Harry Potter i Komnata Tajemnic (książka)
druga książka z cyklu Harry Potter
Harry Potter i Komnata Tajemnic (ang. Harry Potter and the Chamber of Secrets) – powieść J. K. Rowling, druga część cyklu o Harrym Potterze; tłumaczenie – Andrzej Polkowski.
- Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
Najgorsze urodziny
edytuj- – Podaj mi patelnie.
– Zapomniałeś magicznego słowa – odpowiedział ze złością Harry.
(…)
– Chodziło mi o „proszę”! – powiedział prędko Harry. – Nie chciałem…
– CO JA CI MÓWIŁEM?! – zagrzmiał wuj, opryskując stół śliną. – NIE MÓWIŁEM CI, ŻEBYŚ NIE UŻYWAŁ TEGO SŁOWA NA „M” W NASZYM DOMU?
- – Nie w-wolno ci… Tata ci powiedział, że nie wolno ci robić żadnych czarów… bo cię wyrzuci z d-domu… a nie masz dokąd pójść… nie masz żadnych przyjaciół… nikogo…
– Abrakadabra – krzyknął Harry – Hokus pokus, smenty-rymenty…- Opis: kłótnia Dudleya i Harry’ego przed żywopłotem na Privet Drive.
Ostrzeżenie Zgredka
edytuj- Jeszcze nigdy żaden czarodziej nie zaprosił Zgredka, żeby usiadł… jak równy z równym…
- Opis: Zgredek wyrażający zachwyt i wzruszenie, faktem że Harry poprosił go, by usiadł na łóżku.
Nora
edytuj- Wyglądał, jakby kiedyś był dużym kamiennym chlewem, do którego tu i tam dobudowano dodatkowe pomieszczenia, aż urósł na kilka pięter i tak się przechylił, że przed zawaleniem musiały go chyba chronić czary. Z czerwonego dachu wyrastały cztery albo i pięć kominów. Na koślawej tabliczce tuż przy wejściu widniał napis: NORA. Wokół drzwi leżał stos gumowych butów i bardzo zardzewiały kocioł. Po podwórku wałęsało się kilkanaście brązowych kurczaków.
- Opis: opis domu Weasleyów.
- Mugole zrobią wszystko, żeby tylko nie uwierzyć w istnienie magii, nawet jak spotykają się z nią twarzą w twarz
- Postać: Artur Weasley
- TWOI SYNOWIE POLECIELI TYM SAMOCHODEM DO DOMU HARRY’EGO I Z POWROTEM! – wrzasnęła pani Weasley. – Co masz na ten temat do powiedzenia, no?
– Naprawdę? I co, wszystko działało? To z-znaczy – dodał szybko, widząc iskry sypiące się z oczu pani Weasley – t-to bardzo brzydko, chłopcy… naprawdę bardzo nieładnie…- Opis: kłótnia państwa Weasleyów po przylocie Harry’ego Pottera, bliźniaków i Rona do Nory latającym Fordem Anglia.
W księgarni Esy i Floresy
edytuj- (…) dom Weasleyów pełen był niespodzianek i dziwności. Harry doznał wstrząsu, kiedy spojrzał w lustro nad kominkiem w kuchni, a ono wrzasnęło: „Koszula ci wystaje ze spodni, łazęgo!” Ghul na strychu wył i bębnił w rury, kiedy tylko wydawało mu się, że w domu jest za spokojnie, a małe eksplozje dochodzące z sypialni Freda i George'a uważane były za coś zupełnie normalnego. Ale tym, co Harry'emu wydawało się najbardziej niezwykłe, nie było mówiące lustro czy hałasujący ghul: był to fakt, że tutaj wszyscy zdawali się go lubić.
- – Ach, to Ręka Glorii! – zawołał pan Borgin, przerywając badanie listy pana Malfoya i spiesząc w kierunku jego syna. – Wystarczy wetknąć świecę, a będzie świeciła tylko temu, kto trzyma rękę! Najlepszy przyjaciel złodziei i włamywaczy! Pański syn ma naprawdę dobry gust, sir.
– Mam nadzieję, że mój syna ma nieco większe ambicje, Borgin – powiedział chłodno pan Malfoy.
Wierzba bijąca
edytuj- Możesz uwierzyć w takiego pecha? (…) Tyle tu drzew, a musieliśmy rąbnąć akurat w takie, które się wścieka i oddaje?
- Postać: Ron Weasley
- – Trzymaj się bo spadniesz… – mruknął Harry do Rona. – Przy stole nauczycielskim jest puste miejsce… Gdzie jest Snape? (…)
– Może jest chory! – szepnął Ron z nadzieją.
– Może sam odszedł – mruknął Harry – bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
– A może go wylali! – zawołał Ron. – Przecież nikt go nie znosi, więc…
– A może – rozległ się lodowaty głos tuż za nimi – czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.- Opis: rozmowa między Harrym Potterem i Ronem Weasleyem oraz komentarz Severusa Snape’a po przybyciu dwójki Gryfonów do Hogwartu przy użyciu latającego Forda Anglia.
- Zobacz też: magia
- Niestety, nie jesteście w moim domu i nie do mnie należy decyzja o wyrzuceniu was ze szkoły. Teraz pójdę i sprowadzę kogoś, kto ma taką władzę. A wy tutaj poczekacie.
- Opis: Severus Snape do Harry’ego Pottera i Rona Weasleya po ich przybyciu do Hogwartu przy pomocy latającego Forda Anglia.
- – No przecież wylatujemy ze szkoły, prawda?
– Nie dzisiaj, panie Weasley – powiedział Dumbledore. (…)
Snape wyglądał, jakby odwołano Boże Narodzenie.
- Listem Dumbledore'a do Dursleyów zupełnie się nie przejmował. Dobrze wiedział, że będą rozczarowani tylko jednym: że wierzba bijąca nie zrobiła z niego krwawej miazgi.
Gilderoy Lockhart
edytuj- Dałem ci posmakować sławy, co, Harry? Zaraziłem cię tym bakcylem. Dzięki mnie znalazłeś się na pierwszej stronie gazety i nie mogłeś wytrzymać, żeby nie trafić tam po raz drugi. (…). Harry, Harry, Harry (…). Ja wszystko rozumiem. Przecież to naturalne, ugryźć więcej, kiedy poczuło się pierwszy smak… To moja wina, przecież musiało ci to uderzyć do głowy…
- Opis: pouczanie Harry'ego przez Gilderoy'a Lockharta.
- Módl się, żeby ten Creevey nie spotkał Ginny, bo stworzą fanklub Pottera.
- Opis: Ron do Harrego na pierwszej lekcji Obrony przed Czarną Magią z Gilderoy'em Lockhartem
Szlamy i szepty
edytuj- Ale przynajmniej żaden członek drużyny Gryfonów nie musiał się do niej wkupywać (…). Każdy po prostu miał talent.
- Postać: Hermiona Granger
- Nikt cię nie pytał o zdanie, ty nędzna szlamo.
- Opis: Malfoy do Hermiony Granger po jej odpowiedzi na informację, że Draco Malfoy został nowym szukającym ślizgońskiej drużyny Quidditcha.
Przyjęcie w rocznicę śmierci
edytuj- Komnata Tajemnic została otwarta. Strzeżcie się wrogowie dziedzica.
- Opis: napis na ścianie w noc duchów.
Napis na ścianie
edytuj- – Ja go uwarzę – wtrącił szybko Lockhart – Robiłem to setki razy, recepturę znam tak dobrze, że mógłbym to zrobić przez sen…
– Bardzo przepraszam – przerwał mu Snape lodowatym tonem – ale wydawało mi się do tej pory, że to ja jestem mistrzem eliksirów w tej szkole.- Opis: Gilderoy Lockhart i Severus Snape po spetryfikowaniu Pani Norris.
- Słyszenie głosów, których nikt inny nie słyszy, nie jest dobrą oznaką, nawet w świecie czarodziejów.
- Opis: Ron Weasley podczas rozmowy po spetryfikowaniu Pani Norris.
- (…) Hogwart został założony ponad tysiąc lat temu… dokładna data nie jest znana… przez czworo największych czarodziejów i czarownic tamtych czasów: Godryka Gryffindora, Helgę Hufflepuff, Rowenę Ravenclaw i Salazara Slytherina. Do dziś ich nazwiska noszą wasze cztery domy. Razem zbudowali ten zamek z dala od wścibskich spojrzeń mugoli, była to bowiem epoka, w której ludzie bali się magii, a czarownice i czarodzieje byli bardzo prześladowani. (…)
Przez kilka lat nasi założyciele pracowali razem w zgodzie, wyszukując młodych, którzy wykazywali cechy właściwe rodzajowi czarodziejskiemu i sprowadzając ich do zamku, by uczyć ich tutaj magii. Później jednak doszło między nimi do brzemiennych w skutki sporów. Wszystko zaczęło się od Slytherina, który zażądał, by nabór uczniów był bardziej selektywny. Uważał on, że nauczanie magii powinno być zastrzeżone wyłącznie dla rodów czarodziejskich czystej krwi. Sprzeciwiał się przyjmowaniu uczniów z mugolskich rodzin, uważając, że nie są godni zaufania. Po jakimś czasie doszło na tym tle do poważnego sporu między Slytherinem i Gryffindorem, w wyniku którego Slytherin opuścił zamek.- Postać: profesor Binns
- (…) kiedy miałem trzy lata, Fred zamienił mojego… mojego misia we wstrętnego, wielkiego pająka, bo złamałem mu jego dziecięcą miotełkę. Ty też byś ich nie lubiła, gdybyś akurat przytulała swojego misia, a jemu nagle wyrosło by tyle nóg i…
- Opis: Ron opowiada, dlaczego się boi pająków.
- – Snape wspomniał o nim parę tygodni temu.
– Myślisz, że nie mamy nic lepszego do roboty na eliksirach od wysłuciwania się w to, co mówi Snape?- Opis: rozmowa Hermiony z Ronem o eliksirze wielosokowym.
Złośliwy tłuczek
edytuj- Harry, musisz pokazać, że nie wystarczy mieć bogatego ojca, żeby być najlepszym szukającym. Musisz za wszelką cenę złapać znicza przed Malfoyem, bo ten mecz musimy wygrać. Złap go albo zgiń, próbując złapać.
- Opis: przemowa Olivera Wooda przed meczem.
Klub pojedynków
edytuj- Więc to Zgredek przeszkodził nam wsiąść do pociągu i złamał ci rękę… – Pokręcił głową. – Wiesz co, Harry? Jeśli on będzie wciąż próbował ratować ci życie, to cię w końcu załatwi na dobre.
- Postać: Ron Weasley
Eliksir wielosokowy
edytuj- Był to wielki i piękny okrągły pokój, pełen dziwnych cichych odgłosów. Na stołach o cienkich, wrzecionowatych nogach stały rozmaite srebrne urządzenia, warczące, wirujące i wypuszczające obłoczki dymu. Ściany były obwieszone portretami byłych dyrektorów i dyrektorek, które drzemały sobie spokojnie w ramkach. Było również olbrzymie biurko z nogami w kształcie szponów, a za nim, na półce, rozsiadła się wyświechtana, postrzępiona Tiara Przydziału.
- Opis: gabinet Dumbledore'a.
- Dla Freda i George'a był to jeszcze jeden powód do wygłupów. Zdarzało się, że szli przed Harrym korytarzami, wołając:
– Przejście dla dziedzica Slytherina, potężnego czarnoksiężnika!
Percy był wyraźnie zgorszony takim zachowaniem.
– To wcale nie jest powód do śmiechu – skarcił ich za którymś razem.
– Zjeżdżaj, Percy – odpowiedział Fred. – Harry się spieszy.
– Tak, zasuwa do Komnaty Tajemnic na filiżankę herbaty ze swoim jadowitym sługą – dodał George, chichocąc.
- W Azkabanie, Goyle… w więzieniu dla czarodziejów (…). Wiesz co, gdybyś jeszcze trochę wolniej myślał, to zacząłbyś się cofać.
- Opis: Draco Malfoya do Harry’ego Pottera zamienionego w Gregorego Goyle’a przy użyciu Eliksiru Wielosokowego.
Bardzo sekretny dziennik
edytuj- Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy
Jego włosy są czarne jak tablica.
O, gdyby moim został, bohater mych snów,
Służyłabym mu jak diablica.- Opis: walentynka Ginny Weasley wysłana do Harry’ego Pottera.
Korneliusz Knot
edytuj- Kiedy masz jakieś wątpliwości, idź do biblioteki.
- Postać: Ron Weasley
- Jednak przekonacie się (…), że naprawdę opuszczę szkołę tylko wtedy, kiedy już nikt w całym Hogwarcie nie pozostanie mi wierny. Przekonacie się również, że ci, którzy o pomoc poproszą, zawsze ją otrzymają.
- Opis: Albus Dumbledore podczas rozmowy z Lucjuszem Malfoyem w chatce Hagrida przed wysłaniem tego ostatniego do Azkabanu.
Komnata Tajemnic
edytuj- – Wiesz co, Weasley, to bardzo dobry pomysł – rzekł Lockhart. – Powinienem pójść przygotować się do mojej następnej lekcji. (…)
– Przygotować się do lekcji – prychnął za nim Ron. – Raczej zakręcić sobie loki.
- Tu nie chodzi o jakieś tam rozdawanie autografów czy robienie sobie zdjęć. Jeśli chcesz być sławny, musisz być przygotowany na długą, ciężką orkę.
- Opis: Gilderoy Lockhart do Harry’ego Pottera przed udaniem się na ratunek Ginny Weasley do Komnaty Tajemnic.
Dziedzic Slytherina
edytuj- Nie wstydzę się przyznać, Harry, że zawsze potrafiłem oczarować ludzi, którzy byli mi potrzebni. Ginny obnażyła przede mną swą duszę, a jej dusza okazała się akurat tym, czego potrzebowałem. Żywiłem się jej najgłębszymi lękami, najbardziej skrytymi tajemnicami i stawałem się coraz silniejszy. Stawałem się coraz potężniejszy, Harry, o wiele potężniejszy od małej panny Weasley. Na tyle potężny, że zacząłem karmić pannę Weasley moimi sekretami, że zacząłem przelewać swoją duszę w jej duszę…
- Czy już ci nie mówiłem, że uśmiercanie szlam już mnie nie interesuje? Od wielu miesięcy mam nowy cel, a jest nim… jesteś nim ty…
- Opis: Tom Riddle do Harry’ego Pottera w Komnacie Tajemnic.
- Voldemort – powiedział cicho Riddle – jest moją przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, Harry Potterze…
Wyciągnął z kieszeni różdżkę Harry'ego i zaczął nią wywijać w powietrzu, wypisując świetliste litery:
TOM MARVOLO RIDDLE
Potem ponownie machnął różdżką, a litery pozmieniały miejsca:
I AM LORD VOLDEMORT- Opis: do Harry’ego Pottera w Komnacie Tajemnic.
- – (…) Zaprojektowałem sobie nowe nazwisko i wiedziałem, że będą się je bali wymawiać wszyscy czarodzieje, kiedy stanę się największym czarownikiem na świecie! (…)
– Nie jesteś.
– Czym nie jestem? – prychnął Riddle.
– Nie jesteś największym czarownikiem na świecie – rzekł Harry, oddychając szybko. – Przykro mi, że muszę cię rozczarować, ale największym czarodziejem na świecie jest Albus Dumbledore. Każdy ci to powie.
- W tobie nie ma nic szczególnego, Harry. Długo się nad tym zastanawiałem. Bo… widzisz, Harry, między nami jest dziwne podobieństwo. Nawet ty musiałeś to zauważyć. Obaj jesteśmy półkrwi czarodziejami, sierotami wychowanymi przez mugoli. Obaj znamy mowę wężów, chyba jako jedyni w dziejach Hogwartu od czasów samego wielkiego Slytherina. Nawet wyglądamy trochę podobnie… I o to okazuje się, że uratował cię tylko szczęśliwy przypadek.
- Postać: Tom Riddle
- – Och… Ja tylko… tak sobie myślałam… że jeśli umrzesz, to… będziesz mile widziany w mojej toalecie.
- Postać: Jęcząca Marta
Nagroda Zgredka
edytuj- Co ja ci zawsze powtarzałem? Żebyś nigdy nie ufała niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg.
- Opis: Artur Weasley do Ginny Weasley po uratowaniu jej z Komnaty Tajemnic przez Harry’ego Pottera.
- – Jeśli dobrze pamiętam, to powiedziałem wam, że jeśli któryś z was złamie jeszcze jeden punkt regulaminu szkolnego, to będę musiał wyrzucić go ze szkoły – powiedział Dumbledore.
Ron otworzył usta i wytrzeszczył oczy.
– Co dowodzi, że nawet najlepsi z nas powinni czasami liczyć się ze słowami (…).- Opis: Albus Dumbledore do Harry’ego Pottera i Rona Weasleya po zajściach w Komnacie Tajemnic.
- – A niech to! – powiedział Dumbledore (…). – Nadziałeś się na własny miecz, Gilderoy?
– Miecz? – zdziwił się Lockhart. – Nie mam żadnego miecza. Ale ten chłopiec ma. – Wskazał na Harr'ego. – Może ci pożyczyć.
- Znasz mowę wężów, Harry – powiedział spokojnie Dumbledore – ponieważ zna ją Lord Voldemort… który jest ostatnim żyjącym potomkiem Salazara Slytherina… O ile się nie mylę, przekazał ci cząstkę swojej mocy… w ową noc, kiedy pozostawił ci tę bliznę. Jestem pewny, że na pewno nie chciał tego zrobić…
- Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
- Opis: Albus Dumbledore skierowane do Harry’ego Pottera podczas rozmowy w gabinecie dyrektora po zajściach w Komnacie Tajemnic.
- – Twoja ciotka i wuj będą z ciebie dumni, prawda? (…) Jak usłyszą, czego dokonałeś w tym roku…
– Dumni? Zwariowałaś? Tyle razy byłem bliski śmierci i przeżyłem? Będą wściekli…- Opis: rozmowa Hermiony z Harrym.