Filip Robota
polski nauczyciel i publicysta
Filip Jakub Robota (1841–1902) – polski nauczyciel, publicysta.
- Gdy chłopiec żołnierzem zostanie i przyobleką go w surdut z czerwonem kołnierzem, to wtenczas czysto i chędogo ubierać się musi, jeżeli niechce przyjść do kozy, (aresztu) a opuściwszy wojsko, stałby najchętniej przez cały dzień przed zwierciadłem i chędożył się. Obaczcie takiego żołnierza (paniczka) kilka lat później, czy też tak ochędożno się ubiera? Może już pojął żonę, starać się musi żeby zarobił na siebie, zaś kilka lat później kwitnie mu głowa i broda a włosy spadają mu na twarz, że mu ani ócz nie widać. Cóż się stało z tego pysznego młodzieńca? Czy nie lepiejby było, gdyby się był pierwej mniej wybornie ubierał a teraz więcej o siebie dbał? Z tego wynika ta nauka: Żyjmy z czasem w czasie. a nie przed czasem i po czasie.
- Źródło: „Zwiastun Górnoszlązki”, 1869, R. 2, nr 49, s. 7
- Na muzykach znaleść można zawsze więcej dzieci szkolnych (jedne w karczmie, drugie przed karczmą tańcujące) niż dorosłych, bo rodzice dzieciom nie tylko niezakazują, lecz je na muzykę z sobą wezmą, żeby się chłopiec jak najprędzej wódki pić, cygar palić, a dziewczę tańczyć nauczyło (…) Choć nauczyciel w szkole skarze, to te kary nic nie pomagają, bo do przyszłej muzyki się bóle skończą a rodzice iść nie zabraniają. Gdy zaś dzieci już szkołę opuszczą, to matka zaraz się stara dla córeczki o kawalera a ojciec daje chłopcu cygar, bo już jest półgospodarzem. Taki półgospodarz, który się szkolnej kary już nie boi, myśli, że się żadna muzyka i żaden taniec bez niego odbyć nie może, siedzi sobie przez cały dzień i noc w karczmie i dopiero z ostatniemi do domu idzie. Rodzice śmieją się z tego i nawet się cieszą, że ich syn już dobrze tańczyć i mądrze rozmawiać, umie.
- Źródło: „Zwiastun Górnoszlązki”, 1869, R. 2, nr 36, s. 7
- Od Bałtyku aż po Tatry
Czechy, Lechy wszak to braty
Lechy, Czechy i Kaszubi
Bracia, czym się lud ich chlubi.- Źródło: autorska pięciozwrotkowa pieśń pt. Szczepy spokrewnione
- Osobistą powinność mają rodzice, wstrzymywać dzieci od takich miejsc, na których przez zły przykład dorosłych zatrują się młode i niewinne serca.
- Źródło: „Zwiastun Górnoszlązki”, 1869, R. 2, nr 36, s. 7
- Przypominam wam rodzicom ten święty obowiązek, starać się nie tylko o ciało, lecz też i o duszę dzieci waszych. Nie dawajcie złego przykładu i niezabijajcie dusz dzieci waszych, bo przez to stalibyście się podobnemi poganinowi, nazwiskiem Dyoskora, który własnoręcznie zabić córkę swoją świętą Barbarę.
- Źródło: „Zwiastun Górnoszlązki”, 1869, R. 2, nr 36, s. 7
- Wiadomo jest wszystkim, że niewiasty są bardzo wielomowne, podobne do gęsi, które bardzo wiele i bez przyczyny gęgają. Gdy się w gminie co stanie, to kumoterka kumoterce, siostrzyczka siostrzyczce powie, tak że w krótkim czasie wszystkim jest wiadomo, jak gdyby to był bembenek rozgłosił. – Niepięknie jest z otwartą gębą; lepiej z otwartą głową. Ludzie mówią często o złej gębie. – Niewycieraj sobie nikim gęby, a strzeż się, aby tobą gęby niewycierano.
- Źródło: „Zwiastun Górnoszlązki”, 1869, R. 2, nr 45, s. 6
- Zaś na dziewczę przywdziałaby potem matka i pończochę na nos, gdyby było po modzie.
- Źródło: „Zwiastun Górnoszlązki”, 1869, R. 2, nr 49, s. 7