Ofiarowanie (szw. Offret) – film psychologiczny produkcji francusko-szwedzko-brytyjskiej z 1986 roku, w reżyserii Andrieja Tarkowskiego i z jego scenariuszem.

Alexander

edytuj
  • Ach, gdybyż tylko ktoś odważył się zamilknąć… zamiast mówić, coś zrobił!
  • Aktor powinien „zmieszać” swoją tożsamość z rolą.
  • Człowiekowi zawsze wydawało się, że powinien obawiać się zagrożenia ze strony innych ludzi, ze strony natury. Bezustannie więc gwałcił naturę. Rezultatem tego jest cywilizacja oparta na przemocy, władzy, strachu i zniewoleniu. Cały ten „techniczny postęp” dostarczył nam jedynie wygód i zbytku. I mnóstwa krwawych instrumentów służących szerzeniu władzy. Jesteśmy jak dzicy!
  • Mów co chcesz, ale metoda, system, mają swoją wartość.
  • Nie ma niczego takiego jak śmierć. Nie, jest tylko strach przed śmiercią, straszliwy strach przed śmiercią. Czasem sprawia, że ludzie robią rzeczy, których nie powinni robić. Jakież wszystko byłoby inne… gdybyśmy tylko mogli oswoić strach przed śmiercią!
  • Pewien mędrzec powiedział kiedyś, że grzechem jest wszystko, co istnieje inaczej, niż z konieczności. Jeśli w istocie tak jest, to cała nasza cywilizacja… zasadza się na grzechu, od początku aż do końca.
  • Wiesz, czasami myślę sobie, że jeśli każdego dnia, dokładnie o tej samej porze, wraz z tym samym uderzeniem zegara, ktoś dokona tego samego czynu, jak rytuału, niezmiennie, systematycznie, każdego dnia o tej samej porze, to świat się zmieni. Tak, coś się odmieni.
  • W końcu zrozumiałem, co męczyło Hamleta – znudziły go kaskady słów.
  • Aktor jest swoją własną kreacją i sam siebie świadomie zmienia w dzieło sztuki.
  • Całe moje życie, to nic innego, jak oczekiwanie. Przez całe życie, prawdę mówiąc, czuję się jakbym… nie robił nic innego, tylko tkwił na stacji kolejowej. I odnoszę wrażenie, że życie, które właśnie przeżywam, nie jest prawdą… Tylko długim oczekiwaniem na coś rzeczywistego, coś istotnego!
  • Jesteśmy zwyczajnie ślepi. Niczego nie widzimy.
  • Jedną z niezbywalnych własności życia jest jego nieunikniona, choć dobrowolna, transformacja w dzieło sztuki. Ogólnie rzecz biorąc, rezultat wszelkich poetyckich dążeń tak dalece przekracza autora, że trudno wprost uwierzyć, jest jeszcze wytworem ludzkim.
  • Każdy podarunek ma w sobie coś z poświęcenia. Gdyby nie miał, cóż to byłby za podarunek?
  • Społeczna natura ciąży człowiekowi.
    Niewielu potrafi ją, ot tak, w sobie stłumić.
  • Żyjemy, pośród wzlotów i upadków. W nadziei. W oczekiwaniu. Żywimy nadzieję, tracimy nadzieję, z każdym dniem bliżsi śmierci. Ostatecznie, umieramy… i rodzimy się na nowo. Lecz nie pamiętamy niczego. I wszystko znów się zaczyna, od początku. Nie zupełnie tak samo, a troszkę inaczej. Lecz nadal tak samo beznadziejnie… A dlaczego, nie wiemy.

Adelaide

edytuj
  • Dlaczego zawsze postępujemy wbrew swym pragnieniom?
  • Kochałam jednego mężczyznę, a wyszłam za innego. Myślę, że teraz wiem. Po prostu nie chcemy od nikogo zależeć. Kiedy dwoje ludzi zakochuje się w sobie, każde kocha w inny sposób. Jedno z nich jest silne, drugie – słabsze. Właśnie słabsze jest tym, które kocha bezinteresownie… bez zastrzeżeń.
  • Nagle poczułam, jakbym przebudziła się z jakiegoś snu… jakbym wróciła z zupełnie innego świata. Z jakichś powodów, zawsze stawiałam opór. Walczyłam przeciw czemuś. Broniłam się, zupełnie jakbym chowała w sobie… kogoś obcego, kto stale szeptał: Nikomu nie ustępuj, z niczym się nie zgadzaj, nigdy… bo umrzesz! Boże, ależ my wszyscy jesteśmy głupi!
  • „Na początku było Słowo.” Dlaczego Słowo, Tato?
    • Osoba: Mały mężczyzna.

Dialogi

edytuj
  • – A przy okazji, czy wiedziałeś, że Gandhi regularnie milczał przez jeden dzień w tygodniu?
    – Taki miał system.
    – Ale dlaczego?
    – Prawdopodobnie był zmęczony ludźmi.