Brylantowa ręka (ros. Бриллиантовая рука) – radziecka komedia kryminalna z 1969 roku, w reżyserii Leonida Gajdaja.

Siemion Siemionowicz Gorbunkow

edytuj
  • Czyżby kapitan ich nie uprzedził? Co robić?
  • Dobrze, że to nie przemytnik, sympatyczny facet! Dlaczego ja się tak upiłem?

Giennadij Kozodojew

edytuj
  • Ci kretyni uwierzyli, że on stracił przytomność, to znaczy, że ten gamoń niczego nie wie… To świetnie.
  • Szef, wszystko przepadło! Wszystko przepadło!!! Zdejmują mu gips! On wyjeżdża! Hahahaha! Ja go zabiję! Ja…! Mmmm… Ee! Ee! Ee! Ee! Ee! Ee! Ee! Ee!

Dialogi

edytuj
(…Mijał szósty dzień wspaniałej podróży…)
Siemion: …Ja lubię piosenkę o zającach!
Giennadij: O kim…?
Siemion: O zającach.
Giennadij: Sienia, o zającach… to nieaktualne! „Wyspa niepowodzenia”!

Milicjant Wołodia: Co się panu stało w głowę?
Siemion: Pieniądze…
Milicjant Wołodia: Siemionie Siemionowiczu…!
Siemion: Zrozumiałem.
Milicjant Wołodia: Proszę.
Siemion: Po co?!
Milicjant Wołodia: Jak to się mówi, na wszelki wypadek: proszę wziąć.
Siemion: Od wojny nie miałem w rękach ostrej broni.
Milicjant Wołodia: To nie ostra, a raczej psychologiczna. W razie czego można strzelić, dać sygnał. Jest nabity ślepymi nabojami.
Siemion: Proszę dać jeden ostry.
Milicjant Wołodia: Po co?
Siemion: Na wszelki wypadek…
Milicjant Wołodia: Nie trzeba.
Siemion: Jasne…
Milicjant Wołodia: Siemionie Siemionowiczu, no co pan…!
Siemion: Aa…! O…

Lolik: Dosyć…
Giennadij: Co?! Zdejmij rękę…!
Lolik: Dosyć! Szampana od rana piją albo arystokraci albo degeneraci. Aa…
Kot: Miau!
Lolik: Och… Jedziemy do szefa!
Giennadij: Nie mogę… w takim stanie… Powinienem się… wykąpać, wypić filiżankę kawy…
Lolik: Też wymyślił – kąpiel, kawa… A może jeszcze kakao z herbatą? Jedziemy!
Giennadij: Aa!
Kot: Miau!
Lolik: Jedziemy… Giesza…