Eckhart Tolle
niemiecki pisarz, nauczyciel duchowy
Eckhart Tolle (właśc. Ulrich Tolle; ur. 1948) – niemiecki pisarz i nauczyciel duchowy.
Nowa Ziemia. Przebudzenie świadomości sensu życia (2005)
edytuj(ang. A New Earth: Awakening to Your Life's Purpose; tłum. Wanda Grajkowska)
- Jakkolwiek zachowuje się ego, kierujący nim motyw jest zawsze taki sam: pragnie się wyróżniać, być wyjątkowe, sprawować kontrolę, chce władzy i uwagi.
- Mam więc jestem. Im więcej mam, tym bardziej jestem. – Ego rośnie poprzez zwiększanie swojego posiadania.
- Nic tak nie wzmacnia jak przypisywanie sobie racji. Ludzie muszą krytykować innych, aby uzyskać silniejsze poczucie tego, kim są.
- Robić, co do nas należy w danej sytuacji, i nie czynić z tego roli, z którą się utożsamiamy – to podstawowa lekcja sztuki życia, której mamy się nauczyć tutaj na ziemi.
- Słowa redukują rzeczywistość do czegoś, co umysł może ogarnąć.
- Wszystko, co Cię oburza i na co silnie reagujesz u drugiego człowieka, istnieje także w Tobie.
- Zawsze gdy usłyszysz narzekający głos wewnętrzny, zrozum, że nie jesteś tym głosem, ale kimś, kto go sobie uświadamia.
Potęga teraźniejszości (1999)
edytuj(ang. The Power of Now: A Guide to Spiritual Enlightenment; tłum. Michał Kłobukowski)
- Gdy jedno ego napotyka drugie (lub gdy zbiera się większe ich grono), zaczynają się dramaty. Ale nawet jeśli żyjesz samotnie, i tak stwarzasz swój własny dramat. – Ilekroć użalasz się nad sobą, dramatyzujesz. – Kiedy ogarnia cię poczucie winy albo niepokój, również jest to dramat. – Kiedy godzisz się na to, żeby teraźniejszość znikła za zasłoną przeszłości lub przyszłości, tworzysz czas psychologiczny – czyli materiał, z którego dramat powstaje. – Ilekroć nie pozwalasz obecnej chwili po prostu być, a więc odmawiasz jej należnego szacunku, także tworzysz dramat.
- Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
- Pewien żebrak od ponad trzydziestu lat siedział przy drodze. Aż tu któregoś dnia nadszedł jakiś nieznajomy. „Ma pan trochę drobnych?” – wymamrotał żebrak, machinalnie wyciągając rękę, w której trzymał starą czapkę do baseballu. „Nie mam niczego, co mógłbym ci dać” – odparł przechodzień, a po chwili spytał: „Ale na czym ty właściwie siedzisz?”. „Och, to tylko stara skrzynka” – odpowiedział żebrak. „Siedzę na niej, odkąd pamiętam”. „A zajrzałeś kiedyś do środka?” – zapytał nieznajomy. „Nie” – odrzekł żebrak. „Po co miałbym zaglądać? Tam nic nie ma”. „Może jednak zajrzyj” – powiedział przechodzień. Żebrak zdołał podważyć wieko. Ze zdumieniem, niedowierzaniem i uniesieniem stwierdził, że skrzynka jest pełna złota.
- Zobacz też: żebrak
- Porażka tkwi utajona w każdym sukcesie, a w każdej porażce kryje się sukces.
- Zdarzało mi się mieszkać z mistrzami zen, a każdy z nich był kotem.