Sonic X
Sonic X (jap. ソニックX Sonikku Ekkusu) – serial telewizyjny anime na podstawie popularnych gier firmy Sega. Autorami scenariusza są Koji Miki, Yuji Uekawa, John Touhey.
Wypowiedzi postaci
edytujDoktor Eggman
edytuj- Dlaczego ten ohydny jeż zawsze musi mi wszystko popsuć.
- Dziadku, zniszczenie planety to jedno, ale zniszczenie własnego wnuka to co innego…!
- Soniiiiiic, zaraz załatwię tego paskudnego jeża!
- Walcząc z pralką, nie należy dać się sprać.
Knuckles
edytuj- Raz nas kochają, a za chwilę wsadzają do więzienia, bo jesteśmy inni.
- Zniszczyłeś mi twarz! Teraz ci się odwdzięczę!
- Opis: pomalowany przez Chaotix.
Inne postacie
edytuj- Mam wrażenie, że powinienem się ulotnić. Na razie. Było mi miło.
- Postać: Shadow
- Życie tu nigdy nie zwalnia – na szczęście. Uważaj Eggman, idę po ciebie!
- Postać: Sonic
- Opis: ostatnie słowa wypowiedziane w serialu.
Dialogi
edytuj- Shadow: A to ciekawe. Byłem pewien, że wyleciałeś w powietrze.
- Sonic: Widać jestem silniejszy, niż wyglądam. (Do Szmaragdu Chaosu). To dzięki tobie nic mi nie jest.
- Shadow: Rozumiem. Wywołałeś Kontrolę Chaosu tym sztucznym szmaragdem.
- Sonic: Właśnie. Na razie. (Odbiega, ale Shadow po chwili go dogania).
- Shadow: Obawiam się, że nie mogę ci na to pozwolić, przyjacielu. Chcę wiedzieć, kim jesteś.
- Sonic: Kto, ja? Gościem, któremu się spieszy. Nazywają mnie Jeż Sonic.
- Shadow: Ach tak. Rozumiem twoje zamiłowanie do szybkości. Ale teraz twoja przygoda… musi się skończyć!
- Knuckles: Chyba jestem Wam winien przeprosiny…
- Sonic: Nic do ciebie nie mamy.
- Eggman: Co innego więzić i grozić im [wrogom], ale robienie im krzywdy to już przesada!
- Decoe: Nawet my mamy swoje zasady.
- Sonic: Cześć, Knuckles.
- Knuckles: Spóźniłeś się.
- Sonic: Taaak. Podziwiałem krajobrazy. ta planeta jest całkiem fajna. (Wącha kwiat). Ładnie tu. Spodobało by ci się, gdybyś nie był takim ponurakiem.
- Knuckles: Dość gadania. Dalej!
- Sonic: Wyluzuj. Mamy całe popołudnie na bijatykę, kolego.
- Knuckles: Nie jestem twoim kolegą, mądralo. Stawaj do walki! Nie jestem tu, żeby wąchać kwiatki!
- Sonic: Twoja sprawa. Nie wiesz, co tracisz. Ale jeśli wolisz, żebym sprawił ci lanie…
- Bocoe: Czy myśli pan o tym, o czym myślę, że pan myśli?
- Decoe: Myślę, że to właśnie ma na myśli.
- Doktor Eggman: Dobrze myślicie.
- Doktor Eggman: Dlaczego ten paskudny jeż zawsze musi zepsuć mój plan?
- Decoe: No bo mamy pecha.
- Vector: Dobra. Dziś rozwiążemy te sprawę.
- Espio: Tak? Skąd ta pewność?
- Charmy: Espio ma rację. Skąd wiesz, że dziś ją rozwiążesz?
- Vector (odwraca się i zakłada śmieszne okulary): To proste, drogi Charmy. Wystarczy myśleć. Jestem detektyw Vector.
- Espio: Jasne, że tak. I jesteś stuknięty.
- Vector: Dzieciak, którego szukamy, trafił do tego świata, tak samo jak Sonic. Myślę, że ten jeż za tym stoi.
- Espio: Jesteś pewien?
- Vector: Mam intuicję, a to mi wystarczy.
- Charmy: Masz przeczucie, Vector?
- Vector: Już ci mówiłem, że to nie przeczucie, tylko intuicja przez duże I.
- Członek Załogi S (do Sonica, który siedzi na dachu samochodu): Ej, ty! To niebezpieczne i nieodpowiedzialne! Co jeśli dzieciaki zaczną tego próbować?
- Sonic (do widza): Dzieci nie gonią jeży w wyścigówkach.
- Amy: Ja idę z Soniciem.
- Tails: Dlaczego zawsze chcesz z nim iść?
- Amy: Powiem ci, dlaczego. Bo od zawsze, za wielkim bohaterem, podąża piękna dziewczyna, która go prowadzi.
- Tails (do Sonica): To prawda? (Sonic wzrusza ramionami).
- Yellow Zelkova: Jak Red Pine mógł przegrać? Był prawie tak silny, jak ja.
- Pale Bay Leaf: To, czego ty i Red Pine nie wiedzieliście, to to, że siła musi iść w parze z inteligencją i umiejętnościami. Jesteś zbyt dumny z własnej siły. To czyni cię słabym.
- Yellow Zelkova: Coś ty powiedział?
- Black Narcisuss: Ta kłótnia nie ma sensu. Powinniśmy walczyć z naszymi wrogami, a nie z nami samymi.
- Pale Bay Leaf: Nie walczymy. Po prostu wymieniamy poglądy taktyczne.
- Doktor Eggman: Jak ten jeż przeżył wystrzał z Egg Promieniowej Kuli?
- Bocoe: Chyba pan nie trafił.
- Doktor Eggman: Ta kula jest tak zaprogramowana, że zawsze trafia w dziesiątkę.
- Decoe: Ale Sonic to jeż, a nie dziesiątka.
- Doktor Eggman: Udam, że tego nie słyszałem.
- Sonic: Jaka szkoda. Nie trafiłeś. Ale nieźle ci szło.
- Doktor Eggman: To twój pomysł z tymi robotami?
- Decoe: Ja nie mam pomysłów, doktorze.
- Doktor Eggman: To dobrze.
- Amy: Nie będę z nimi pracowała, bo ich po prostu nie lubię!
- Tails: Przecież nie idziesz z nimi na piknik!
- Opis: podczas wyboru, kto ma pracować z Shadowem i Rouge.
- Doktor Eggman: Tu musi być co najmniej 100 stopni.
- Decoe: Dokładnie 96 stopni Fahrenheita.
- Bocoe: U mnie 36 stopni Celsjusza, czyli 96 Fahrenheita. Tak czy siak, upał.
- Doktor Eggman: Cisza! Nie prosiłem o prognozę pogody!
- Sonic: Uspokój się, Eggman. Zrobisz komuś krzywdę.
- Doktor Eggman: I o to chodzi!
- Shadow: Wiele lat temu, profesor Robotnik obdarzył mnie mocą Kontroli Chaosu. Zwykła istota, taka jak ty, nie ma ze mną szans.
- Sonic: Nie doceniasz zwykłych istot.
- Dark Oak: Znowu się spotykamy, jeżu Sonicu.
- Amy: Ty go znasz?
- Sonic: Niestety, tak.