Richard Morgan (ur. 1965) – brytyjski pisarz fantastyki.

Richard Morgan (2005)

Modyfikowany węgiel (2002)

edytuj

(ang. Altered Carbon; tłum. Marek Pawelec)

  • Jeśli chcą cię dopaść, napisała kiedyś młoda Quell o harlanickiej elicie, prędzej czy później zgarną cię z planety, jak kłębki kurzu z marsjańskiego artefaktu. Przekrocz otchłań gwiazd, a pójdą za tobą. Skryj się w stulecia przechowalni, a będą czekać na ciebie w świeżych klonach kiedy się upowłokowisz. Są niczym ci, o których śniliśmy kiedyś jako o bogach, mityczni słudzy przeznaczenia, równie nieuchronni jak Śmierć, ta biedna wyrobnica, przygięta nad swą kosą. Biedna Śmierć, nie jest równym przeciwnikiem dla potężnych technologii przechowywania i odtwarzania danych w modyfikowanym węglu, a wszystko sprzysięgło się przeciwko niej. Kiedyś żyliśmy w strachu przed jej przybyciem. Teraz flirtujemy z jej mroczną godnością, a istoty takie jak te nie dopuszczają jej nawet do wejścia dla służby.
    • Źródło: s. 346

Upadłe anioły(2003)

edytuj

(ang. Broken Angels)

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • – Całe to gówno z voodoo – powtórzyłem, wcale nie tak pod wrażeniem jak udawałem. Ja by tego nie zamaskować religia pozostaje religią, a jak mawiała Quell, zaabsorbowanie sprawami innego świata jasno sygnalizuje nieumiejętność radzenia sobie z tym.
    • Źródło: s. 104
  • Spójrz w oczy faktom. Potem działaj zgodnie z nimi. To jedyna znana mi mantra, jedyna doktryna, jaką mogę wam zaoferować, a to jest trudniejsze niż myślicie, ponieważ przysięgam, że ludzie wydają się sprzętowo niezdolni do spojrzenia w oczy faktom. Nie módlcie się, nie marzcie, nie wkupujcie się w tysiącletnie dogmaty i martwą retorykę. Nie poddawajcie się uwarunkowaniu albo wizjom czy popapranemu zmysłowi… wszystko jedno. SPÓJRZCIE W OCZY FAKTOM. POTEM działajcie.
    QUELLCRISTA FALCONER.
    • Opis: mowa przed szturmem na Millsport.
    • Źródło: s. 413
  • – To dziwne, Kovacs. Masz wiarę równie głęboką jak moja. Dziwi mnie tylko, czemu tak mocno zależy ci na tym, żeby nie wierzyć.
    Coś zawisło między nami prawie na minutę, zanim to wreszcie dotknąłem. Gwar dobiegający z okolicznych stołów przycichł i nawet wiatr z północy zdawał się wstrzymywać oddech. Nachyliłem się nad stołem, odzywając się bardziej, żeby odegnać laserowe światło wspomnień niż z potrzeby komunikacji.
    – Mylisz się Hand. – Powiedziałem cicho – Bardzo bym chciał mieć dostęp do tych wszystkich bzdur, w które wierzysz. Cudownie byłoby móc przywołać kogoś, kto jest odpowiedzialny za tę popieprzoną kreację. Ponieważ mógłbym go wtedy zabić. Powoli.
    • Źródło: s. 159
  • Z powodu hulaszczego trybu życia i zawodu miłosnego udało mi się zupełnie zawalić pierwszy rok w Queens' College, Cambridge University. Tak więc, na jesieni miałem kilka zdanych egzaminów z Języków Współczesnych i złamane serce, co do którego miałem pewność, że nigdy się nie zagoi. Nie miałem natomiast pomysłu co ze sobą zrobić.