Oliwkowy labirynt
Oliwkowy labirynt (hiszp. El laberinto de las aceitunas) – powieści Eduarda Mendozy.
- Aby zachować esencję, trzeba niekiedy zmienić formę.
- Czy miłość nasza była autentyczna, czy tak nam się tylko zdawało, czy była czymś więcej niż przelotny cień ptaka szybującego nad łanami zbóż?
- Dobrze jest mieć pieniądze i zdrowie potrzebne do ich wydawania.
- Doświadczenie nauczyło mnie, że mienie się na baczności polega zwykle na przybraniu przebiegłego wyrazu twarzy i pogodzeniu się z góry z tym, co nieuchronne.
- Jako że jestem osłem, wszystko jest dla zagadką. Nie wiem, czy dużo tracę.
- Jak potężną bronią jest pieniądz, jakież drzwi potrafi otworzyć, jakież łańcuchy zerwać, jakież uczucia zmącić, ileż niechęci przekształcić w duszy.
- Każdemu z nas trudno przyznać, że w pewnym niemożliwym do powtórzenia momencie postawiliśmy wszystko na jeden obrót ruletki, nie zapytawszy najpierw o reguły gry. Ja też sądziłam, że życie jest inne. Potem znowu gramy, raz wygrywając, raz przegrywając, ale nic już nie jest takie samo: karty są znaczone, kości sfałszowane, żetony wędrują z kieszeni do kieszeni. Życie jest takie i nie ma sensu oskarżać je a posteriori o niesprawiedliwość.
- Kto uderza pierwszy, uderza dwa razy.
- My biedacy, jeśli statystyki mówią prawdę, jesteśmy ludźmi szpetnymi, kłamliwymi, o grubiańskim obejściu, niechlujnym odzieniu, a gdy słońce przygrzeje ździebko cuchniemy. Mamy, i owszem, pewne powody ku temu, które jednak, moim zdaniem, nie zmieniają faktów. Przy tym wszystkim pracujemy z zapałem i mamy wrodzone skłonności do dowcipu, wielkoduszności, skromności, uprzejmości i przywiązania, a nie do prostactwa, egoizmu i bezczelności, które ujawniłyby się natychmiast, gdyby nasze przeżycie nie zależało tak bardzo od podobania się innym. Myślę wreszcie, że gdybyśmy wszyscy byli bogaci i nie musieli tak tyrać, nie byłoby piłkarzy ani toreadorów, ani szansonistek, ani kurw, ani drobnych złodziejaszków, życie byłoby bardziej szare, a nasza planeta smutniejsza.
- Niebezpieczeństwo prawdopodobne przeraża bardziej niż rzeczywistość.
- Nie igra się z cudzymi pieniędzmi.
- Nikt nie wybiera swego charakteru i Bóg jeden wie, kto i jak sądzi nasze zasługi.
- Przezorny szczygieł nie buduje gniazda w sitowiu.
- Rany duszy nie zabliźniają się nigdy.
- Samotność nigdy nie jest dobrą przyprawą życia, a w moim wieku wszystko, czego dotknie, zamienia w lód.
- W świecie negocjacji zawsze trzeba żądać trochę więcej, niż się naprawdę chce, żeby mieć podstawę do targów