Robert Kubica

polski kierowca rajdowy i wyścigowy

Robert Kubica (ur. 1984) – polski kierowca wyścigowy i rajdowy.

Robert Kubica w 2010 roku.
Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
  • Robię to, co kocham, co zawsze chciałem robić! Cały czas mam wakacje, nie mogłem sobie wymarzyć lepszej pracy…
    • Źródło: wywiad dla „Rzeczpospolitej”, 2006
  • Popularność wiąże się z dwoma elementami: kibicami i mediami. Zainteresowanie kibiców naprawdę mnie cieszy, szukające sensacji media – złoszczą.
    • Źródło: wywiad dla „Rzeczpospolitej”, 2006
  • Ja uważam, że lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem.
    • Źródło: wywiad dla „Rzeczpospolitej”, 2006
  • Formuła 1 potrafi być interesująca (…) zwłaszcza gdy ktoś naprawdę się zna i wie na przykład, jaką zmianę w balansie samochodu wprowadzi pół stopnia nachylenia przedniego skrzydła…
    • Źródło: wywiad dla „Rzeczpospolitej”, 2006
    • Zobacz też: Formuła 1
  • Jak ktoś po raz piąty zadaje mi pytanie, kiedy zacząłem jeździć, to się dziwię, bo kto jak kto, ale dziennikarze powinni to wiedzieć, skoro przychodzą na wywiad.
    • Źródło: „Pani” nr 1 (196), styczeń 2007
  • Każde miejsce, poza pierwszym, jest słabe.
    • Źródło: wywiad w telewizji Polsat Sport, 1 lipca 2007
  • Łukasz Cegliński: Widział pan na pewno wypadek Lewisa. Jak to wyglądało z pana perspektywy?
    Robert Kubica: Jak wypadek, w którym samochód uderza w opony.
    • Opis: o wypadku Lewisa Hamiltona w kwalifikacjach do GP Europy.
    • Źródło: wywiad dla „Gazety Wyborczej”, 21 lipca 2007
  • Łukasz Cegliński: A były rano jakieś gratulacje od zespołu dla Nicka? Sympatyczna atmosfera?
    Robert Kubica: Tak. Piliśmy szampana, piwo i w ogóle rozpaliliśmy grilla.
    • Opis: o narodzinach drugiego dziecka Nicka Heidfelda.
    • Źródło: wywiad dla „Gazety Wyborczej”, 21 lipca 2007
  • Pytanie: Sędziowie zastanawiali się nad incydentem z Ralfem…
    Robert Kubica: Wiesz, kierowca, który w ciągu 20 okrążeń eliminuje dwóch kierowców, nie będzie długo oglądany w Formule 1.
  • No tak. Niestety Nakijima chyba trochę przyspał, ja jechałem za Bourdais, Bourdais jechał chyba za Rosbergiem, byliśmy, tak naprawdę przez dłuższy czas jechaliśmy bardzo wolno, ponieważ pierwsi kierowcy próbowali zgrupować całą grupę no i on nadjechał i chyba sobie za późno przyhamował no i wjechał w tył.
    • Opis: po GP Australii, o wyeliminowaniu Polaka przez Nakajimę.
    • Źródło: wywiad dla Polsatu, 16 marca 2008
  • Gdybym miał oglądać Formułę 1 w telewizji, to chyba bym zasnął.