Raków Częstochowa

Raków Częstochowa (oficjalna nazwa Robotniczy Klub Sportowy Raków Częstochowa Spółka Akcyjna) – polski klub piłkarski z siedzibą w Częstochowie.

  • Wasi piłkarze udowodnili całej Polsce, że ich udział w dzisiejszym finale nie był dziełem przypadku. Raków pokazał, jak powinno się walczyć. W pełni zasłużył na srebrny medal Pucharu. Sądzę, że o tej drużynie usłyszymy jeszcze wiele razy.
  • Dzisiejszy Raków w żaden sposób nie przypomina solidnego trzecioligowca. To czołowa drużyna PKO Ekstraklasy, która w mojej opinii ma przed sobą jeszcze wiele sukcesów. Inne są również oczekiwania kibiców. 54 lata temu cieszyli się oni z samego udziału w finale, teraz mocno wierzą w zwycięstwo częstochowskiej drużyny.
  • Stało się! Kopciuszek wchodzi na salony. Przeciętny polski klub, z przeciętnego polskiego miasta, będzie reprezentował Polskę w pucharach. Co prawda, w podartej sukni, zrobimy jednak wszystko, aby na 'parkiecie' nie przynieść wstydu. Ściskajcie proszę kciuki.
  • To był jeden z najlepszych meczów, nawet pod względem jakościowym. Bardzo dobre, szybkie i wyrównane starcie. Było dużo walki wręcz, agresji oraz pressingu. Raków Częstochowa przez większość spotkania sprawiał wrażenie drużyny bliższej zwycięstwa. Legia się nie poddała i walczyła do końca, przez co zasłużenie zremisowała w końcówce. Potem rzuty karne, piłkarze z Częstochowy lepiej wytrzymali presję. Gratuluję im, bo zdobyli zarówno Puchar Polski, jak i Superpuchar, co dobrze o nich świadczy.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Maciej Noskowicz, dziennikarz: Właściwie, co można powiedzieć po tym meczu? Prowadzicie, kontrolujecie wszystko, 2:1 prowadzicie i raptem dwa strzały niespodziewane i przegrywacie I ligę.
    Grzegorz Skwara: Zgadza się, no, jesteśmy dziadami, no. Niech pan zapyta bramkarza, niech pan zapyta Foszmańczyka, niech pan zapyta tych innych, kurwa, naszych chłopaków, co, kurwa, zrobili. Co, kurwa, jak jedziemy, żeby podać – nie, panie, nie chce mi się, bo jestem tak zdenerwowany, że po prostu mnie rozsadza i nie mogę powstrzymać emocji. Ale takie, kurwa, zagrania, jak my prezentujemy, to się nie mieści w pale, żeby, kurwa… I ta liga nam się nie należała, a po tym, co dzisiaj tutaj było. I brawo dla Gorzowa.
    Maciej Noskowicz, dziennikarz: Gorzów zasłużenie awansował, czy to wy straciliście?
    Grzegorz Skwara: Zasłużenie, proszę pana, bo my nie umiemy grać w piłkę. Zasłużenie, no nam się nie należy drugie miejsce. My jesteśmy beznadziejni, kurwa, i tylko tyle mam do powiedzenia. Dziękuję bardzo.
    • Opis: napastnik Rakowa Częstochowa Grzegorz Skwara w wywiadzie udzielonym po przegranym 2:3 meczu III ligi Rakowa z Arką Nowa Sól, 14 czerwca 2008; wygrana dałaby częstochowianom awans do I ligi, bramki decydujące o zwycięstwie Arki padły w 82. i 84. minucie.
    • Źródło: Wywiad z Grzegorzem Skwarą, youtube.com, 26 listopada 2008