Herfried Münkler (ur. 1951) – niemiecki politolog, wykładowca na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie.

  • Coraz częstsze protesty obywatelskie, ich długotrwałość i nasilenie wskazują na zanik zaufania do sensowności decyzji parlamentarnych. Pojawia się natomiast żądanie organizowania na szerszą skalę konsultacji społecznych, referendum i mediacji. Skutkiem będzie jednak dalsze spowolnienie procesów politycznych. Gdy nie będzie można podjąć decyzji w ramach konsensu, etap dyskusji i namysłu przejdzie w stan permanentny.
    • Źródło: Nie głaskać pod głos, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 23 lipca 2012.
Herfried Münkler
  • Demokracja parlamentarna idzie w parze z pewnymi warunkami, które wcale nie są oczywiste. Pierwszym jest możliwość spowolnienia procesów decyzyjnych, by podległy rytmowi, wyznaczanemu przez instytucje polityczne.(...) Drugim warunkiem (...) jest przedstawianie zagadnień, które wymagają rozstrzygnięć w formie alternatywy, by naród miał do wyboru przynajmniej dwie możliwości. Demokracja parlamentarna unika rozwiązań bezalternatywnych, a decydującą rolę w podejmowaniu decyzji przyznaje przedstawicielom społeczeństwa. Uporczywe powoływanie się na brak alternatywy oznacza, że demokracja przeżywa niebezpieczny kryzys.
    • Źródło: Nie głaskać pod głos, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 23 lipca 2012.
  • Kilka razy ogłaszano już zgon demokracji, ale niedoszła nieboszczka zawsze wychodziła wzmocniona z głębokich kryzysów.
    • Źródło: Nie głaskać pod głos, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 23 lipca 2012.
  • Organizacje pozarządowe (...) w spektakularny sposób wezmą w pacht powszechne wartości i normy. Klikanie myszką komputera w ramach permanentnego plebiscytu i wpłacanie datków na konkretne cele zastąpi dawne głosowanie przy urnie i aktywność polityczną.
    • Źródło: Nie głaskać pod głos, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 23 lipca 2012.
  • Tempo decyzji wyznaczają teraz giełdy i banki, a parlamenty tylko za nimi kuśtykają. Nie jest to jedynie skutkiem globalizacji, ale także skutkiem przyspieszenia w nowych technologiach komunikacji i wymiany informacji. W rezultacie świat polityki znalazł się pod takim ciśnieniem czasu, że rządy ustawicznie stawiają parlament przed faktami dokonanymi. Przedstawicielstwu narodu pozostaje tylko przyklepywać to, co ogłasza władza wykonawcza pod presją giełd i agencji ratingowych.
    • Źródło: Nie głaskać pod głos, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 23 lipca 2012.
  • Wymyślona w XVIII w. w Anglii i Stanach Zjednoczonych demokracja parlamentarna miała zapobiec błędom, które unicestwiły władzę ludu w starożytności. Zaliczano do nich bezpośredni wpływ wyborców w trakcie zgromadzeń ludowych na sprawowanie rządów, zgubny wpływ agitatorów na lud, a także – co równie istotne – wahania nastrojów, na które była podatna demokracja bezpośrednia.
    • Źródło: Nie głaskać pod głos, „Der Spiegel”, tłum. „Forum”, 23 lipca 2012.

Zobacz też: