Ewa Klajman-Gomolińska

poetka, publicystka

Ewa Klajman-Gomolińska (ur. 1966) – polska poetka, prozaiczka, publicystka, krytyczka literacka, blogerka.

Ewa Klajman-Gomolińska (2013)

Akademia światła. Utwory wybrane

edytuj
  • Ty więc staniesz się moim spełnieniem
    Nim entelechia pchnie nasz statek
    Muzyką ku ostatecznej formie
    • Źródło: Entelechia
  • Żyjemy w szafe
    Pokolenie bez wojny po wojnie
    (...)
    W twoim ogrodzie kultywujesz strach
    Ja w swoim sieję rozpacz
    Więc wyjdź ku słońcu Wyjdź z szafy Wyjdź ku mnie
    I patrz na mnie poza kościołem
    Poza świadomością Między wierszami
    (...)
    Pomilczymy razem
    • Źródło: Milczenie z Bogiem
  • Wróżbita amator snuje domysły
    Los uderza światłem o prawdę
    Węże toczą jajo mądrości
    Widz ćwiczy kontemplację w przysiadzie
    Żłobienie chichotu rekonstruuje Frustrację
    Eufemizm wyrażenia mózgowe popapranie
    Żelazne grota słów
    Tkwią wciąż w gardle
    I chwieją się trudnościami Przez małe t
    Gwałt nie całuje w usta
    • Źródło: To nie Korneliusz Tacyt ani jego "Dzieje". To nie Mug Ruith. To nieboskłon zamknięty w samotnej szafie
  • Infrastruktura bólu
    Skrzyżowanie odczuwania
    Impresja liryczna
    Kobiecej ręki
    Ślad męki Chrystusa
    W artystycznym spazmie
    Szósty zmysł
    Dar i piętno
    (...)
    Zbieranie gromadzenie przetwarzanie
    Widzianego słyszanego wyczuwalnego
    Podróż w drugi trzeci piąty wymiar
    Po kamieniach bagnach słowach
    • Źródło: Powołanie
  • Biała otchłań tej kartki Niema jak niepisanie na niej
    (...)
    Mam bardzo dużo czasu i bardzo dużo kartek
    Wszystkie są białe i czyste poza czasem
    I czekają na moje rozdygotanie litery
    Na mój interpunkcyjny płacz Krzyk mojej frazy
    Na łańcuch splot Wątek zakończenie Fabuła inwokacja
    Pieszczota kartki
    (...)
    Prawem sekretu wielkiego smoka
    Wpatruję się w pustą kartkę
    I widzę w niej siebie prawem lustra
    • Źródło: Skrzydło smoka

Merlin. Magia Salem

edytuj
  • Rozkładasz parasol
    Na wszelki przejaw nietolerancji
    Płaczesz ulewą
    Żeby uzasadnić konieczność parasola
    Wpadasz na targi medycyny naturalnej
    Po kolejny ametyst
    Na wygnaną intuicję
    • Źródło: Merlin ustawia sobie lustro
  • W lesie nie zasypiają tylko spokojni ludzie
    Mają stare dusze
    Przepracowane karmy
    Szykują się do odlotu
    Dla nich każda ulica
    Jest przepełniona błędem
    Litością która zmywa się
    Jak lipny tatuaż
    • Źródło: Merlin miewa sny 2
  • Protezy koszmarów
    Zamawiane na Allegro
    (…)
    Wolę antyki mojej babci
    Sprawdzoną szafę z własnymi potworami
    Stół zdobiony pod który zajrzę jutro
    I powiem nie chce mi się
    W takim świecie wyprzedaży
    Na nic nikogo nie stać
    • Źródło: Merlin i ja. Siedzimy. Rozmawiamy 2
  • Dworzec za każdym razem jest taki sam w każdym mieście bez żadnej nazwy
    I płacz
    Uderzające silnie krople w blat prostokątnego stołu
    Przy którym siedzę za każdym razem z kimś innym
    Moi rodzice siedzą w wielkich fotelach oparci o byt
    W którym się znaleźli
    Próbują coś mi przekazać ochronić zdążyć
    Przed gwizdem dnia gdy życie potoczy się codziennością
    • Źródło: Własnymi słowami
  • Nie toleruję strachu
    Zmywam go żelem antybakteryjnym
    Aż do kości
    Chyba stać cię na coś więcej
    Pachnące żele pianki naturalne mydełka
    Na coś więcej niż strach
    W którym woła się bliskich
    Skazując ich na śmierć
    Tak było w Salem
    Tak jest tu dziś
    (…)
    W ciszy jest tyle samo prawdy co przekleństw
    Merlin zbiera myśli
    Moje twoje i atak paniki
    Behawioralne zmiany
    • Źródło: Bać się z Merlin

Ha! IQ. Krajobraz wyrazu

edytuj
  • konwulsje serca
    w zmaganiach dwojga o sens
    umarło jutro
    • Źródło: Haiku 29
  • rozbudzony zmysł
    broni się przed bolesnym
    poparzeniem ran
    • Źródło: Haiku 43
  • wiele obrazów
    daje wyobrażenie
    o nieistnieniu
    • Źródło: Haiku 56
  • prognoza iksa
    chwyta za gardło bólem
    rozścielonych chwil
    one są zapowiedzią
    spowiedzi liści latem
    • Źródło: Tanka 1
  • złotego runa
    sefer podąża pędem
    lokomotywy
    rozsiane perły Tory
    lśnią w żydowskich źrenicach
    • Źródło: Tanka 9

Ssie. Tom 2. Tom 1 nigdy nie powstał

edytuj
  • Co wy o mnie wszyscy wiecie
    Głębia
    Bogate życie wewnętrzne
    Ssie.
    • Źródło: Morsy
  • Chciałbym cię zapamiętać
    Kupić kredki
    Albo inny drogi prezent
    (…)
    Myślą jesteś ze mną dniami
    Bo nie wieczorami
    Pamiętam jak
    Ssie.
    • Źródło: Flakon erotyczny
  • Ssie
    W jeziorach znajdują stare kalosze
    Kosze abstrakcji.
    • Źródło: Idzie chłop z neseserem
  • Idioci mówią że ma drugie dno
    Jakby dno było echem
    Moja abstrakcja ma język
    Wyraża nim formę odlaną
    • Źródło: Abstrakcja
  • (…)
    Wybacz zdradę nieślubne dziecko przepity dom
    Rozmawiaj z dzieckiem słuchaj jego problemów
    Gotuj w domu nie żryj na mieście i z torebki
    Nie kupuj nowych majtek bądź eko
    Ufaj recyklingowi
    Uśmiechaj się częściej
    Uśmiech jest ważny zdobi kobietę
    Mężczyźni lubią jak rży kobyła
    (…)
    Ruszaj się ruszaj się dziewczyno bo nadwaga zje cię
    Może i masz dwa doktoraty ale uczelnie kiepskie
    Co rok nowy obcy język
    Ssie.
    • Źródło: Kobieta. Czynność

Trzynaście. Matka

edytuj
  • Jak jeden palec boli to cała ręka jest chora.
    • Źródło: Didaskalia 2
  • A głodny tłum bez aplikacji krzywi własne odbicie
    W siódmym kręgu piekła Dante chodzi z kluczami
    Do drzwi gerdowskich prawdopodobieństwo włamu
    Maleje grozi że jest piekło dla tych którzy nie radzą
    Sobie bez mamy i taty jakoś
    On cię tylko tak straszy mówi mi matka
    Martwa nie wzbudza większego zaufania
    • Źródło: Królowa Krystyna Zofia
  • Otworzył drzwi i uwolnił kobietę
    Ognie miłości
    Okazały się sztuczne
    A temat chtoniczny
    • Źródło: Gusła
  • Nie zapamiętałam wszystkich osób ze starych fotografii.
    Pewne sprawy zamknęły się wraz z Twoją pamięcią, Mamo.
    • Źródło: Didaskalia 8
  • Moja matka miała oczy rozcinające
    Bure i szare dźwięki na miejsce i czas
    Których nie chwytał słuch absolutny
    Moja matka miała ręce które umiały się modlić
    Gdy z zaćmą cerowała mój płaszcz i gotowała kartoflankę
    Moja matka miała serce które straciło serce
    Podczas okupacji z dziecięcego strachu (…)
    Moja matka nie umiała ze mną rozmawiać więc
    Piła ze mną kawę
    • Źródło: Dzień Matki

Bibuła. Trzepot pióra. Teksty krytycznoliterackie

edytuj
  • Nie mniej jednak empiria człowieka nieuchronnie prowadzi do jednego wniosku, że constans jest tylko zmienność, więc każde dzisiaj jest odbiciem jakiegoś wczoraj i prognozuje w jakimś stopniu jutro na zasadzie przewidywalności nieprzewidywalności i niemożliwości istnień skostniałych a jedynie symilarnych (…)
    • Źródło: Jezus odszedł od Madonny
  • Tak jak tornado przechodzi gwałtownie i niszczy nieodwracalnie kawałek ziemskiej kuli, większy lub mniejszy, tak każdy człowiek ma potencjalne możliwości redukcyjne i destrukcyjne w stosunku do drugiego człowieka. To niewiele, bo człowiek jest niczym wobec świata i życia, ale to ogromnie dużo, bo człowiek jest wszystkim wobec nicości.
    • Źródło: Anioł jak ten stróż…
  • Ruch jako fundament życia, którego napięciem jest dwubiegunowość biedy i bogactwa. Bieda może być stanem umysłu, wyrażeniem dezaprobaty dla biegu w sztafecie po pieniądz, przekazana genetycznie, odziedziczona wbrew woli i na tyle silna, że spadkobiercy bezwarunkowo ją przyjmują, bieda duchowa – porażająca dominanta w każdej warstwie społecznej i bieda materialna w konsekwencji implikująca całe zło tego świata.
    • Źródło: Pogoda dla bogaczy
  • Ja nie będę się powtarzać, co sądzę na temat czytelnictwa w Polsce, ale istotnie tak jest, że taśmowe wydawanie książek wiąże się z ich nieczytaniem.
    • Źródło: Claudia Schiffer nie kocha Adama Boberskiego
  • Po świecie od wieków chadzali Jankowie Muzykanci i niezależnie od czasów, byli tacy z ogromnym talentem, o których nawet nic nie wiemy. Bo tak jest skonstruowany ten ziemski dom, że trzeba się znaleźć w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie, że bogatym żyje się lepiej, raźniej w wielkiej rodzinie lub grupie przyjaciół, a najwygodniej tym, którzy w każdej chwili są w stanie dla – czegoś tam – zrobić wszystko.
    • Źródło: W trumnie nie ma miejsca na prowokację

Nędznicy. Podróż międzyplanetarna. Dygresje eseistyczne

edytuj
  • Dostajemy to, co dajemy. Każdy nasz uczynek ma bezpośredni zwrot do nadawcy, ale nie bezpośrednią drogą. Może stąd rozczarowania, że podziękowania są słabe albo żadne. Po uderzeniu w stół, odzywają się nożyce a nie stół.
    • Źródło: Mój Bóg. Moja wiara. Moja religia
  • Jak w takim eutanazyjnym świecie odnajduje się literatura? Literatura, przy której trzeba myśleć, a skomputeryzowanie codzienności niestety wypiera myślenie, zaś łatwość i dostępność klawiatury oraz drukarki powoduje, że jak do niedawna każdy czuł się lekarzem (wystarczy znaleźć się w jakiejkolwiek przychodni, by ze zdumieniem stwierdzić, że w kolejce do lekarza czekają nie pacjenci a grupa ekspertów), teraz czuje się i pisarzem. Indolencja twórcza boleśnie odsłania brak oczytania, ale przy tak nadwyrężonym kręgosłupie moralnym niespecjalnie jest to przyjmowane czy też brane pod uwagę. Pragnienie ujrzenia swego nazwiska na okładce książki staje się przez twórców, zbiorowej narodowej makulatury, pragnieniem ponad.
    • Źródło: Literatura w eutanazyjnym świecie
  • Była między nimi od początku nieprzystawalność liryczna. Na tyle silna, że między słowami stało się między światami. Na ekranie pokazali symbiotyczny układ, którym otworzyli się na świat. Świat był hermetyczny jednak dla nich i nie skorzystał z ich obecności. Nie zmienili więc siebie, lecz melodia ich rozdźwięków pasowała do rozgwiazdy dysonansu zbiorowego filmu. Ciąg dalszy nie nastąpi. Rachityczna niemoc. Odarcie z wrażliwości pełnej.
    • Źródło: Nędznicy. Podróż międzyplanetarna
  • Człowiek, który ma w domu wszystko, by z niego nie wychodzić, nie ma domu. Są takie miejsca, w których można poczuć się dobrze przez odnalezienie się siebie.
    • Źródło: Mydełko lawendowe 100g bez wagi
  • Mężczyznom zawdzięczam to, że stałam się gorszym człowiekiem. Cierpienie uszlachetnia jedynie masochistów.
    • Źródło: Dialekt

Moja przygoda z Merlin

edytuj
  • Na płótnie zarys kontur bez planu
    Na kliszy rozmazana postać
    Symfonia ciągle niedokończona
    Człowiek tworzy to co już było
    Stary duch nie chce odejść Problem z karmą
    Nie pytaj o coś o czym nie masz pojęcia
    Bo dostaniesz odpowiedź
    Z którą nie będziesz wiedziała co zrobić
    • Źródło: Merlin uśmiecha się
  • Jaki człowiek taka asertywność
    Mieszasz mi w garnku tą niepewnością naturalną
    Stale coś szepczesz i wrzucasz do fosy
    O jej historię nie troszczysz się
    Bo nie sięga twoich ramion
    Nie zaczepia o twój język szeptuchy
    Merlin wibrujesz w mojej przestrzeni Gospodzie Prywatności
    • Źródło: Merlin się czepia
  • Tworzymy symbiotyczny układ
    Otwieramy się na świat
    Otwieramy drzwi do morza
    Lecz nie rozstąpi się abstrakcja.
    • Źródło: Pomiędzy Merlin a życiem
  • Infantylizm jest stanem umysłu
    Banał przedmiotem zainteresowań
    Które wzrosły za czasów pudelkowych
    Tworzenie kiczu wymaga odwagi
    Bo to decyzje na śmierć publiczną.
    • Źródło: Merlin i ja. Siedzimy. Rozmawiamy
  • Wracamy do tego co znamy
    Człowiek który ma w domu wszystko by z niego nie wychodzić
    Nie ma domu.
    • Źródło: Decoupage z Merlin

Iluzja

edytuj
  • Bo w jej modlitwach zawsze biło serce niepodważalnej wiary, do której dobrnęła wieloma ścieżkami. A to przecież brak tętna w religii sprawia, że jesteśmy słabi, a ludzie słabi duchem stają się grzeszni, bo się boją. (…) Sara była aguną, bo jej mąż Mosze znalazł kobietę głupszą, która nie zadawała mu tylu pytań przy studiowaniu Tory. Cierpienie, jakie odczuwała w związku z jego odejściem, zamykało zakres znaczenia słowa gehenna. Ale ból zawsze może być większy i gehenna nastała dopiero wraz z Holocaustem. A Holocaust stworzyli ludzie ludziom. (…) Sara już nie żyje, ale przecież kiedyś rabin tłumaczył jej, że Żydzi są jak Księżyc. Czasami widać go na niebie w całej okazałości, czasami tylko część, a czasami go w ogóle nie widać. Ale Księżyc jest zawsze!
    • Źródło: Duch drewnianego ptaka
  • I znowu gdzieś uciekałam z odczynem tętniaka schizofrenii, gdzieś biegłam i gdzieś się chowałam, gdzieś żyłam i gdzieś mdlałam. Ludzie zapomnieli, że mieli być ze mną do końca świata, bo okazało się, że to jeszcze nie czas. Za karę ogłoszono pogrom garbusów i nastała noc kryształowa z roztłuczonych szkiełek kolorowych lampek mego jestestwa.
    • Źródło: Rok przepukliny słonecznej
  • Spłodzę dzięki tobie syna
    Mężczyzna podniósł dużą ostrygę
    Z okazałą porcją błękitu
    Jestem ostrygą Wyjątkowa karma By przetrwało życie.
    • Źródło: Wyjście z Iluzji Zaćmienie
  • U dołu schodów stał karzeł. Był łysy i trzymał czarne nożyce, którymi strzygł sny. Jej krzyk rozcinał bezsłowie, które przyszło do niej kilka lat temu i odtąd wszystkie zdarzenia nazywała iluzją. (…) Wiedziała, że nawet jeśli krzyk rozetnie sufit i kryształowe sople żyrandola posiądą jej ciało, nie może zawrócić (…) Na dole stoi karzeł. Chce więcej ugryźć niż jest w stanie przełknąć. Żenująca karykatura tego, co prowadzi Mrok. Przegrana inteligencji, co ugrzęzła w zacietrzewieniu. Brak pomysłu. Kopia kopii.
    • Źródło: Wprowadzenie do Iluzji
  • Za nią stała druga ona przyglądając jej się zza pleców. Miała przebity policzek drewnianym nożem do nakładania masła, przypominającym bardziej skrzydło. Dziura była na tyle stara, że bez trudu wkładała weń palec. Za którymś razem wetknęła go do ust tej z przodu. Zwymiotowała. Obie położyły się bezszelestnie na swoich łóżkach w bezimiennym miejscu czekając na nic.
    Ludzie wariują od wiatru.
    Autonomia zmian.
    Przypadek.
    • Źródło: Nasze ostatnie lato
  • Boimy się tego, co jest w nas, dlatego często obce lęki nas dziwią. Jak można bać się pająków – powie bojący się duchów po seansie spirytystycznym. Jak można bać się powrotu męża do domu – powie szczęśliwa mężatka drżąca przed ósmym egzaminem na prawo jazdy. Są lęki realne, irracjonalne, patologiczne, lęki w nas samych i lęki czyjeś i jeszcze coś potwornego: lęk przed lękiem.
    • Źródło: Nadrzędna rola i znaczenie rzeżuchy w życiu katolickiej rodziny
  • Człowiek różni się od innych zwierząt tym, że otrzymał dar mowy. Żeby dar mowy został właściwie przyjęty przez człowieka, musi umieć myśleć i słuchać, inaczej dar mowy nie zadziała; łańcuszek nie będzie kompletny. Mówić umie dominująca większość, myśleć niecała połowa z nich, słuchać prawie nikt. Zwłaszcza, że słuchać trzeba nie tylko wtedy, gdy się chce lub gdy się ma czas; słuchać trzeba zawsze.
    • Źródło: Balet paranormal
  • haiku moje
    na kartki rzucone o
    ścianę rozbite
    • Źródło: Haiku 8
  • Po kwadransie wszedł z kamiennym wyrazem twarzy w stroju księdza i w piwnicznym smrodzie spermy, brudu, kleju i kartofli udzielił Izabelli i Klaudynowi sakramentu ślubu. Młodzi otrzymali obrączki po żyjących rodzicach. (…) Julian trochę się pośmiewał, trochę pocierał po przyrodzeniu, wreszcie zupełnie nieoczekiwanie dla nikogo zwymiotował na i tak obskurną piwniczną posadzkę.
    • Źródło: Książę
  • Zaskoczony tym wstępem, rozglądając się uważnie, Aleksander Gator przestąpił próg domu Mostowskich. Ich próg. Własny. Gad został pogrzebany żywcem. Gady nie potrafią pomóc ludziom. Nie ten poziom. Anna Konda rozpacza po nim ponoć do dzisiaj.
    • Źródło: Aligator
  • Zawołał donośnym głosem Oddał za mnie życie
    Gdybym nie wiedziała, że zaraz potem Zmartwychwstał
    Strzeliłabym sobie w łeb.
    • Źródło: Eloi, Eloi
  • Pan Bóg klęczy i się modli
    Do oceanu swojej samotności
    Klasztoru własnych cieni
    Pojękującego serca od ciężaru miłosierdzia
    Wtedy trzęsie się ziemia i wieszają skazańca
    Ktoś depcze płytę Mozarta
    • Źródło: Boski Mozart
  • Przed końcem świata
    Kiedy amnezja ogarnie ludzkość
    Powiem, że też nic nie pamiętam.
    • Źródło: Ewa

Miejsce na ziemi

edytuj
  • Dryfujemy syzyfowo kolejne lata
    Obok siebie
    Z samej głębi wyszło słowo
    I do głębi powraca
    Niby wciąż mówimy do niego
    Lecz ono się nie odwraca
    • Źródło: Z samej głębi wyszło słowo…
  • Ja pochodzę z dopuszczalności błędu
    W obliczeniach idei prostych i złożonych
    I z filmu przyrodniczego
    I z kolorowych wycinanek (…)
    A jeżeli lufcik jest iluzją
    A pogarda milczeniem
    To na miłość Twoją Panie
    W co ja się u Ciebie zmienię.
    • Źródło: Geneza
  • Wiersz jest niebezpieczny
    To taka cicha
    Cyganka (…)
    To taka podstępna gra
    Zaczyna się plastikowymi klockami
    A kończy rosyjską ruletką.
    • Źródło: Ars poetica

Milczenia z Bogiem

edytuj
  • Dostałam bon rabatowy na moją duszę
    (…)
    Dopóki nie odkryłam że to chwyt marketingowy
    Zlot czarownic polujących na moje przyszłe bliżej nieba
    (…)
    Wracając do tych czarownic ja nigdy nie wiem kiedy pani pisze na jawie
    Śni improwizuje ironizuje jakby podmiot wierszy nie umiał mówić zwyczajnie.
    • Źródło: Seans u psychologa klinicznego po próbie samobójczej
  • Jestem przeciwko sobie
    Żeby być bardziej z innymi
    Akceptacja walką z samotnością Dziwką która włazi na człowieka
    I za gardło trzyma
    W mieście samotnych uciec trudno przed
    Jej pandemią(…)
    • Źródło: Asertywność
  • Nim podejdzie od tyłu
    I strzeli nam celnie w ostatni oddech
    Ta podła Podstępna i nieuchwytna od wieków
    Samotność ludzka
    • Źródło: Bądź mym tancerzem
  • Twoje wiersze układają się w loki Zauważa z grzeczności niewidomy
    Bóg mnie kocha odpowiadam
    I kieruję papierowy statek do brzegu wanny.
    • Źródło: Niewidomy patrzy w lustro

Pędzące noce w wagonach

edytuj
  • Człowiek zerwał się z drzewa ni w pięć ni w dziesięć, więc wierzy w szczęśliwą siódemkę. Siedem nie jest cyfrą!!! Ale o tym wie mało kto. Mało kto, to ktoś wybitny, kto nigdy za wybitnego uznany nie będzie. Bo uznanie jak ubranie czasami wychodzi z mody.
    • Źródło: opowiadanie Pojęcie czasów w języku polskim
  • Nigdy nie widziałam bardziej wyrazistych rysów kręgosłupa egzystencji w brukowym wydaniu po sensownym wylaniu egzaltacji podgrzewanej do granic wytrzymałości kotła do gotowania ducha umarłego poety i podgrzewania uśmiechów losów na co dzień i od święta.
    • Źródło: opowiadanie Gołębie serce
  • Żyjesz tylko wtedy, gdy patrząc na drzewo, widzisz jego twarz naturalną ze zmarszczkami i kurzymi łapkami, postrzegasz jego duszę. Jeżeli w drzewie widzisz tylko i wyłącznie drzewo, to nie żyjesz, ale trwasz. Czasami trwanie trwa latami i kończy się zgonem twoim w trwaniu na życie.
    • Źródło: opowiadanie Zostały tylko te zapiski

Rzeź komunistów

edytuj
  • I gdyby ten świat nie miał tego miarowego tętna, gdyby ta kula ziemska spokojnie nie odliczała godzin, gdyby ten kurz z biurka nie dusił go z taką siłą, no i gdyby nie ten tekst, te nazwiska ze starego wycinka… Gdyby te przeklęte wspomnienia nie wyciągały po niego rąk, na pewno dożyłby jeszcze i do jutra.
  • Komary zastygły na ścianie ze smrodu i okrucieństwa faktu – były to szlachetne komary – wysłannicy nieba. Muchy utopiły się w wymiotnym bajorku – one też miały symbolizować trwanie życia i spokojne przemijanie czasu. Ale któż by pomyślał, że człowiek może przeistoczyć się w takie szambo, w taki smród, w taką trupiarnię.
  • Przestałam się denerwować i na chłodno już kalkuluję, jak się obronić przed mackami wyrastającymi ze ściany i co zrobić z nogami walającymi się po całym pokoiku, tym bardziej, że od uderzenia jednej wypadło mi prawie oko. Kilka razy walczyłam z nimi, bo dusiły mnie szelmy obrzydliwe. Policja odpada, bo nie chcę się mieszać w tą całą sprawę – skończyłoby się to dla mnie jednoznacznie – obcięciem nóg tuż nad kostką, po czym zmarłabym na skutek ubytku krwi. Jestem więc zagrożona w pracy, w domu i na ulicy. Zdana jestem tylko na siebie, ale nie poddam się, niech wiedzą, że Polacy są dzielni, odważni i wytrwali. Marzą mi się gałki oczne szalejące po parkiecie.

Sługa, niewolnik i błazen

edytuj
  • Mam ekumeniczny stosunek do świata
    Zwłaszcza, gdy zbliżam się do szczytu
    Lecz moimi oczami pisząc
    Jestem wierna ludziom, którzy odeszli
    Bo ja mam obowiązek wobec aktu śmierci
    • Źródło: Akt śmierci
  • Taki banalny dramat artysty
    Tłamsiciela własnego ja niby z przypadku
    Wobec przetrzymywania mego czasu
    W ogrodzie bez bramy i altany
    • Źródło: Rysopis poety
  • Powinnam imiesłowy tworzyć lżejsze
    A przymiotnikom dokładać trochę ciała
    Nie wolno mi
    Powiedzieć kocham cię
    To byłoby banalne
    A ja jestem poetką.
    • Źródło: Poetka

W samym miąższu pomarańczy

edytuj
  • Doskonale udaje mi się udawać, że nie udaję
    Opowiadać o niczym z dzikim wdziękiem
    Wdzięczyć się z bliska i z daleka
    • Źródło: Blef
  • Strzelasz do Żydów w noc kryształową
    A w porcelanową jesteś Żydem wiecznym tułaczem
    Budzisz się zawsze.
    • Źródło: Oniryzm
  • W dymie nad Birkenau
    Rysuje się postać Chrystusa
    Mojżesz Majmonides nie wie
    Co powiedzieć
    • Źródło: Marzyciel getta