Czesław Brzoza

polski historyk

Czesław Brzoza (ur. 1947) – polski historyk, profesor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

  • Akowcy (…) w swym piśmie podkreślili, że tylko ze względu na szkodliwość „dla całokształtu interesów polskich” powstrzymywano się do tego czasu od ogłaszania „długiego szeregu kompromitujących faktów z przeszłości «Brygady»”, bo chciano utrzymać opinię o Polakach jako o społeczeństwie bez kolaborantów. Wobec jednak ewidentnego ataku postanowili zareagować. W obszernym artykule przypominano, że Brygada, podobnie jak komuniści, nie uznawała naczelnego dowództwa sił zbrojnych w kraju, a następnie podjęła „dosłownie [jako] jedyna podziemna grupa wojskowa” współpracę z Niemcami, dzięki którym dostała się do Czechosłowacji „pod ochroną wojska, władz i policji niemieckiej” i pod tą opieką dotrwała do końca wojny.
  • Doraźnie obecność Brygady na terenach kontrolowanych przez Wehrmacht Niemcy starali się wykorzystać propagandowo. Mimo kontrowersji Niemcy od początku musieli się opiekować oddziałem, np. zapewniać mu zakwaterowanie i zaopatrywać w żywność. Partyzanci korzystali także z niemieckich szpitali.(...) Wtedy też skierowano do Brygady stałych łączników, którzy mieli załatwiać wszelkie niezbędne sprawy: „Do sztabu zostało przydzielonych kilku niemieckich podoficerów, którzy mają za zadanie regulować sprawy zakwaterowania i wyżywienia, natomiast nie mają prawa w jakikolwiek sposób wtrącać się w wewnętrzne sprawy Brygady”. Kuratela niemiecka chyba rzeczywiście nie była zbyt uciążliwa.
  • Istotniejsze znaczenie miało podjęcie 14 kwietnia 1934 r. działalności przez Obóz Narodowo-Radykalny (ONR), wzorujący się, zarówno jeśli chodzi o program, jak i działalność, na rozwiązaniach faszystowskich. Wśród jego twórców znajdowali się głównie działacze warszawscy, m.in. Jan Mosdorf, Henryk Rossman, Bolesław Piasecki, Tadeusz Gluziński i Jan Jodzewicz. Odrzucali oni tradycyjne wzorce działalności, np. parlamentarnej, na rzecz „akcji bezpośredniej”, zaostrzenia walki z żydostwem, komunizmem i masonerią. Podkreślając wyjątkowe znaczenie katolicyzmu, narodu i państwa, opowiadali się za tworzeniem zhierarchizowanych struktur organizacyjnych i społecznych, domagali się zdecydowanego rozwiązania problemu mniejszości narodowych.
    • Źródło: Polska w czasach niepodległości i II wojny światowej (1918–1945), wyd. Fogra, Kraków 2001, s. 207.
    • Zobacz też: Obóz Narodowo-Radykalny
  • Na stosunek ludności cywilnej do Brygady rzutowały przede wszystkim rekwizycje, które – według opinii akowskich bardzo często połączone były z rabunkami: „Stosunek ludności cywilnej do oddz[iałów] NSZ jest wyraźnie wrogi ze względu na przeprowadzane bezwzględne rekwizycje żywności i zdarzające się przy tym rabowanie ubrań i bielizny”. Nie ułatwiał sytuacji także fakt, że rekwizycje przeprowadzano również u akowców, a czasami zabierano zapasy przygotowane dla oddziałów AK. Niewiele lepiej oceniana była Brygada przez dawnych towarzyszy broni, którzy zgodnie z umową scaleniową z 7 marca 1944 r. znaleźli się w szeregach AK.
  • Od momentu powstania Brygada nie cieszyła się najlepszą opinią wśród pozostałych organizacji konspiracyjnych, a oceny ferowane wówczas miały zaważyć na jej losach także i w okresie powojennym, m.in. w czasie formowania kompanii wartowniczych. Najostrzej – zarówno w czasie wojny, jak i po jej zakończeniu – potępiali ją publicyści komunistyczni, co jest zrozumiałe, gdyż dla Brygady komuniści – obok oddziałów radzieckich – byli od początku przeciwnikiem numer jeden.
  • W akcji potępiającej prasę żydowską, czyli „Nowy Dziennik”, zwartym frontem wystąpiły wszystkie wydawnictwa polskojęzyczne, od socjalistycznego „Naprzodu” po konserwatywny „Czas”. Na przykład odnosząca się zazwyczaj z sympatią do Żydów „Nowa Reforma” w jednym z artykułów wstępnych konstatowała fakt, że w stosunkach polsko-żydowskich nagromadziła się wyjątkowo duża ilość łatwopalnego materiału.
  • Wydaje się, że pod koniec kwietnia [1945] Brygada nie tylko pozbywała się ostatecznie opieki niemieckiej, (…), ale mogła ujawnić swe antyniemieckie nastroje. (…) Brygada wspierała działania wojenne Amerykanów, m.in. blokowała trasy przemarszu jednostek niemieckich, a 5 maja przeprowadziła jedną ze swych największych akcji przeciwko Niemcom – wyzwolenie kobiecego obozu koncentracyjnego w Holiszowie.
  • Zarówno przejście przez linię frontu, jak i dalsze przesuwanie się przez Śląsk możliwe było dzięki porozumieniom zawieranym z dowódcami niemieckich jednostek wojskowych, którzy najprawdopodobniej otrzymywali odpowiednie instrukcje od swych przełożonych. Do pierwszego takiego spotkania – z dowódcą odcinka frontu – doszło w nocy z 15 na 16 stycznia. Niemiecki oficer, po bezskutecznej próbie skłonienia partyzantów do podjęcia walki z atakującym przeciwnikiem, pozwolił im kontynuować marsz na zachód. Porozumienie miało charakter lokalny i później było wielokrotnie odnawiane, ale decydujące znaczenie miała najprawdopodobniej rozmowa przeprowadzona w Ząbkowicach Śląskich 27 stycznia, m.in. z udziałem „Bohuna” i „Zęba”, w czasie której strona niemiecka nieustannie kontaktowała się telefonicznie z Berlinem i udzieliła Brygadzie zezwolenia „na dalszy marsz bocznymi szosami z kierunkiem ogólnym na Pragę Czeską”.