Federico Moccia

włoski aktor

Federico Moccia (ur. 1963) – włoski reżyser filmowy, a także scenarzysta i pisarz.

Federico Moccia (2010)

Trzy metry nad niebem

edytuj

(wł. Tre metri sopra il cielo; tłum. Krystyna i Eugeniusz Kabatcowie)

  • (…) Ale jestem śmiertelnie zakochana. Może dlatego, że po raz pierwszy coś podobnego czuję?
    • Źródło: rozdział 20
  • – Co jest?
    – Boję się.
    – Czego?
    – Że już nigdy nie będę taka szczęśliwa jak teraz…
    • Źródło: rozdział 62
  • I myśli, że w końcu co może obchodzić Boga ktoś taki jak on. Nic. Bóg jest szczęśliwy. Ma swoje gwiazdy.
    • Źródło: rozdział 64
  • Ja i ty… Trzy metry ponad niebem.
    • Źródło: rozdział 62
  • Jeden papieros na kilku i głowy pełne marzeń.
    • Źródło: rozdział 64
  • – Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym swoim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty?
    – Ja? – Przytula ją do siebie. – Ja czuję się znakomicie.
    – Tak, że mógłbyś dotknąć palcem nieba?
    – Nie, nie tak.
    – Jak to, nie tak?
    – O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry ponad niebem.
    • Źródło: rozdział 62
  • (…) okazawszy przyjacielowi swoją słabość, człowiek już nie jest wobec niego tak swobodny. Może dlatego też, iż sądzimy zawsze, że nasze cierpienie jest jedyne, nieporównywalne, jak wszystko to, co nas dotyczy.
    • Źródło: rozdział 63
  • Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku. Czuje się już tylko nawozem pod roślinę, jaka często przekwita na grobie zwiędłej miłości. To rzadka roślina, a nazywa się szczęście.
    • Źródło: rozdział 32
  • Strach to czasem brzydka rzecz. Nie pozwala ci doznawać najpiękniejszych chwil. Będzie twoim przekleństwem, jeśli go nie pokonasz.
    • Źródło: rozdział 23
  • Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób, nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i poznawać smak jej pocałunków.
    • Źródło: rozdział 64

Tylko ciebie chcę

edytuj

(wł. Ho voglia di te; tłum. Anna Niewęgłowska)

  • A ponieważ nie tak trudno jest natknąć się na siebie nawet w wielkim mieście… wobec tego lepiej w ogóle się gdzieś wynieść. Nowe realia, sami nowi ludzie, a przede wszystkim żadnych wspomnień.
  • Ale się nie ma czemu dziwić: dusza zawsze potrafi wybrać sobie najlepszą ścieżkę dźwiękową. A to, że akurat słyszę tę, a nie inną piosenkę nigdy nie jest dziełem przypadku. To samo jest z resztą i z prawdą.
  • Bardzo zgodni. Ale co to ma właściwie znaczyć? Zgodność jest wtedy, kiedy wiersz jest do rymu. Albo, co brzmi gorzej, kiedy w umowie wszystko się zgadza. A o miłości to można mówić wtedy, kiedy brak ci tchu, kiedy jest bezrozumna, kiedy odczuwasz brak, kiedy jest pięknie, chociaż nic się nie rymuje, kiedy jest szał… Kiedy już, na samą myśl o tym, że mógłbyś ją ujrzeć u boku innego, przesadziłbyś cały ocean, rozszarpując po drodze wszystko, co popadnie.
  • Bo na sumieniu mam teraz tylko ten napis. Olbrzymi. Na całej ścianie kamienicy, z przodu. Imponujący, szczery, prawdziwy. I teraz nie mam już żadnych wątpliwości. Nie mam wyrzutów sumienia ani żadnych mrocznych sekretów, jestem bez grzechu, nie mam już przeszłości. Mam jedynie nieprzeparte pragnienie, by zacząć raz jeszcze. I by być szczęśliwym. Z Tobą. Jestem tego pewien. Tak, dokładnie tak. Widzisz, nawet Ci to napisałem. Tylko Ciebie chcę.
  • Czasami to wszystko dzieje się bez powodu i wówczas ból jest jeszcze większy.
  • Czego się spodziewałem? Kogo wypatruje? Czy po to właśnie wróciłeś? W takim razie nic nie rozumiesz, wciąż nic a nic nie zrozumiałeś.
  • I nawet najgłupsze rzeczy, kiedy jesteś zakochany, zapamiętujesz jak coś najpiękniejszego. Bo ich prostoty nie da się porównać z niczym innym.
  • Jeśli tak chce przeznaczenie, to nie ma rady.
  • Kiedy kończy się miłość, można spodziewać się wszystkiego poza odpowiedzią na pytanie „dlaczego?”.
  • Kiedy uprawiasz wyłącznie seks, wówczas miniona miłość wraca, by się o ciebie upomnieć. I od razu cię dopada. Nie stuka do drzwi. Wchodzi jakby nigdy nic, niespodziewanie, bezczelna i piękna, tak jak to tylko ona sama potrafi.
  • Możesz zmienić niebo, które masz nad sobą, ale duszy w sobie nie.
  • Nie ma nic gorszego niż człowiek, który się czegoś spodziewa… I którego nic nie spotyka.
  • Nigdy nie wiadomo, z jakiej racji przypomina nam się akurat to, a nie co innego. Pojawia się nagle, ot tak, nie pytając o pozwolenie. I nigdy nie wiesz, kiedy da ci spokój. Jedyne czego możesz być pewnym, to że, niestety, nawiedzi cię ponownie. Ale zazwyczaj to kwestia kilku sekund. I już wiem jak sobie z tym radzić. Wystarczy nie poddawać się temu zbytnio. Jak tylko pojawi się wspomnienie, należy niezwłocznie zostawić je samemu sobie, oddalić się natychmiast, bez żalu, nie idąc na żadne ustępstwo, pozwolić by pozostało nieostre, nie dać mu się wciągnąć. Tak, by uniknąć bólu.
  • Są osoby, które nic tylko mówią i mówią… póki nie mają czegoś do powiedzenia.
  • W życiu stale szukamy wytłumaczenia. Marnujemy czas, usiłując się dowiedzieć dlaczego. Ale czasami nie ma żadnego dlaczego. I jakkolwiek smutno by to brzmiało, do tego właśnie sprowadza się całe wytłumaczenie.
  • Wcześniej czy później sprawy, które za sobą zostawiłeś, same cie dopadną.
  • Zrozum, że czasem sprawy nie układają się po naszej myśli, to wszystko, nie ma w tym niczyjej winy, lepiej sobie odpuścić…

Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie

edytuj

(wł. Scusa ma ti chiamo amore; tłum. Anna Niewęgłowska)

  • Bo miłość to nie jest i nie może być zwykłe uczucie. To nie przyzwyczajenie ani życzliwa troska. Miłość to szaleństwo, to serce, które wali jak szalone, światło, które spływa wieczorem wraz z zachodem słońca, chęć poderwania się z łóżka nazajutrz, tylko po to, by spojrzeć sobie w oczy.
  • Czekam na kogoś, kto sprawi, że poczuję się, jakbym była 3 metry nad niebem.
  • I zaraz cisza, Cisza absolutna. Kompletna. Cisza pocałunków. Która mówi i opowiada o marzeniach i baśniach, o ukrytych skarbach. Najpiękniejszych.
  • (…) im piękniejsza była miłość, tym dłuższe będzie cierpienie, kiedy ta miłość się skończy.
  • Jakie to trudne. Zupełnie jakbyś traciła grunt pod nogami. Znajoma droga, znajome słowa, zapachy i smaki, które sprawiały, że czułaś się bezpiecznie… i postanowienie, by położyć temu wszystkiemu kres. I to poczucie, że w przeciwnym razie będziesz tkwić w miejscu i nic się nie wydarzy, że będziesz tylko udawać, że żyjesz. Ale czy miłość, która tak się kończy, rzeczywiście nią była?
  • Jedyna rzecz, która jest naprawdę ważna, jedyna która naprawdę się liczy, to sprawić, by nasze życie miało jakiś sens.
  • Kiedy czegoś nam brak, musimy jakoś wypełnić nieznośną lukę. Choć kiedy brak nam miłości, to jej akurat niczym zastąpić się nie da.
  • (…) kiedy odchodzi ktoś, kogo pragniesz, usiłujesz go powstrzymać, wyciągasz do niego ręce, masz tym samym nadzieję, że uda ci się zatrzymać jego serce. Ale nic z tego. Serce ma niewidzialne nogi.
  • Kreacja bierze się z przebłysku, z błędu w stosunku do zwykłego biegu rzeczy. Niczego dobrze nie zrobimy, dopóki nie przestaniemy się zastanawiać, jak to zrobić.
  • Małżeństwo jest jak kwiat. Trzeba go codziennie doglądać, pielęgnować, podlewać, trzeba dbać o niego z miłością, trzeba nawozić ziemię, na której rośnie…
  • Miłość nie jest jak rachunek, który trzeba uregulować, nie daje niczego na kredyt i nie chce słyszeć o rabatach.
  • Może zawsze, kiedy się zakochujesz, jest tak, jakby to było po raz pierwszy.
  • Najpiękniejsza miłość to ta, w której dwa plus dwa nie równa się cztery, to wyjątek, który potwierdza regułę, to to, co wykluczasz, mówiąc nigdy. Co ja mam wspólnego z twoją przeszłością, ja jestem oszalałą zmienną twojego życia.
  • Nie można w życiu mieć wszystkiego, ale trzeba do tego dążyć. bo szczęście to nie cel w sobie, ale styl życia.
  • Nie oglądajcie się za siebie, bo w przeciwnym razie umknie wam teraźniejszość. jeśli chodzi o teraźniejszość, musicie zawsze być czujni.
  • Nie wzdychaj do księżyca. Sięgnij po niego.
  • Odnaleźć sens w czymś, co tak naprawdę nie ma sensu. Żadnego.
  • Pozostanę nawet, gdy już nie będę twój i będziesz moja, choć nie będę cie miał.
  • Rzeczy się kończą, kiedy jest jakiś powód, żeby położyć im kres, jakaś ważna przyczyna.
  • Ta sama godzina, to samo miasto, tyle, że gdzieś dalej.
  • Życie się kończy, gdy przestaje się je przeżywać.

Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić

edytuj

(wł. Scusa ma ti voglio sposare; tłum. Karolina Stańczyk)

  • Ceną za niezależność jest wolność, a wolnym można być tylko wtedy, kiedy jest się uczciwym wobec samego siebie i człowieka, który kiedyś cię kochał.
  • Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem, kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano, kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię, kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem, kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci, żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz…