Nie jestem seryjnym mordercą

Nie jestem seryjnym mordercą (ang. I Am Not a Serial Killer) – thriller autorstwa Dana Wellsa z 2009 roku; tłum. Maria Makuch.

  • (...) aby zaklasyfikować coś jako żywą istotę, musi ono odżywiać się, oddychać, rozmnażać się i wzrastać.(...) Ogień, zgodnie z tą definicją, tętni życiem. Pożera wszystko od drewna po mięso, wydala popiół i oddycha powietrzem jak człowiek – pobiera tlen, oddaje dwutlenek węgla. Ogień wzrasta i gdy się szerzy, tworzy nowe zalążki, które rozprzestrzeniają się i powstają z nich ich własne ognie.
    • Źródło: rozdział 11
    • Zobacz też: ogień
  • – Bać się można rzeczy, które od nas nie zależą – oświadczyłem – przyszłości, ciemności czy kogoś, kto próbuję cię zabić. Sam siebie nie przerażasz, bo zawsze wiesz, co zrobisz.
    • Źródło: rozdział 10
  • Empatia pozwala ludziom odbierać emocje innych, tak jak uszy odbierają dźwięki, bez niej jesteś emocjonalnie głuchy.
    • Źródło: rozdział 3
    • Zobacz też: empatia
  • – Jeffrey Dahmer, o nim pisałem w zeszłym roku – odpowiedziałem. – Był kanibalem, który w zamrażarce trzymał odcięte głowy.
    – Teraz sobie przypominam – odrzekł Max i oczy mu pociemniały. – Miałem koszmary od widoku twoich slajdów.
    – Koszmary to nic takiego – stwierdziłem. – Ja przez te slajdy trafiłem na terapię.
    • Opis: rozmowa o szkolnym wypracowaniu Johna.
    • Źródło: rozdział 2
  • Jestem dobry, bo wiem, jak powinni zachowywać się dobrzy ludzie, i ich starannie naśladuję.
    • Źródło: rozdział 2
  • Jeśli czegoś nie widać, to lepiej żeby w ogóle tam nie zaglądać.
    • Źródło: rozdział 16
  • Ludzie bali się czegoś, co było inne od nich, i ten, kto najbardziej się różnił, miał szansę na wygraną w loterii w polowaniu na czarownice.
    • Źródło: rozdział 5
  • – Mam też zasadę dotyczącą zwierząt – ciągnąłem dalej. – Pamięta pan, co zrobiłem z chomikiem?
    Neblin roześmiał się nerwowo.
    – Chomik z pewnością tego nie pamięta...
    • Opis: podczas wizyty u terapeuty.
    • Źródło: rozdział 2
  • Myślę, że los chce, abym został seryjnym mordercą.
    • Źródło: rozdział 2
    • Zobacz też: morderca
  • Najbardziej odczłowieczona forma śmierci ma miejsce w naturze – w mrozie, upale lub w wodzie. Przemoc jest emocjonalna i prawdziwa. W ostatnich momentach, gdy walczysz o życie, wypalając z broni, zmagając się z napastnikiem albo krzycząc o pomoc, twoje serce głośno pompuje krew, a ciało tryska energią; jesteś niesamowicie żywotny i ludzki, bardziej niż kiedykolwiek w całym twoim dotychczasowym życiu. Z naturą tak nie jest.
    • Źródło: rozdział 7
  • Nie ma znaczenia co myślą inni ludzie, gdy wiesz, że masz rację.
    • Źródło: rozdział 4
  • Ogień jest przelotnym, krótkotrwałym zjawiskiem, kwintesencją niestałości. Pojawia się nagle, napiera z impetem życia, wykonuje taniec głodu, podczas gdy wszystko wokół kurczy się i czernieje. Gdy już nie ma nic do pożarcia, znika i niczego nie pozostawia z wyjątkiem popiołów i resztek niezużytego paliwa – kawałków drewna, liści i papieru, nieczystych, by spłonąć, za mało cennych, by połączyć się z roztańczonym ogniem.
    • Źródło: rozdział 4
  • Ogień niczego nowego nie stwarza, on po prostu jest. Jeśli po to, by zaistniał ogień, trzeba zniszczyć jakieś rzeczy, to taka jest natura ognia. Dla ognia te rzeczy są tyko konieczne, by powstał.
    • Źródło: rozdział 4
  • Określenie człowiek jako „coś” było charakterystyczną cechą seryjnych morderców.(...) Trudno było zadawać ból „jemu” czy „jej”, ale „czemuś” już łatwiej. „Coś” nie miało uczuć. „Coś” nie miało praw. „Coś” było tylko rzeczą i można z tym było robić, co się chciało.
    • Źródło: rozdział 12
  • Osobno wyglądaliśmy tak: jeden dziwny dzieciak, który gada do siebie, i drugi dziwny dzieciak, który nie gada do nikogo. Razem byliśmy dwoma dziwnymi dzieciakami niby gadającymi z sobą. W sumie to nie wiele, ale dzięki temu brali nas za bardziej normalnych. Dwie cechy ujemne wypadały dodatnio.
    • Opis: o swoim szkolnym koledze.
    • Źródło: rozdział 2
  • Potwór za murem poruszył się. W myślach nazywam to coś potworem, ale to nie miało nic wspólnego z demonem, który zabijał wszystkich dookoła. To było coś rzeczywistego, to było po prostu... mną. Albo raczej moją ciemną stroną.(...) Nazwanie go potworem pozwalało mi na niewielkie zdystansowanie się od niego, co powodowało, że lepiej się czułem. Nie bardzo dobrze, ale na tyle lepiej, na ile potrafiłem.
    • Źródło: rozdział 6
    • Zobacz też: potwór
  • – Powinieneś się z nią umówić – powiedziała mama.
    – Umówić się?
    – Masz piętnaście lat – odparła – prawie szesnaście. To nic dziwnego. Przecież ona nie ma wszy.
    Ale może ja mam.
    • Opis: o Brooke, koleżance ze szkoły.
    • Źródło: rozdział 19
  • Prawdziwy strach nie pochodzi od ogromnych potworów, lecz od małych, niewinnie wyglądających ludzi.(...)
    Ludzi takich jak ja.
    Naszego nadejścia nikt nie zauważa.
    • Źródło: rozdział 19
  • Przychodząc w to miejsce, chciałem dotrzeć gdzieś dalej i głębiej, leciutko zarysowałem mur, którego nie śmiałem przebić. Za nim czaił się potwór, a ja zbudowałem ten mur, by trzymać potwora daleko od siebie. teraz się ruszał i przeciągał, jego sen stawała się niespokojny. W mieście pojawił się inny potwór. Czy za jego sprawą ten, którego trzymam w ukryciu, obudzi się?
    • Opis: o miejscu, gdzie dokonano zabójstwa.
    • Źródło: rozdział 2
  • – Skoro nie uważałeś, że twoje zachowanie było nieprawidłowe, dlaczego przestałeś to robić?
    – Bo wtedy po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że różnię się od innych ludzi – odparłem. – Robiłem coś przez cały czas i mi to nie przeszkadzało, aż nagle okazało się, że dla reszty świata jest to nie do przyjęcia. Dotarło do mnie, że muszę się zmienić, więc wyznaczyłem sobie zasady.
    • Opis: rozmowa Johna ze swoim terapeutą.
    • Źródło: rozdział 2
  • Socjopatia nie oznaczała tylko, że jestem głuchym emocjonalnie, lecz także emocjonalnie niemym.
    • Źródło: rozdział 3
  • Sytuacja wcale nie jest lepsza, gdy robisz dobrze coś, czego nie powinieneś tykać.
    • Źródło: rozdział 3
  • Śmierć to nic wesołego, nawet jeśli dzięki niej spłacasz kredyt.
    • Źródło: rozdział 1
  • Tłum zawsze wydaje ci się czymś absurdalnym, z wyjątkiem tego jednego momentu, kiedy w nim już jesteś i wtedy widzisz w tym sens.
    • Źródło: rozdział 10
    • Zobacz też: tłum
  • Zastanawiałem się, czy poprzez moje oczy jak przez szyby w oknie ma wgląd w ciemność ukrytą we mnie i dostrzega potwora, który się tam czai.
    • Źródło: rozdział 16
  • Życie, które w nim tkwiło, umysł, dusza, czy cokolwiek, co czyni ciało żywym, zniknęło.
    • Źródło: rozdział 19