Henry McNeal Turner
Henry McNeal Turner (1834-1915) – amerykański polityk i kapelan wojskowy, były niewolnik, w latach 1880–1915 biskup Afrykańskiego Kościoła Metodystyczno-Episkopalnego.
- Choć nie jesteśmy biali, osiągnęliśmy wiele. Jesteśmy pionierami cywilizacji na tej ziemi; to my zbudowaliśmy wasz kraj; pracowaliśmy na waszych polach i zbieraliśmy wasze plony przez dwieście pięćdziesiąt lat! Czy żądamy od was czegoś w zamian? Czy domagamy się odszkodowania za pot, który nasi ojcowie wylewali za was, za wywołane przez was łzy, za złamane przez was serca, za skrócone przez was żywoty, za rozlaną przez was krew? Czy pragniemy odwetu? Ależ skąd. Chętnie zostawimy umarłym grzebanie swoich umarłych, teraz jednak domagamy się od was naszych PRAW.
- Opis: fragment przemówienia do Izby Reprezentantów Georgii wygłoszonego w 1868, gdy władze ustawodawcze głosowały nad wnioskiem o wydalenie wszystkich 27 czarnych reprezentantów, w tym Henry’ego Turnera.
- Źródło: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 266.
- Panie Przewodniczący (…), chciałbym aby członkowie tej Izby zrozumieli moje stanowisko. Uważam, że jestem członkiem tego gremium. W związku z tym nie będę się przymilał do żadnej partii, przed żadną partią nie będę się korzył ani kulił, żebrząc o swoje prawa (…). Jestem tu, aby domagać się swoich praw i rzucać gromy na tych, którzy odważyli się zakwestionować moje człowieczeństwo (…).
Sceny, jakich byliśmy dziś świadkami w tej Izbie, nie mają precedensu w dziejach świata (…). Nigdy dotąd żadne gremium pełniące władzę ustawodawczą, sądowniczą czy wykonawczą nie postawiło w stan oskarżenia kogoś za to, że jego skóra ma ciemniejszy odcień niż skóra jego bliźnich (…). Dopiero stan Georgia, w samym środku XIX stulecia, postanowił postawić człowieka przed sądem i oskarżyć za czyn, za który nie jest on bardziej odpowiedzialny niż za to, że dźwiga głowę na karku. Rasa anglosaska jest niezwykle zaskakująca (…). Nie wiedziałem, że cechuje ją tak wielkie tchórzostwo czy bojaźliwość (…). Powiem panom, że ta kwestia nie umrze w dniu dzisiejszym. To zdarzenie zostanie zachowane w pamięci potomnych przez przyszłe wieki. Będzie pamiętane, dopóki słońce będzie wschodzić na niebie ponad wzgórzami.- Opis: fragment przemówienia do Izby Reprezentantów Georgii wygłoszonego w 1868, gdy władze ustawodawcze głosowały nad wnioskiem o wydalenie wszystkich 27 czarnych reprezentantów, w tym Henry’ego Turnera.
- Źródło: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 266.
- Powiada się nam, że jeśli czarni chcą mówić, muszą mówić przez białą tubę; że jeśli chcą, aby ich uczucia były wyrażane, muszą być zafałszowane i przekazane przez białych posłańców, którzy będą spierać się o drobiazgi, wykręcać i wreszcie umkną tak szybko, jak szybko kołysze się wahadło zegara.
- Opis: fragment przemówienia do Izby Reprezentantów Georgii wygłoszonego w 1868, gdy władze ustawodawcze głosowały nad wnioskiem o wydalenie wszystkich 27 czarnych reprezentantów, w tym Henry’ego Turnera.
- Źródło: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 266.
- Zapytam pana wprost, panie przewodniczący: Czy jestem człowiekiem? Jeśli tak, to domagam się praw człowieka.
- Opis: fragment przemówienia do Izby Reprezentantów Georgii wygłoszonego w 1868, gdy władze ustawodawcze głosowały nad wnioskiem o wydalenie wszystkich 27 czarnych reprezentantów, w tym Henry’ego Turnera.
- Źródło: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 266.
- Zobacz też: prawa człowieka
O Henry'm Turnerze
edytuj- Mając piętnaście lat, uciekł z plantacji w Karolinie Południowej, a później samodzielnie nauczył się czytać i pisać. Zatrudniony na stanowisku gońca w kancelarii adwokackiej w Baltimore, czytywał książki z zakresu prawa, a pracując jako „złota rączka” w tamtejszej szkole medycznej, zgłębiał podręczniki medyczne. W czasie wojny służył jako kapelan w pułku czarnoskórych ochotników, a następnie został wybrany do pierwszej powojennej legislatury w stanie Georgia.
- Autor: Howard Zinn, Ludowa historia Stanów Zjednoczonych. Od roku 1492 do dziś, tłum. Andrzej Wojtasik, Wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2016, s. 265.