Ernst Kaltenbrunner
Niemiec, wysoki funkcjonariusz SS
Ernst Kaltenbrunner (1903–1946) – Obergruppenführer, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) w latach 1943–1945, zbrodniarz wojenny, skazany na śmierć przez powieszenie w procesie przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze i stracony.
- Całym sercem służyłem mojemu narodowi i ojczyźnie. Spełniłem swój obowiązek zgodnie z interesem państwa. Żałuję, że ci, którzy nami rządzili w tych trudnych czasach, nie zachowali się jak żołnierze i że popełniono tyle zbrodni, ale nie brałem w nich udziału. Niech żyją Niemcy!
- Opis: ostatnie słowa
- Źródło: Isabelle Bricard, Leksykon śmierci wielkich ludzi, tłum. Anita i Krzysztof Staroniowie, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 1998, ISBN 8305129713, s. 226.
- Nie czuję się winien żadnych zbrodni wojennych. Wykonywałem jedynie mój obowiązek jako organ bezpieczeństwa i nie zgadzam się służyć za ersatz [Heinricha] Himmlera.
- Opis: słowa na marginesie aktu oskarżenia w procesie w Norymberdze, które zapisał na prośbę amerykańskiego psychologa więziennego Gustave’a M. Gilberta.
- Źródło: Joe J. Heydecker, Johannes Leeb, Proces w Norymberdze, tłum. Marek Zeller, wyd. Świat Książki, Warszawa 2006, ISBN 8324701583, s. 93.
- Śmierć…
- Opis: jedyne słowo, które mógł wyszeptać ze strachu po skazaniu go na śmierć.
- Źródło: Bogusław Wołoszański, Ten okrutny wiek, Wydawnictwo Colori, Warszawa 1995, ISBN 8390497204, s. 246.
- Wydałem polecenie, aby więźniowie odsyłani do obozu w Mauthausen nie byli źle traktowani.
- Źródło: Bogusław Wołoszański, Ten okrutny wiek, op. cit., s. 246.
- Zbrodnie, o których dowiedziałem się dopiero dziś, popełnił Himmler. W kwestii żydowskiej byłem zwodzony, jak wszyscy inni wyżsi urzędnicy.
- Źródło: Bogusław Wołoszański, Ten okrutny wiek, op. cit., s. 246.
O Ernście Kaltenbrunnerze
edytuj- Mój pierwszy urzędowy kontakt z Kaltenbrunnerem miał miejsce w styczniu 1943 r. i od razu zrobiło mi się niedobrze na jego widok. Miał bardzo popsute zęby, a niektórych mu wręcz brakowało, dlatego mówił niewyraźnie i z największą trudnością go rozumiałem, tym bardziej że mówił z silnym akcentem austriackim. Himmler też miał podobnie nieprzyjemne odczucia i w końcu nakazał, aby Kaltenbrunner udał się do dentysty. Zetknąłem się z Kaltenbrunnerem w czasie Anschlussu w Wiedniu, ale nie zdołałem sobie wtedy wytworzyć o nim jasnego czy trwałego sądu. Starałem się, aby moje osobiste odczucia nie miały wpływu na nasze robocze kontakty, ale już po krótkim czasie okazało się to niemożliwe. On też chyba czuł do mnie antypatię. Jakkolwiek było naprawdę, już wkrótce wytworzyła się między nami przepaść nie do przebycia. Nasze osobowości były zbyt przeciwstawne, abyśmy mogli harmonijnie współpracować.
- Autor: Walter Schellenberg, Wspomnienia, tłum. Tadeusz Rybowski, Krajowa Agencja Wydawnicza, Wrocław 1987, s. 217.
- Po wojnie znaleziono ciało Hitlera z przypiętą kartką: Nie jestem winien temu, o co mnie oskarżają. W partii byłem tylko po to, żeby uchronić się przed wendetą Kaltenbrunnera.
- Opis: dowcip z czasów środkowej fazy II wojny światowej.
- Źródło: Richard Grunberger, Historia społeczna Trzeciej Rzeszy, tłum. Witold Kalinowski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994, ISBN 8306023447, s. 405