Olga Bończyk
polska aktorka i wokalistka
Olga Bończyk (ur. 1968) – polska aktorka, piosenkarka, pianistka.
- Dodatkowym moim atutem w dubbingu jest to, że umiem śpiewać, co jest nieocenione w tych bajkach, w których piosenki grają główną rolę.
- Źródło: Wywiad, wrzesień 2005
- Gdy zaczynam pracować przy filmie, gdzie są do zaśpiewania piosenki, naprawdę bardzo się z tego cieszę. Lubię śpiewać, dlatego z ogromna starannością uczę się materiałów muzycznych. Zależy mi wtedy bardzo, aby piosenki w moim wykonaniu miały swój niepowtarzalny charakter.
- Źródło: Wywiad, wrzesień 2005
- (...) im wcześniej człowiek się zdecyduje opuścić rodzinne gniazdo, tym łatwiej mu się przystosować do nowego miejsca.
- Miałam na początku takie szczęście lub nieszczęście, że w większości filmów byłam obsadzana w rolach księżniczek. No i jak to księżniczki – są to zazwyczaj cukierkowe postacie, których zadaniem jest oczarować widza swoją urodą i delikatnością. Zatem rola o niewielkim zakresie warsztatu aktorskiego. Ale po 2–3 latach grania w dubbingu zaczęto mi dawać postacie charakterystyczne. Jedna z takich moich ulubionych postaci to Helga z serialu Hej, Arnold! emitowanym przez Canal Plus. Grałam tam kilkunastoletnią dziewczynkę o bardzo chrapliwym głosie, bardzo krzykliwą, taką małą złośnicę. Przyznam się, że jest to jedna z takich postaci, która dała mi pole do aktorskiego popisu. Helga to bardzo barwna postać o różnych odcieniach: raz wścieka się i piekli, a innym razem jest słodka jak miód, raz nienawidzi i robi przykrość każdej napotkanej osobie a raz jest aniołem zakochanym w swym koledze z klasy. Taka rola to naprawdę sama przyjemność i satysfakcja.
- Źródło: Wywiad, wrzesień 2005
- Pracę w dubbingu nazywam najzabawniejszym zawodem świata, bo niemal przy każdym nagraniu zawsze się coś dzieje. Zawsze jest śmiesznie, zawsze jest zabawnie.
- Źródło: Wywiad, wrzesień 2005
- Według mnie to najpiękniejsze miasto w Polsce, ma niepowtarzalną atmosferę.
- Opis: o Wrocławiu.
- Źródło: „Panorama Leszczyńska”, 30 grudnia 2005
- Z wykształcenia jestem muzykiem, absolwentką Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Dopiero w czasie studiów podjęłam decyzję, że chciałabym być aktorką, a nie pianistką. Ale wykształcenie mi zostało, więc łączę te dwie drogi artystyczne, każdą traktuję bardzo poważnie i profesjonalnie. Każda z nich jest dla mnie ważna.
Zobacz też: