Rajmund Klonowski
Rajmund Klonowski (ur. 1987) – litewski dziennikarz polskiej narodowości, działacz społeczności polskiej na Litwie.
- Polski element jednak jest u nas obecny. Sami jesteśmy Polakami. Mamy też świadomość, że w Wilnie mieszka 100 tysięcy Polaków, z których dwie trzecie w wyborach nie głosuje na AWPL. Jedni dla zasady, drudzy uważają, że partie etniczne są czymś złym, z czym ja się prywatnie nie zgadzam, bo mają rację bytu, czego przykładem jest partia mniejszości szwedzkojęzycznej w Finlandii. Ale dlaczego element litewski? On jest nie tylko litewski, bo od nas kandydują także Białorusini, Rosjanie, Żydzi czy Francuzi. Wynika to z bardzo prostego powodu. Mamy program dla miasta jako całości. Wychodzimy z założenia, że w przypadku projektów miejskich nie ma znaczenia narodowość człowieka, który będzie je wdrażać. Niezależnie czy to jest Polak, Litwin, Białorusin czy Nigeryjczyk, jeśli najedzie na dziurę w drodze i się wywróci, to boli go tak samo. Jeśli pęknie opona w samochodzie, to płaci za nią tyle samo. Takie rzeczy chcemy rozwiązywać. Ale my wcale też nie odchodzimy od postulatów polskich takich jak język polski czy ochrona szkolnictwa – uwzględniamy interesy poszczególnych grup.
- Opis: o wielonarodowym komitecie wyborczym Lokys, startującym w wyborach samorządowych w Wilnie.
- Źródło: Tomasz Otocki, Rajmund Klonowski: środki unijne nie powinny być dla wilnian złotym cielcem, przegladbaltycki.pl, 10 stycznia 2019
- Ciężko powiedzieć, ale nikt nie wspomina raczej pozytywnie mera konserwatystów Viliusa „suck my dick” Navickasa. Šimašius się nie posuwał do takich rzeczy jak Navickas, ale zawiódł nadzieje. Choćby wtedy, kiedy była cała historia z polską szkołą na Antokolu, którą Šimašius zlikwidował. Fizycznie od tego czasu jest o jedną polską szkołę mniej. Przed wyborami w 2015 r., gdy spotykałem się z Šimašiusem, podkreślał, że jest dobrze nastawiony do Polaków, że nie ma uprzedzeń. Tuż po wyborach zaczęła się likwidacja „piątki”, czyli polskiej szkoły na Antokolu. Ja wtedy napisałem do Šimašiusa, bo on zaczął przedstawiać jakieś dziwne dane, że to nie jest sprawa partyjna między Ruchem Liberałów a AWPL. Zaproponowałem, „Remigijus, spotkajmy się, porozmawiajmy, ja przedstawię ci polski punkt widzenia”. Jaką dostałem odpowiedź? „Proszę kontaktować się z moim doradcą ds. oświaty, jego kontakty są na stronie internetowej”.
- Opis: o dotychczasowych merach stolicy.
- Źródło: Tomasz Otocki, Rajmund Klonowski: środki unijne nie powinny być dla wilnian złotym cielcem, przegladbaltycki.pl, 10 stycznia 2019