Marita Lorenz (1939–2019) – Amerykanka niemieckiego pochodzenia, według swojej relacji kochanka Fidela Castro, którego próbowała zabić na zlecenie CIA.

  • Jestem pewna, że kiedyś go jeszcze zobaczę. [...] Wiem, że mnie przyjmie, jeśli zjawię się sama, bez zwracania niczyjej uwagi. Będę musiała tylko dać mu znać, w jakim hotelu albo domu się zatrzymałam. Możliwe, że to zajmie mu z pół roku, bo w końcu on jest Królem i trzeba na niego czekać. Przyjdzie, choćby z ciekawości.
    • Opis: słowa z książki wspomnieniowej, którą napisała razem z niemieckim dziennikarzem Wilfriedem Huismannem
    • Źródło: Klementyna Suchanow, Królowa Karaibów, Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z.o.o., Warszawa 2013, ISBN 978-83-7747-821-9, s. 377.
  • Querido Fidel: tęsknię za Tobą każdego dnia i myślę o Tobie. Wciąż jestem żywa, pomimo rządu amerykańskiego. Za każdym razem gdy widzę Cię w telewizji, czuję się dumna. Moje serce należy do Ciebie i do Kuby. Przeszłam zawał, mam rozwalone biodra. Marzę o tym, by kiedyś Cię ujrzeć. Chcę wyjechać na Kubę w marcu. jak zawsze, con amor, tu alemana, Marita.
  • Pod pretekstem podziwiania fantastycznej panoramy stolicy zaciągnęłam Fidela między szalupy. (…) Kiedy się tam obejmowaliśmy, ujął moją twarz w dłonie i powiedział: Te quiero, mi cielo.
    • Źródło: Diane Ducret, Kobiety dyktatorów 2, tłum. Anna Maria Nowak, Wydawnictwo Znak, Kraków 2013, ISBN 9788324021628, s. 61.