Magdalena Piekorz
polska reżyser i scenarzystka filmowa
Magdalena Teresa Piekorz (ur. 1974) – polska reżyser i scenarzystka, dr nauk o sztukach pięknych (specj. sztuka filmowa).
- Ciekawe jest to, na ilu płaszczyznach można o literaturze opowiedzieć. Nasza literatura poprzez kontekst polityczno-historyczny, poprzez to jak się zmieniała i wpływała na twórców i jak twórcy ją kształtowali, jest wyjątkowa. Miasto jest natchnieniem dla poetów i pisarzy, ale też historia sprzęga się z literaturą. Czasem literatura jest ucieczką przed tym, co się dzieje w kraju i w mieście.
- Denerwuje mnie, kiedy słyszę reżysera wykładającego prawdę o życiu. Zawsze bardziej interesowali mnie reżyserzy stawiający się na miejscu bohatera, dający widzowi szansę na podróż w tym samym kierunku.
- Źródło: „Zwierciadło”, 8/1966, sierpień 2010
- Jestem ogromną tradycjonalistką oraz idealistką i wierzę, że miłość jest w stanie leczyć. Wierzę także w to, że człowiek potrafi przezwyciężyć samego siebie, swoje lęki i słabości. Nic nie jest dane nam jednak na zawsze. O to, co mamy, musimy codziennie dbać.
- Źródło: wywiad, 2004
- Ku sobie pchnął nas Krzysztof Zanussi, który był moim profesorem na wydziale reżyserii w Katowicach. Ponieważ podobały mu się moje szkolne prace powiedział żebym po zrobieniu dyplomy zgłosiła się do Studia Tor. Obiecał mi pomóc w zrealizowaniu debiutu. Oczywiście kiedy tylko skończyłam szkołę skontaktowałam się z Krzysztofem Zanussim. Przedstawiłam mu nieco nieudolny scenariusz, poruszający podobne tematy, które później znalazły się w Pręgach. Zanussi dał mi wtedy telefon do Wojciecha Kuczoka twierdząc, że powinnam się skontaktować z tym pisarzem ponieważ jego zdaniem mamy podobną wrażliwość i być może przyniesie to jakieś ciekawe efekty. Kiedy zadzwoniłam do Wojtka okazało się, że nasza znajomość sięga dziesięciu lat. Poznaliśmy się w pociągu, jadąc na dzień otwarty na wydział aktorski. Oboje chcieliśmy być aktorami. Wojtek z aktorstwa zrezygnował. Ja jeszcze kilkakrotnie próbowałam. Bezskutecznie. Potem kiedy studiowałam w Katowicach reżyserię ciągle widywaliśmy się ponieważ Wojtek przychodził na zajęcia z dramatopisarstwa.
- Źródło: wywiad, 2004
- Zobacz też: Wojciech Kuczok, Krzysztof Zanussi
- Nie wierzę, że trzeba przeżyć, aby opowiadać prawdziwie. Tyle tematów mnie boli, a ich nie przeżyłam. W każdą z postaci wkładam cząstkę siebie, bo wciąż siebie poszukuję. Kolejne filmy i spektakle są próbą odpowiedzi na pytanie, kim jestem. Za każdym razem wybieram inny rejon poszukiwań.
- Źródło: „Zwierciadło”', 8/1966, sierpień 2010
- Reżyser nie jest tylko realizatorem scenariusza, jest również kreatorem emocji, żeby nie powiedzieć magii. To jest tajemnica zawodu.
- Źródło: „Zwierciadło”, 8/1966, sierpień 2010
- Zobacz też: reżyser
- Świadomość błędów, które można popełnić, realizując pierwszy film sprawia, że ludzie – tak mi się przynajmniej wydaje – boją się powiedzieć coś pełnym głosem. Boją się zarzutu o zbytnią pretensjonalność.
- Źródło: wywiad, 2004
- Wojtek śmieje się, że różnica między pisaniem książek i scenariuszy polega na tym, że książki się po prostu pisze, a scenariusze się tylko poprawia.
- Opis: chodzi o Wojciecha Kuczoka.
- Źródło: wywiad, 2004
- W przywiązaniu do tradycji jest coś pięknego.
- Źródło: „Zwierciadło”, 8/1966, sierpień 2010