Maximum Ride
Maximum Ride – cykl książek napisanych przez Jamesa Pattersona. Historia skrzydlatych dzieci, uciekinierów z laboratorium.
- Czasami zostaje ci tylko instynkt. Trzeba go słuchać.
- Czuję się jak... budyń – jęknął Iggy – Budyń z zakończeniami nerwowymi. Bardzo obolały budyń.
- Egzamin na przywódcę? Stanąć ze spokojną miną przed resztką stada, choć ze zdenerwowania i rozpaczy ma się ochotę puścić pawia na śnieg.
- I wszyscy zaczęliśmy się śmiać – dosłownie śmierci w twarz.
- Jego głowa przechyliła się i jego usta dotknęły moje. Próbowałam mówić, ale jedna z rąk Kła przytrzymywała moją głowę. Przyciskał swoje wargi do moich, całując mnie delikatnie, ale z jego determinacją.
O Rany... Pomyślałam z roztargnieniem... O rany... Kieł i ja... i...
Kieł przechylił swoja głową aby pocałować mnie głębiej (...). W jakiś sposób przycisnęliśmy się o siebie, Kieł otoczył mnie ramieniem, prześlizgując swoje dłonie pod moimi skrzydłami i kładąc je płasko na moich plecach.
To było niesamowite. Kochałam to. Kochałam jego.
- – Nigdy więcej mnie nie zostawiaj – powiedziałam zdławionym głosem. – Nie zostawię – wymamrotał w moje włosy, prawie jak nie on. – Nigdy.
- Niektóre dzieci bardzo się cieszą w pierwszym dniu szkoły, bo dostają mundurki, nowe pudełka na drugie śniadanie i inne takie. Żałosne półgłówki.
- Ten dzień się skończył. Ten dzień był uratowany. A może nawet świat.
- W spoglądaniu śmierci w oczy jest to, że człowiek błyskawicznie zyskuje właściwą perspektywę.
- Widzisz, zostaliście stworzeni z jakiegoś powodu. I zachowano was przy życiu w pewnym szczególnym celu.(...) Max, ten cel jest następujący: masz uratować świat.