Przed świtem (ang. Breaking Dawn) – romans z elementami horroru autorstwa Stephenie Meyer, kontynuacja powieści Zaćmienie, ostatni tom z cyklu Zmierzch, wydany w sierpniu 2008 (w Polsce 25 marca 2009); tłumaczenie – Joanna Urban.

Księga pierwsza – Bella

edytuj
  • Okres dzieciństwa nie trwa od momentu narodzin do chwili osiągnięcia pewnego wieku. Nie jest tak, że dziecko dorasta i odkłada na bok swoje dziecięce sprawy. Dzieciństwo to królestwo, w którym nikt nie umiera.

Prolog

edytuj
  • Wymykałam się śmierci, ale ta, uparcie, zawsze po mnie wracała.
    I znów wróciła. Tyle, że tym razem, wybrała sobie zaskakująco odmiennego wysłannika.
    Do tej pory wszystko było proste. Bałam się, to próbowałam uciec. Nienawidziłam, to próbowałam walczyć. Moje reakcje nie były skomplikowane, bo i zabójcy, z którymi miałam do czynienia, podpadali tylko pod jedną kategorię – wszyscy, bez wyjątku byli potworami, wszyscy byli moimi wrogami.
    A teraz… Prawda jest taka, że kiedy kocha się tego, kto chce cię zabić, brakuje wyboru.
    • Postać: Bella Swan
  • Prawda jest taka, że kiedy kocha się tego, kto chce cię zabić, brakuje wyboru. Co mogłam zrobić? Jak mogłam uciec, jak mogłam walczyć, skoro zadałabym wtedy ukochanej osobie ból? Skoro nie chciała ode mnie nic innego prócz mojego życia, jak mogłam jej go nie ofiarować?
    Przecież tak bardzo kochałam.
    • Postać: Bella Swan

1. Zaręczeni

edytuj
  • Niech sobie myślą, co chcą – mruknęłam pod nosem
    • Postać Bella Swan
  • Przepraszamy, że zawracamy głowę, ale jaki to model? – zapytał jeden z mężczyzn.
    • Postać: mężczyzna do Belli
  • Cii – nakazał mu mój niedawny rozmówca – Cholera ją wie. Nie mam pojęcia na co tu komu szyby odporne na pociski i dwie tony żelastwa na sam pancerz. Może wybiera się nim w jakieś bardziej niebezpieczne rejony świata?
    • Postać: niedawny rozmówca Belli do kolegi.
  • Jakim tam jasnowidzem. Żadna ze mnie Alice.
    • Postać: Seth
  • Ech, byłam tak beznadziejna w kłamaniu, że nie umiałam przekonać samej siebie.
    • Postać: Bella Swan
  • Kocham ją bardziej niż cokolwiek innego na świecie, kocham ją nad życie, i jakimś cudem, ona też mnie równie mocno kocha.
    • Postać: Edward Cullen
  • Ty popełniasz swoje własne błędy. Jestem pewna, że tego i owego będziesz w życiu żałować.
    • Postać: Renée
  • Charlie wykrzywił usta. Zastanawiał się, do czego by się tu przyczepić. Ale co miał powiedzieć? „Wolałbym, żebyście żyli w grzechu?” Był ojcem – miał związane ręce.
    • Opis: Bella opisująca reakcję Charliego.

2. Długa noc

edytuj
  • To, że patrzył na mnie w ten sposób, nie miało dla mnie najmniejszego sensu. Jak mógł mieć za nagrodę? To on był nagrodą. A ja zwycięzcą, któremu nieprzyzwoicie się poszczęściło.
    • Postać: Bella Swan
  • – Do zobaczenia przed ołtarzem.
    – Rozpoznasz mnie po białej sukni.
    Byłam z siebie dumna, bo powiedziałam to wręcz z beztroską w głosie.
    Zaśmiał się.
    – Bardzo przekonywujące. – stwierdził.
    • Opis: rozmowa Belli i Edwarda.
  • Tak właściwie to zasada była tylko jedna – jedna, przez swoją uniwersalność wpływająca na każdy aspekt wampirzego życia. Brzmiała: „Dochowujcie tajemnicy.”
    Przestrzeganie jej pociągało za sobą setki określonych zachowań.
    • Postać: Bella Swan

3. Wielki Dzień

edytuj
  • Słowa naszej przysięgi były proste – wypowiadały je przed nami miliony par, żadna jednak tak niezwykła jak my. Poprosiliśmy pana Webera tylko o jedną zmianę, na którą przystał bez trudu: linijkę,, dopóki śmierć nas nie rozłączy’’ zastąpił bardziej stosowna w naszym przypadku „po kres naszego istnienia”.
    • Postać: Bella Swan
  • Ponieważ nic nie było dla mnie tak ważne, jak to, że mogłam z nim być.
    • Postać: Bella Swan
  • – Moim zdaniem jest większy problem. Mogę zasnąć podczas ceremonii i nie będę wtedy w stanie powiedzieć „Tak”, w odpowiedniej chwili, a wówczas Edward ucieknie gdzie pieprz rośnie.
    Zaśmiała się.
    – Rzucę w ciebie moim bukietem.
    – Dzięki.
    • Postacie: Alice Cullen i Bella Swan

4. Gest

edytuj
  • Tyle różnych odcieni miłości, ale wszystkie ze sobą w harmonii.
    • Postać: Bella Cullen
  • Każde uderzenie mojego serca było dla niego świętością.
    • Postać: Bella Cullen
  • I pomyśleć, że coś tak małego, może tak działać człowiekowi na nerwy.
    • Opis: Edward Cullen o Alice.

5. Wyspa Esme

edytuj
  • – Nie bój się – szepnęłam. – Jesteśmy sobie przeznaczeni. Już zawsze będziemy razem.
    Chociaż sama to powiedziałam, zakręciło mi się w głowie. Tak. Taka była prawda. Nie miałam co do tego żadnych wątpliwości. Zwłaszcza tu i teraz, w tej idealnie pięknej chwili.
    • Postać: Bella Cullen
  • Ogień i lód potrafiły w jakiś niewyjaśniony sposób ze sobą współistnieć.
    • Postać: Bella Cullen
  • Już nigdy, przenigdy nie zrobię ci krzywdy.
    • Postać: Edward Cullen

6. Odwracanie uwagi

edytuj
  • – To nie był koszmar. (…) To był bardzo piękny sen. (…)
    – To czemu płaczesz? (…)
    – Bo się nie spełni!
    • Opis: rozmowa Belli z Edwardem.

7. Szok

edytuj
  • Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę. […] Zabawne, jak szybko i jak całkowicie owa wizja stała się mi niezbędna. Wystarczyło jedno małe kopnięcie, by zmienił się cały mój świat. Do niedawna istniała tylko jedna rzecz, bez której nie mogłam żyć – teraz było ich dwie. Nie rozdzielałam pomiędzy nie swojej miłości, nie, nie tak to działało. Wrażenie, raczej takie, jakby moje serce raptownie urosło, jakby w mgnieniu oka napęczniało i stało się dwukrotnie większe.
    • Postać: Bella Cullen
  • (…) nie było możliwości, abym była w ciąży. Jedyną osobą, z jaką w życiu uprawiałam seks, jest wampir, na miłość boską.
    • Postać: Bella Cullen

Księga druga – Jacob

edytuj
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!

Prolog

edytuj
  • Życie to jedno wielkie gówno, a potem się umiera.
    Ta. Chciałoby się.
    • Postać: Jacob Black

8. Kurczę, kiedy wreszcie wybuchnie ta wojna z wampirami?

edytuj
  • Myśli obijały się od środka o czaszkę niczym rój spłoszonych pszczół. Głośno tam było. A od czasu do czasu któraś mnie na dodatek gryzła. To musiały być chyba raczej szerszenie. Pszczoły po jednym ukąszeniu szlag trafiał. A mi bezustannie dawały w kość te same myśli.
    • Postać: Jacob Black
  • Jak się ma całą wieczność, można sprawdzić każdą słomkę w każdym stogu siana na świecie.
    • Postać: Jacob Black

10. Czemu po prostu sobie stamtąd nie poszedłem? No, tak. Bo jestem kretynem

edytuj
  • Czułem się, jakbym… Sam nie wiem… Jakby to nie działo się naprawdę. Jakbym występował w gotyckiej wersji jakiegoś durnego młodzieżowego serialu komediowego. Tyle że zamiast grać naiwnego kujona, który zamierza zaprosić najładniejszą laskę w szkole na bal absolwentów, byłem wilkołakiem idącym spytać żony wampira, która już dawno dała mi do zrozumienia, że nie mam u niej szans, czy nie miałaby ochoty zamieszkać ze mną na kocią łapę i zrobić sobie ze mną dziecka.
    • Postać: Jacob Black
  • – Wiesz, Jacob, że a nie mówiłem ma brata? Ma na imię zamknij się, do cholery.
    • Postać: Bella Cullen
  • Byłem jak narkoman, któremu kończyły się zapasy. Dzień, w którym miałem zacząć przymusowy odwyk zbliżał się nieubłaganie, i im więcej miałem strzelić sobie dziełek, tym bardziej miałem później cierpieć.
    • Postać: Jacob Black

12. Do niektórych ludzi po prostu nie dociera, że nie są gdzieś mile widziani

edytuj
  • … gdybym była pijawką, nie przechadzałabym się teraz po lesie. Sezon polowań na wampiry można uważać za otwarty.
    • Postać: Leah

14. Kiedy jest naprawdę źle? Kiedy ma się wyrzuty sumienia, że było się chamskim wobec wampirów

edytuj
  • – Piłę łańcuchową naśladujesz świetnie, ale po pewnym czasie robi się to trochę nużące.
    • Postać: Rosalie do Jacoba

16. Alarm! Za dużo rewelacji naraz

edytuj
  • I znów robię coś, żeby krwiopijcom nie stała się krzywda, pożaliła się.
    Masz z tym jakiś problem?
    Jasne, że nie, zadrwiła. Moje kochane pijaweczki! Tak bardzo chciałabym móc je utulić.
    • Opis: rozmowa Lei z Jacobem.
  • – Wyglądasz na zmęczonego – stwierdziła Bella.
    – Ledwo żyję – przyznałem.
    – Chciałoby się – mruknęła Rosalie
    • Postacie: Bella, Jacob, Rosalie

17. Na kogo ja wyglądam? Na czarnoksiężnika z krainy Oz? Potrzebny ci umysł? Potrzebne ci serce? Śmiało, bierz moje. Bierz wszystko, co mam

edytuj
  • Pewnie wyglądałem na kogoś gotowego zjechać z klifu. Czego pewnie bym i spróbował, gdybym miał pewność, że taki upadek zabije wilkołaka.
    • Postać: Jacob Black

18. Tego się nie da opisać

edytuj
  • Znowu poczułem się pusty – tym razem, bo straciłem w życiu cel.
    • Postać: Jacob Black
  • Gdyby tylko tak to działało, wlałbym sobie jakoś do czaszki coś żrącego i pozwolił, żeby wypaliło wszystkie moje wspomnienia z ostatnich kilku minut. Uszkodziłbym sobie z chęcią trwale mózg, byle tylko się ich pozbyć.
    • Postać: Jacob Black
  • Kiedy zapatrzyłem się w porcelanową buźkę maleństwa, które w połowie było wampirem, a w połowie człowiekiem, wszystko co miało dla mnie jakiekolwiek znaczenie, uleciało ze mnie – niczym pęk balonów uwolnionych serią cięć (…) Nie dryfowałem jednak. W miejscu trzymała mnie nowa więź – o stokroć silniejsza niż tamte razem wzięte. Jedna więź, ale jakby ich milion. I nie sznurków od balonów, tylko stalowych kabli łączących mnie z jedną rzeczą – z centrum wszechświata. Rozumiałem to już – rozumiałem, gdzie ono leży. Nigdy wcześniej nie dostrzegałem tej symetrii w budowie kosmosu, ale nagle uznałem ją za oczywistość. To nie ziemska grawitacja sprawiała, że stałem, tam gdzie stałem. Tylko nowo narodzona dziewczynka w ramionach blond wampirzycy. Renesmee.
    • Opis: Jacob Black o Renesmee.

Księga trzecia – Bella

edytuj
  • Miłość jest luksusem, na który możesz sobie pozwolić dopiero wtedy, kiedy twoi wrogowie zostaną wyeliminowani.
    Do tego czasu, wszyscy, których kochasz, to zakładnicy, wysysający z ciebie odwagę i nie pozwalający ci podejmować rozsądnych decyzji.
    • Opis: Orson Scott Card „Empire”.

19. Ogień

edytuj
  • Gdyby chodziło tylko o mnie, nie byłabym w stanie walczyć zbyt długo. Byłam tylko człowiekiem i brakowało mi sił.
    Zbyt długo starałam się dorównać otaczającym mnie herosom.
    • Postać: Bella Cullen
  • Tak właśnie wyglądało chyba całe moje życie. Nigdy nie miałam dość sił na to, żeby zająć się rozwiązywaniem swoich problemów. Nie mogłam nawet zaatakować swoich wrogów, a co dopiero z nimi zwyciężyć. Nie miałam szans przed nimi uciec czy uniknąć bólu. Zawsze byłam tylko słabym człowiekiem i jedyną rzeczą, jaką naprawdę umiałam, było przeczekiwanie. Podczas gdy inni wybawiali mnie z opresji, zaciskałam zęby i jakoś tam wytrzymywałam do końca. Wciąż żyłam.
    • Postać: Bella Cullen
  • We wnętrzu tego pożaru usłyszałam nagle rytm pulsu i uświadomiłam sobie, że odnalazłam swoje serce – akurat w tej chwili, że zaraz gorzko tego pożałowałam.
    • Postać: Bella Cullen
  • Teraz to, że moje życzenie zostało spełnione, wydawało mi się makabrycznym żartem.
    Skoro nie mogłam krzyczeć skoro nie mogłam się ruszać, jak miałam dać im znać, że mają mnie zabić?
    • Postać: Bella Cullen

20. Nowa

edytuj
  • Obserwujące mnie wampiry też zaczęły oddychać, a ich oddechy mieszały się z ową najcudowniejszą z woni, wydobywając z niej nowe pokłady piękna. Cóż się w niej jeszcze kryło prócz miodu, słońca i bzu? Cynamon, hiacynt, gruszka, woda morska, piekący się chleb, sosna, wanilia, wyprawiona skóra, jabłko, mech, lawenda, czekolada… Tyle porównań, ale żadne do końca nie trafione. W każdym razie coś kojarzącego się jak najlepiej.
    • Postać: Bella Cullen
  • Przycisnęłam Edwardowi policzek do umięśnionej piersi. Nagle drgnął i przeniósłszy ciężar ciała na drugą nogę, wyplątał się delikatnie, acz stanowczo z moich objęć. Zdezorientowana, podniosłam głowę. Przestraszyłam się, że już mnie nie chce.
    – Auć. Ehm, Bello… Uważaj, to boli.
    Gdy tylko dotarło do mnie, o co mu chodzi, jak najprędzej się od niego oderwałam i schowałam obie ręce za plecami. Byłam za silna!
    – Oj – bąknęłam.
    • Postacie: Edward, Bella

21. Pierwsze polowanie

edytuj
  • – Skup się. – poinstruował mnie. – Powiedz, co słyszysz?
    Mogłabym odpowiedzieć mu, że wszystko: jego cudowny głos, jego oddech, jego ocierające się o siebie wargi…
    • Postać: Bella Cullen

22. Obietnica

edytuj
  • – Uch. Nareszcie rozumiem, o co zawsze było tyle hałasu. Jacob, ty najnormalniej w świecie cuchniesz!
    • Opis: Bella do Jacoba.
  • – Nie chciałem! To nie było specjalnie!
    – Jeden jedyny raz miałam ją na rękach, a tobie już się wydaje, że możesz ją sobie zaklepać, podpierając się jakimiś bzdurnymi wilczymi czarami-marami? Renesmee jest moja!
    – Możemy się podzielić – zasugerował błagalnym tonem, przemierzając tyłem trawnik.
    • Opis: rozmowa Belli i Jacoba.
  • – Zgadłam, prawda?
    Cofnął się z rękami podniesionymi do góry, starając się przemówić mi do rozumu.
    – Dobrze wiesz, że nad tym nie panuje.
    – Ty zapchlony kundlu! Jak mogłeś! Moje dziecko!
    • Opis: rozmowa Belli i Jacoba.

23. Wspomnienia

edytuj
  • – Dobrze, że Ness… Renesmee nie ma w ślinie żadnego trującego jadu, skoro w kółko Jake’a podgryza – zauważył Seth.
    Opuściłam ręce.
    – Podgryza go?
    – Non stop. Jeśli tylko on albo Rose dostatecznie szybko nie podsuwają jej czegoś do jedzenia, a raczej picia. Rose uważa, że to strasznie zabawne.
    • Opis: rozmowa Setha z Bellą.

25. Przysługa

edytuj
  • Uśmiechnął się i pocałował mnie. Nie był to bynajmniej symboliczny, zdawkowy całus, jakiego się spodziewałam i, zaskoczona, pozwoliłam znowu, by wzięły nade mną górę moje dzikie wampirze odruchy. Wargi Edwarda działały na mnie niczym dawka jakiejś uzależniającej substancji chemicznej wstrzyknięta mi prosto w układ nerwowy. Natychmiast zapragnęłam następnej. Musiałam skupiać się z całych sił, żeby nie zapomnieć, że na rękach mam niemowlę. Jasper wyczuł, że gwałtownie zmienił mi się nastrój.
    – Ehm, Edward, mógłbyś być tak miły i nie rozpraszać jej akurat w tym momencie? Musi być w stanie się kontrolować.
    Edward odsunął się ode mnie.
    -Oj – powiedział.
    Zaśmiałam się. To był mój tekst – od samego początku, od naszego pierwszego pocałunku.
    – Później – obiecałam mu. Już nie mogłam się doczekać.
    – Skup się, Bello – przypomniał mi Jasper.
    – Wiem, wiem. Już.
    Odepchnęłam od siebie roznamiętnione myśli. Charlie. Przyjeżdżał Charlie. To o Charliem powinnam była myśleć. O tym, żeby nie zrobić mu krzywdy. Z Edwardem mieliśmy dla siebie całą noc…
    – Bello.
    – Przepraszam, Jasper. Już nie będę.
    Emmett zachichotał.
    • Postacie: Jasper, Edward, Bella

26. Błyszczę

edytuj
  • Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że już dawno temu pogodziłam się z tym, że niczym już nie zabłysnę. Starałam się po prostu jak najlepiej wykorzystywać to, co było mi dane, zawsze nieco odstając od swojego otoczenia.
    • Postać: Bella Cullen
  • Odnalazłam swoje miejsce w świecie. Miejsce, do którego pasowałam. Miejsce, w którym nareszcie mogłam błyszczeć.
    • Postać: Bella Cullen
  • Teraz wszystko się zmieniło. Byłam niesamowita – i to nie tylko ja tak uważałam. Jakbym urodziła się właśnie po to, żeby zostać wampirem.
    • Postać: Bella Cullen

28. Przyszłość

edytuj
  • – Więc o co chodzi?
    – O nas wszystkich Jacob – wyszeptałam załamana. – To koniec. Zostaliśmy wszyscy skazani na śmieć.
    • Opis: rozmowa Belli i Jacoba.

30. Pod urokiem.

edytuj
  • Nadzieja zgasła we mnie tak szybko, jak się pojawiła.
    • Postać: Bella Cullen

34. Deklaracje

edytuj
  • Ale kiedy straciłam nawet tę odrobinę nadziei, która zdążyła we mnie zakiełkować, wszystko wydawało mi się niemożliwe do zrealizowania.
    • Postać: Bella Cullen
  • To nie miał być koniec świata, a jedynie koniec Cullenów. Koniec Edwarda i koniec mnie.
    Odpowiadała mi taka wizja – a przynajmniej to, że mieliśmy zginąć we dwójkę. Nie chciałam po raz drugi zostać sama bez Edwarda. Jeśli miał odejść z tego świata, zamierzałam pójść natychmiast jego śladem.
    • Postać: Bella Cullen

36. Żądza mordu

edytuj
  • Zbliżali się do nas powoli, lecz nieubłaganie. Nie spieszyli się, na nic nie uważali, niczym się nie przejmowali. Było to tempo niepokonanych.
    • Postać: Bella Cullen

37. Fortele

edytuj
  • – Tylko to, co jest poznane, jest bezpieczne. Tylko to, co poznane, można tolerować. Tolerując nieznane… osłabia się samego siebie.
    • Postać: Aro
  • – Zawsze jest nadzieja – mruknęłam. To może być prawda, powiedziałam sobie. – Znam tylko swój własny los.
    Edward wziął mnie za rękę. Wiedział, że i jego to dotyczy. Mówiąc swój własny los, nie mogłam nie mieć na myśli i jego. Byliśmy jak dwie połówki jednego jabłka.
    • Postać: Bella Cullen

38. Moc

edytuj
  • – Czy już naprawdę po wszystkim? – szepnęłam do Edwarda.
    Uśmiechnął się od ucha do ucha.
    – Tak. Poddali się. Tak jak wszyscy tyrani, robią dużo szumu, ale w gruncie rzeczy są tchórzami.
    • Opis: rozmowa Belli i Edwarda.

39. I żyli długo i szczęśliwie.

edytuj
  • Za nic nie chciałabym raz jeszcze przejść przez to, co przeżywałam w ciągu minionych tygodni, ale musiałam przyznać, że dzięki nim doceniałam to, co mam, jeszcze bardziej niż przedtem.
    • Postać: Bella Cullen
  • A potem zajęliśmy się już rozkosznym przeżywaniem tego drobnego, acz idealnego fragmentu naszej wspólnej wieczności.
    • Postać: Bella Cullen
  • Żaden czas spędzony z Tobą nie będzie dla mnie wystarczająco długi… Ale zaczynamy od wieczności.
    • Postać: Edward Cullen

Zobacz też

edytuj