Karolina Elbanowska

polska działaczka społeczna, publicystka, autorka książek, germanistka, inicjatorka akcji „Ratuj Maluchy”

Karolina Elbanowska (ur. 6 lipca 1980 w Warszawie) – polska działaczka społeczna, germanistka, inicjatorka akcji „Ratuj Maluchy”.

  • „Nie jesteśmy poddanymi królów i panów. Jesteśmy obywatelami tego kraju, jesteśmy suwerenem i to Państwo tutaj macie rolę służebną wobec nas obywateli. To myśmy was wybrali, nie po to byście nam rozkazywali, byście nami rządzili (…), tylko byście nam służyli. Taka jest rola demokracji.”
    • W marcu 2015 r. podczas debaty sejmowej
  • „Ja się zastanawiam, dlaczego wpuszcza się do Sejmu ludzi, którzy plują w twarz obywatelom”.
    • Odpowiedź na pytanie posła Marka Rząsa: „Dlaczego wpuszcza się do Sejmu ludzi, którzy plują w twarz samorządowcom”.
  • „Kobieta XXI wieku jest nowocześnie wielofunkcyjna. Łączy role: pracownicy, matki, żony, kochanki, sprzątaczki, kucharki, kierowcy, dowódcy i wiele, wiele innych. Jest jednocześnie sprawna, niezależna i wydajna. A także kobieca, uległa i opiekuńcza. Urocza jak w reklamie kremu, zatroskana jak w reklamie witaminy C. Skuteczna i zdecydowana jak w reklamie odplamiacza. Działa 48 godzin na dobę. Tańczy, śpiewa i gotuje z półproduktów. (…) Twarz zawsze uśmiechnięta, nieco tylko zamglona fluidem, który ukrywa szarość zmęczenia. Ale terminal dowodzenia zawsze sprawny, zawsze niezawodny”.
  • „Właściwości prokreacyjne, które stanowią ewolucyjne zapóźnienie, skamielinę z epoki nierównouprawnienia, degradują kobietę do roli ciężarnej, a potem mamki. Jaka szkoda. Gdyby choć kobiece mleko obłożyć VAT, można by było jeszcze zachować resztki obywatelskiej godności. Ale nie, w macierzyństwie wszystko jest takie pierwotne i przedpaństwowe. (…) Jakże daleko jeszcze kobiecie do pszczoły, wzorowej, zawsze aktywnej robotnicy, cudownie niezależnej od prokreacji. Tradycyjne teorie nauk przyrodniczych stawiające ssaki na szczycie ewolucji nie wytrzymują, jak widać, konfrontacji z rzeczywistością. Na szczęście jest jeszcze państwo, forma egzystencji, która zbliża nas do wyżej rozwiniętej od nas gromady, czyli owadów”.
  • „Najlepsze co możesz zrobić, to oddać telewizor komuś, kogo nie lubisz, a na prezent pod choinkę kupić dziecku nie tablet, ale klocki i ciekawy audiobook. Może po odcięciu od mediów obrazkowych zacznie dla zabicia czasu bawić się i słuchać, a za jakiś czas samo czytać książki. A gdy w szkolnej świetlicy zobaczysz jazgoczący telewizor, przed którym siedzi grupka "wyłączonych" dzieci, ty wyłącz telewizor i zwiń kabel. Pamiętaj, że działasz w słusznej sprawie!”
    • Źródło: Elementarz dla rodziców sześciolatka Karolina i Tomasza Elbanowscy
  • „Są miejsca na świecie, w których jak w czarnobylskiej zonie czas się zatrzymał. Takim miejscem jest szkolna ubikacja. Szarobura szmata na miotle będąca atrybutem z zasady wrzeszczącej woźnej, postawiona w kącie razem z wiadrem, które przywodzi na myśl namnażanie bakterii. Do tego niegdyś białe kafelki, dziś z czarnymi fugami, otaczające wyrywkowo górnopłuk zwisający łańcuszkiem bez rączki nad sedesem bez klapy. I drzwi, które nie mają haczyka ani klamki, za to mają w swojej „dykcianej” powierzchni dziurę. Wierzcie lub nie, ten obraz można nadal zobaczyć w wielu polskich szkołach”.
    • Źródło: Ratuj maluchy! Rodzicielska rewolucja. Karolina i Tomasza Elbanowscy

O Karoline Elbanowskiej edytuj

  • „Zdolności organizacyjnych mogłaby im pozazdrościć niejedna profesjonalna partia polityczna i korporacja. Ich nieustępliwości większość służb specjalnych świata. Ich zdolności mobilizacji współpracowników niejeden Kościół”
    • Autor: Bartosz Marczuk, Redakcja Tygodnika Wprost z okazji przyznania inicjatorom akcji Ratuj Maluchy tytułu Człowieka Roku 2014