Martin Amis
Martin Amis (1949–2023) – angielski pisarz i eseista.
- Ale jeśli czuję się dumny, że jestem Brytyjczykiem, to właśnie z powodu naszej poezji.
- Źródło: „Forum” (tygodnik) nr 32, s. 38.
- Ludzie są wciąż skłonni wmawiać sobie, że kamikadze wysadzający się w powietrze są jedynym orężem, jakim dysponują biedni i uciśnieni. Nie dostrzegają, że radykalny islamizm jest w rzeczywistości sektą, zjawiskiem patologicznym.
- Źródło: „Forum” (tygodnik) nr 32, s. 37.
- Zobacz też: sekta
Forsa (1984)
edytuj(ang. Money, tłum. Krzysztof Zabłocki, Czytelnik, Warszawa 1995)
- Chcę wyrwać się z jej szponów – wyrwać się z tego świata forsy – tylko gdzie? Gdzie? Chcę przedostać się do świata myśli, myśli i fascynacji. Lecz właśnie, jak się tam dostać? Powiedzcie mi – proszę. Samemu nie dam rady. Po prostu nie znam drogi.
- Źródło: s. 233.
- Jest tylko jeden sposób, żeby nauczyć się skutecznie walczyć: trzeba to robić.
- Źródło: s. 67.
- Mam pewien domysł dotyczący trzepania konia, a w każdym razie wyczerpującej częstotliwości tego aktu. Potrzebuję ludzkiego uczucia. A ponieważ nie mam nikogo w pobliżu, dostarczam sobie uczucia sam.
- Źródło: s. 127.
- Może dlatego rozmyśla się o przyjaciółkach swojej dziewczyny, bo mają z nią wiele wspólnego. Bardzo są do niej podobne, z pewną drobną różnicą: nie łazisz z nimi na okrągło do łóżka. W wyrku dadzą ci to, czego nie da ci nigdy własne dziewczę: odmianę od własnego dziewczęcia.
- Źródło: s. 47.
- Picie i palenie nie pochłaniają, niestety, całkowicie i niepodzielnie uwagi. To jedyna wada, jaką mógłbym przypisać tym wzniosłym zajęciom.
- Źródło: s. 175.
- Telewizja kretynizuje mnie – czuję to wyraźnie.
- Źródło: s. 53.
Lionel Asbo. Raport o stanie państwa. (2012)
edytuj(ang. Lionel Asbo. State of England., tłum. Katarzyna Karłowska, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2013)
- Babcia powiedziała, że smutek jest jak morze; trzeba ujeżdżać fale.
- Źródło: s. 50.
- I jego serce, kiedy przyszła kolej na nie, rozjarzyło się niczym jakiś wewnętrzny klimaks przebiegający przez pierś do gardła. Pocałował ją w szyję. Dotknęła jego czoła. Na stole stał słoik z dżemem truskawkowym z łyżeczką w środku.
- Źródło: s. 38.
- …Za każdym razem, kiedy Lionel ciskał się po nocy (jakby wracał do pustego domu), Des myślał o tym, jakie to musi być kojące (jeśli w ogóle można wyobrazić sobie coś takiego) – nie posiadać świadomości istnienia innych ludzi.
- Źródło: s. 265.