Michael O’Leary (ur. 1961) – irlandzki biznesmen, dyrektor generalny linii lotniczych Ryanair od 1994 roku, a także jeden z najbogatszych Irlandczyków.

  • Przeloty długodystansowe to zupełnie inny rynek. Tutaj część klientów chce bardzo dobrych warunków i jest gotowa za to słono zapłacić, co kłóci się z ideą tanich lotów. W przypadku rejsów krótkodystansowych w niedalekiej przyszłości zniknie biznes klasa, bo to zwykłe marnotrawstwo czasu i pieniędzy. Pomysł, żeby pasażerowie dostawali darmowe butelki szampana o siódmej rano, podróżując na jeden dzień do Europy, jest po prostu bezsensowny. Jesteśmy jakieś 10 lat za Stanami, gdzie to już nastąpiło i praktycznie nie ma klasy biznes na przelotach wewnątrz USA.
Michael O’Leary (2015)
  • Unijni urzędnicy to ogólnie rzecz biorąc banda idiotów. Przez ostatnie dziesięć lat nie robią nic w kierunku deregulacji rynku i uniemożliwiają normalną konkurencję. Chronią w ten sposób dużych narodowych przewoźników i obsługujące ich lotniska – molochy. W dodatku regulują tylko porty publiczne, a więc narzucają opłaty połowie rynku. Do szewskiej pasji doprowadzają mnie pomysły wprowadzenia odszkodowań nawet w przypadku niewielkiego opóźnienia lotu.
  • O’Leary: Okancie? Okecie? Okencie? Jak wy to wymawiacie.
    Głos z sali: Chopin Airport.
    O’Leary: Chyba „shocking airport”!