Posłuchaj mnie...
powieść dla młodzieży autorstwa Sary Dessen
Posłuchaj mnie… (ang. Just listen) – powieść dla młodzieży autorstwa Sary Dessen, wydana w 2006 roku.
- – Cisza jest cholernie głośna.
- Postać: Owen
- – Człowiek powinien być ze sobą szczery, Jeśli nie może ufać sam sobie, to komu zaufa?
- Postać: Owen
- – Ja nigdy nie kłamię.
– Nie kłamiesz – powtórzyłam.
– Zgadza się.
– Nigdy?
– Nigdy.
„Jasne'” pomyślałam.
– To dobrze – powiedziałam – Nie najgorsza taktyka. Jeśli udaje się przy niej wytrwać.
– Nie mam wyboru. – odparł Owen – Czuję się źle, kiedy kłamię. Sam do tego doszedłem i drogo okupiłem tę wiedzę. (…)
– Zawsze jesteś szczery? – spytałam.
– A ty nie?
– Nie – powiedziałam. Być może w normalnych okolicznościach udzieliłabym innej odpowiedzi. – Nie jestem.
– Hm – mruknął, kiedy zatrzymaliśmy się na czerwonym świetle. – Dobrze wiedzieć.
– Nie kłamię – powiedziałam. Owen uniósł brwi. – Nie o to chodzi.
– A o co?
Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Zaczęłam się tłumaczyć.
– Chodzi o to, że… nie zawsze mówię co czuję.
– Dlaczego?
– Nie chcę nikogo ranić.
– Kłamstwo rani – powiedział Owen.
– Ja nie… – zaczęłam. Nie wiedziałam jak wybrnąć. – Nie lubię ranić ludzi. Ani wyprowadzać ich w równowagi. Czasem nie mówię tego co czuję, bo nie chcę, żeby inni czuli się urażeni. Nagle zdałam sobie sprawę, że chyba po raz pierwszy raz w życiu jestem wobec kogoś szczera.
– To w dalszym ciągu kłamstwo. – powiedział Owen – Nawet jeśli masz dobre intencje.
– Wiesz – powiedziałam – trudno mi uwierzyć, że zawsze mówisz prawdę.
– Lepiej uwierz. Bo tak jest.- Postacie: Owen i Annabel
- Jeśli interesuje cię przeszłość, nigdy nie zrozumiesz przyszłości. Przeszłość i przyszłość są ze sobą powiązane.
- Kiedyś istniała wyraźna różnica między światłem a ciemnością. Światło było dobre, ciemność zła. Teraz ta różnica się zatarła. Ciemność była tajemnicą i wzbudzała strach, ale bałam się również światła. W świetle czułam się bezbronna. Kiedy zamykałam oczy, widziałam ciemność, która przypominała o mrocznej tajemnicy. Kiedy je otwierałam, za każdym razem widziałam świat, który nie miał pojęcia, co się wydarzyło tamtej nocy. Przeraźliwe jaskrawy i nieuchronny.
- Niektórym ludziom wydaje się, że lubią muzykę, ale tak naprawdę jej nie rozumieją. Oszukują sami siebie. Niektórzy ludzie czują, o co w tym chodzi, ale słuchają niewłaściwej muzyki. I są ludzie tacy jak ja.
- Postać: Owen
- – Ona ma d w a n a ś c i e lat. – Kirstem powiedziała to takim tonem, jakby chodziło o kogoś ciężko chorego albo niespełna rozumu.
- Początek był trudniejszy niż koniec – inaczej niż w życiu.
- Rożni ludzie mogą zapamiętywać to samo wydarzenie w zupełnie rożny sposób. To nie znaczy, że ktoś pamięta je właściwie, a ktoś inny nie. Wspomnienia przypominają fragmenty układanki. Dopiero kiedy zbierze się je wszystkie, można odtworzyć całą historię.
- Zobacz też: wspomnienie
- – Ty naprawdę lubisz muzykę – powiedziałam, zerkając na stosy płyt kompaktowych.
– A ty nie? – spytał zmieniając pas.
– Jasne – powiedziałam. – Chyba wszyscy lubią muzykę.
– Nie.
– Nie?
Owen potrząsnął głową.
– Niektórym ludziom wydaje się, że lubią muzykę, ale tak naprawdę jej nie rozumieją. Oszukują sami siebie. Niektórzy ludzie czują, o co w tym wszystkim chodzi, ale słuchają niewłaściwej muzyki. I są ludzie tacy jak ja.
– Ludzie tacy jak ty… – powtórzyłam. – To znaczy?
– Ludzie tacy jak ja żyją dla muzyki i nieustannie jej szukają. Nie potrafią bez niej żyć. Są wtajemniczeni. (…) Chodzi mi o to, że dzięki muzyce ludzie zbliżają się do siebie – mówił dalej Owen – Muzyka ma wielką siłę. Dzięki niej ludzie, których pozornie nic nie łączy, mogą znaleźć wspólny język. (…) Poza tym – ciągnął, dając do zrozumienia, że wcale nie czeka na odpowiedź – muzyka jest wieczna. Dlatego czujemy ją w ciele. Rozumiesz? Słuchając jakiejś piosenki możemy przenieść się w czasie, znaleźć w innym miejscu i zbliżyć się do innej osoby. Wszystko się zmienia, ludzie się zmieniają, ale muzyka – nie. Jest wieczna. To niesamowite.
„Rzeczywiście” – pomyślałam. Cała ta rozmowa była niesamowita, zupełnie inna, niż się spodziewałam.
– Odpowiedź na twoje pytanie brzmi: tak, lubię muzykę – powiedział w końcu Owen.- Postacie: Owen i Annabel
- Wolność, nawet wyimaginowana, wciąż jest wolnością.
- Postać: Whitney
- Złość nie jest zła. Jest ludzka. I mija po pewnym czasie.
- Postać: Owen
- Zobacz też: złość