Narkotyki w szkole i w domu. Zagrożenie
Narkotyki w szkole i w domu. Zagrożenie – książka popularnonaukowa z 2000 roku, której autorką jest Maria Moneta-Malewska, lekarz i psychoterapeuta.
- Gdy Kacper zdał do liceum, stracił wiarę, zanegował wszelkie zasady. Stworzył sobie taką ideologię, że należy do straconego pokolenia. Ale przecież każde młode pokolenie tak uważa, więc to nie jest powód do odurzania się.
- Najpierw był klej. W piwnicy, przy świeczkach. Wyżarło mi połowę mózgu. A ponieważ miałem kolegów, którzy grzali tzw. twardy towar, to któregoś dnia też spróbowałem. A dzisiaj cóż... nie mam zębów, włosów, a za to mam HIV-a.
- Najpierw grzałem raz na jakiś czas. Potem coraz częściej, aż w końcu wpadłem w ciąg. To trwało dwa lata. Nie wiem – tylko czy aż. W każdym razie mam HIV-a.
- Narkomani to ludzie bardzo wrażliwi, być może słabi, którzy nie potrafią dać sobie rady z tym światem. Dlatego szukają czegoś, co im ten świat ubarwi. I bardzo często nie wiedzą, w co się pakują. Narkomanem jest się od pierwszego zastrzyku do końca życia. I nie ma się co oszukiwać – później tracimy wszelką wrażliwość.
- Są tacy, którzy popełniają samobójstwo, bo nie mają już sił. I są tacy, którzy próbują z tego wyjść. Innych dróg nie ma. Ale pamiętaj, nie ma narkomana wyleczonego, są tylko aktualnie nie biorący.
Zobacz też: