Gene Gutowski (właśc. Witold Bardach; 1925–2016) – polsko-amerykański producent filmowy pochodzenia żydowskiego mieszkający w Hollywood.

  • (...) Fer­dy May­ne, któ­ry grał wam­pi­ra w Nie­ustra­szo­nych zabójcach wam­pi­rów, już po osiem­dzie­siąt­ce pod­ła­pał ja­kąś pa­nią, wziął Via­grę, sta­nął mu i nie chciał opaść. Mu­siał z tym je­chać do szpi­ta­la. Je­że­li erek­cja trwa dłu­żej niż dwie, trzy go­dzi­ny, trze­ba pod­jąć ja­kieś kro­ki. Mu­sie­li mu po­brać krew z pe­ni­sa czy coś ta­kie­go.
    • Źródło: Łukasz Klinke, Piotr Szygalski, Gene Gutowski, „Playboy” nr 3, 2004
  • (...) ja­ko agent [amerykańskiego kontrwywiadu] zajmowałem się aresz­to­wa­niem hi­tle­row­ców. To by­ło pie­kiel­nie pro­ste. Mia­łem kon­kret­ne na­mia­ry, trzy mi­nu­ty, kajdan­ki, go­ścia do dżi­pa i po spra­wie.
    • Źródło: Łukasz Klinke, Piotr Szygalski, Gene Gutowski, „Playboy” nr 3, 2004
  • Mia­łem dwa mał­żeń­stwa, któ­re roz­pa­dły się przez zdra­dę pań. Bio­rąc pod uwa­gę mój tryb ży­cia, ma­ło kto w to wie­rzy, ale kie­dy by­łem żo­na­ty, to nie zdra­dza­łem. Sza­leń­stwa by­ły w an­trak­tach między małżeństwami i w cza­sach mo­je­go stanu ka­wa­ler­skie­go.
    • Źródło: Łukasz Klinke, Piotr Szygalski, Gene Gutowski, „Playboy” nr 3, 2004
  • W każ­dej chwi­li mo­gę mieć [polski paszport], ale po co? Pol­ski pasz­port, pol­ski oby­wa­tel, czy­li pol­skie po­dat­ki.
    • Źródło: Łukasz Klinke, Piotr Szygalski, Gene Gutowski, „Playboy” nr 3, 2004