Sahara
pustynia w Afryce
Sahara – strefa pustynna położona w północnej Afryce.
- Gdyby Związek Radziecki miał Saharę, to zabrakłoby im piasku.
- Postać: Stanisława Zwierzyńska (babcia Zosi Albrecht-Radeckiej)
- Źródło: Ile waży koń trojański?
- Na wyjałowione obszary Afryki wdzierała się Sahara, ów Czyngis Chan dzisiejszej Afryki. Jej piaski w niektórych miejscach parły na południe z prędkością kilkudziesięciu kilometrów rocznie. Była to fala o długości czterech tysięcy kilometrów, ciągnąca się od Atlantyku prawie po Nil. Autor artykułu w abidżańskiej gazecie zastanawiał się, czy Sahara kiedyś zasypie piaskiem wybrzeża Afryki Zachodniej, jak to uczyniła na przykład w Mauretanii. A jeśli zasypie, to kiedy?
- Autor: Arkady Radosław Fiedler, Wabiła nas Afryka Zachodnia, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1980, s. 62.
- – Skąd się wzięło słowo sachar? – zapytałam ojca po rosyjsku.
– Od Sahary. Jest taka pustynia w Afryce. Ogromna pustynia, na której nic nie rośnie, bo cała jest z białego piasku. Ten piasek to właśnie cukier, czyli po rosyjsku sachar. W Afryce deszcze padają bardzo rzadko, ale wtedy cukier się topi, a potem, w upale, schnie i powstają wielkie cukrowe głazy… Biada wędrowcowi, który zapuści się na pustynię, w chwili gdy zaczyna się burza piaskowa. Wiatr podnosi całe chmury cukrowego piasku. Cukier skrzypi mu w zębach, zalepia nos i oczy… Niewolnicy-Murzyni pracują tam w straszliwym upale: Ładują piasek cukrowy do worków i wysyłają do różnych krajów. A dla tych, co lubią pić herbatę na prikusku, tną cukrowe głazy na kostki specjalnymi tarczami.
– Czy ta Sahara nie leży w Rosji? – zdziwiłam się.
– Nie… Jeszcze nie – odparł ojciec.
– To dlaczego jej nazwa pochodzi z rosyjskiego sachar? Ojciec zastanawiał się chwilę.
– Bo większość, a może nawet wszystkie nazwy wymyślili Rosjanie – powiedział z dziwnym uśmieszkiem. – Im szybciej to sobie przyswoisz, tym łatwiej ci będzie
iść przez życie.- Autor: Helena Amiradżibi-Stawińska, Słodkie życie księżniczki, 1969