Smak świeżych malin

Smak świeżych malin – powieść Izabeli Sowy wydana w roku 2003.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

A edytuj

  • A przecież uroda to kwestia milimetrów. Takie usta na przykład. Wystarczą trzy milimetry i już się zamieniasz w wulkan seksu.
    • Postać: Malina
  • – A swoją drogą to dziwne, że takie piękne rzeczy powstają na cześć jakiegoś łachudry.
    – No, (...) tyle pomników, rzeźb, pałaców. Potem pojawia się inny łachudra i mówi, że poprzednik nie zasłużył, dlatego trzeba zniszczyć, zburzyć, zatrzeć pamięć. Głupota. A to wszystko dlatego, że ludzie nie umieją patrzeć na dzieło. – A jak, twoim zdaniem, należy?
    – Nie powinni zwracać uwagi na czyją jest cześć. Bo co taka kapa mówi o tym pijaczku? Że był dobry? Przystojny? Zaradny? (...) Mówi tylko o autorce (...). Że dla niej ten pijaczek był całym życiem.
    • Opis: rozmowa Maliny z babcią

B edytuj

  • Bądź sobie szczęśliwa. Tylko pamiętaj, życie nie jest cukierkową telenowelą.

C edytuj

  • Co to jest szczęście? To prosty nos długości 4 do 5 centymetrów, nie szerszy niż cal.
    • Opis: z pamiętnika Maliny
  • – Czy twój ojciec opowiada o statkach pełnych złota?
    – Nie, bo zna tylko 5 zwrotów: „kiedy obiad?” „kiedy kolacja?”, „gdzie gazeta?”, „zwolnij kibel” i „przełącz na dziennik”.
    • Opis: rozmowa Maliny z Ewką
  • Co sprawia, że przeciętny chłopak, jakich wokół tysiące, zamienia się nagle w połówkę? Może zamiast szukać ideału, lepiej pomajstrować przy oczach?

D edytuj

  • Doktorant to ktoś pomiędzy gońcem a salową.

G edytuj

  • Godność pięknie wygląda w meksykańskiej telenoweli. W życiu sprawdza się pragmatyzm.

J edytuj

  • Ja wiem czego chcę (...). A wy wiecie? Jeśli nie, to właśnie zmarnowałyście kolejny dzień.
    • Postać: Jolka
  • Jedni umierają jak dziewczynka z zapałkami, a inni gardzą przepysznym karpiem.
    • Postać: Staszek
  • Jeśli ktoś mówi o czymś tak ulotnym jak uczucia, trudno mu uwierzyć. Co innego konkrety, sprawy materialne.
    • Postać: Rafał
  • Jeśli mógłbym wygrać jakiś casting, to tylko do filmu rysunkowego.
    • Postać: doktor Gąbka
    • Zobacz też: casting
  • – Już nigdy nie spojrzę na żadnego faceta!
    – Będzie ci trudno. Połowa ludzkości to faceci.
    • Opis: rozmowa Maliny z Ewką

K edytuj

  • Każdy artysta jest zboczeńcem.
    • Postać: Marek
  • Kiedy ludzie nie mogą zmienić nic wokół siebie, próbują zmienić coś wewnątrz. I zaczynają eksperymentować. Jedni sięgają po leki, inni po tajemnicze religie, a jeszcze inni po narkotyki.
    • Postać: Malina

M edytuj

  • Miłość przychodzi i odchodzi, a przyjaźń trwa...
    • Postać: Rafał
  • Może tak? Może nie warto szarpać się z losem? Walczyć? Może właśnie o to w życiu chodzi, żeby akceptować wszystko, co nam niesie.
    • Postać: Malina

N edytuj

  • No to siedzimy. Polka i Duńczyk we włoskiej knajpce. Popijamy francuskie wino i czekamy na spaghetti z grecką fetą. Z głośników sączy się irlandzka muzyczka. Mam na sobie hiszpańską kurtkę, a Jasper – szwedzką bluzę. Pachniemy niemieckimi dezodorantami. Rozmawiamy po angielsku. Globalizacja.
    • Postać: Malina

O edytuj

  • – Obiecałaś, że przyjdziesz o dziesiątej. Umierałam z niepokoju.
    – To tylko siedem minut, mamo.
    – Chciałabyś umierać przez całe siedem minut? Nawet wisielec męczy się krócej.
    • Opis: rozmowa Maliny z mamą

P edytuj

  • Problemy w osiemdziesięciu procentach rozwiązują się same.
    • Postać: Ewka

Ś edytuj

  • Świat jest teatrem, na którym gramy z góry ustalone role.(...) Wcześniej każdy losuje kartkę z rolą, żeby było sprawiedliwie. Potem rodzi się i zapomina o kartce. Ale w miarę dojrzewania coraz częściej sobie uświadamia, że gra coś, co już dawno ustalono. Próbuje z tym walczyć, zmienić przeznaczenie. stara się, dwoi, troi, staje na rzęsach. Nic z tego. Nie ma szans. Jeśli dostał rolę nieudacznika, zostanie nieudacznikiem.
    • Postać: Ewka

W edytuj

  • W życiu tak już jest, że raz bierzemy, raz dajemy. Ty dałaś coś Wiktorowi, tobie da ktoś inny. Najlepiej to zrozumiesz, wyobrażając sobie wielkie mrowisko. Tysiące mrówek mijających się ze sobą. Załóżmy, że jedna z nich, mrówka Z. powiedziała coś miłego innej mrówce. Ta, podniesiona na duchu, pomogła jeszcze innej. I tak po kolei, cały łańcuszek. W pewnym momencie pozytywna energia wraca do mrówki Z. Ktoś i jej pomaga w biedzie.
    • Postać: wróżka Kasandra
  • Wiosna to początek nowego. Człowiek się zastanawia, co zmienić, którą drogę wybrać.
    • Postać: Jolka
  • Wszystko ma jakieś znaczenie, każdy nasz krok ma jakiś sens, bo dzięki niemu może się zdarzyć to i to. A więc jest jakieś przeznaczenie. A skoro jest przeznaczenie, to nie ma wolnej woli. Nie ma wolności, bo wszystko zostało zapisane już wcześniej.
  • Wysoka, na granicy anoreksji, proste włosy spięte w koczek, beżowa twarz pokryta równą warstwą tynku. Kwadratowe, wyraziste okulary i żakiecik. Urzędowy uśmiech ograniczony do samych ust. A w obojętnych oczach napisy: „Kawy? Herbaty?”.
    • Opis: Ewka o stereotypie asystentki

Z edytuj

  • Zastanawiałem się nad znaczeniem słowa „dopasowany”. Bo właściwie nie wiem, co to znaczy. Przecież na każdym etapie życia mamy inne poglądy, inne potrzeby i gusta. Jakieś dwadzieścia lat temu zakochałbym się w każdym, kto lubi Reksia i Indian, a nienawidzi skwarków i kożuchów na mleku.
    A teraz? Sama sympatia do Reksia mi nie wystarczy.