Bill Hicks
amerykański komik i satyryk
Bill Hicks (właśc. William Melvin Hicks, 1961–1994) – amerykański komik i satyryk.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Występ w The Funny Firm w Chicago (1989)
edytuj(Źródło: I’m Sorry, Folks; VHS: 1989)
- (Ktoś z tłumu wrzeszczy „Freebird!”) Proszę, przestań to wykrzykiwać. To nie jest śmieszne. To nie jest mądre. To jest głupie. I się powtarza. Dlaczego, kurwa, to wykrzykujesz? Poważnie… (Koleś tłumu krzyczy „Kevin Matthews”) Ok, a to teraz co oznacza? Co to oznacza? Rozumiem skąd to pochodzi, ty także, a teraz… co to oznacza? Jaka jest kulminacja krzyczenia tego? (Koleś z tłumu coś odkrzykuje) Jimmy Shorts? Nie ma go tutaj, nie będzie go dziś tutaj. I co teraz? Gdzie jesteśmy? Jesteśmy tutaj, w punkcie: ty-przeszkadzasz-mi-znowu. Ty pierdolony idioto. Oto ty. Widzisz, jesteśmy znowu w tym samym punkcie, w którym wy, pierdolone wieśniackie masy, potraficie po raz kolejny zepsuć (występ) każdemu kto próbuje zrobić cokolwiek, ponieważ wy nie wiecie jak to zrobić samemu! W takim, kurwa, utknęliśmy punkcie. Po raz kolejny bezużyteczne resztki pierdolonego cielska zrujnowały wszystko co dobre na tym cholernym świecie. W takim punkcie jesteśmy. Hitler miał dobry pomysł. Tylko nie podołał zadaniu. Zabij ich wszystkich Adolf! Wszystkich! Żydów, Meksykanów, Amerykanów, Białych, zabij wszystkich! Zacznij od początku! Eksperyment nie się nie powiódł! Niech pada deszcz przez 40 dni, proszę padaj, aby zmyć to gówno z mojego pierdolonego życia! Zmyj te ludzkie resztki skóry i kości z tej planety! Błagam cię Boże, zabij tych pojebanych ludzi. (Ktoś z tłumu znowu krzyczy „Freebird”) Freebird… (Bill upada na podłogę) A na początku było słowo „Freebird”… i „Freebird” będzie wykrzykiwane poprzez wieki. Freebird – mantra kretynów.
- Opis: słowo „Freebird” to pomysł chicagowskiego radiowca Kevina Matthewsa. Zachęcał on swoich słuchaczy do tego, aby wykrzykiwali je podczas koncertów i innych imprez masowych, dzięki czemu inni uczestnicy wiedzieli, że wśród widowni są fani Matthewsa.
Występ w Vic Theatre w Chicago (1991)
edytuj(Źródło: One Night Stand; VHS: 1991, DVD: 2002)
- A problem z pornografią zasadniczo wygląda tak: – Nikt nie wie, co to jest! Poza tym to kontrolujemy sytuację. Wiemy, że to jest złe, tylko nie wiemy, co to, kurwa, jest.
- Ale jak to o nas świadczy? Jeżeli fakt, że coś powoduje erotyczne myśli, jest obiektem strachu. „Powoduje erotyczne myśli” – Tak…? No i…? Co z tego? Kiedy to seks stał się czymś złym? Czy ja opuściłem to zebranie?
- Dlaczego marihuana jest nielegalna? Rośnie naturalnie na naszej planecie, posiada tysiące różnych zastosowań, wszystkie pozytywne. Uczynić marihuanę nielegalną to jak powiedzieć, że Bóg popełnił błąd. Jakby siódmego dnia Bóg popatrzył w dół: „Oto jest. Moje dzieło. Idealne i święte pod każdym względem. Teraz mogę odpocząć. (…) Och, mój Ja! Wszędzie zostawiłem zioło. Nie powinienem był palić tego jointa trzeciego dnia. He he. To był dzień, w którym stworzyłem dziobaka. He he. Ale jeśli wszędzie zostawiłem zioło to ludzie sobie pomyślą, że mają niby tego używać… Teraz będę musiał stworzyć Republikanów” „… i Bóg zapłakał.” – myślę, że tak dalej leci ta historia.
- Dlaczego zioło jest nielegalne? Czyżby dlatego, że każdy może to sobie uprawiać i dlatego nie mogą na tym zarabiać, co?
- Nie wszystkie narkotyki są dobre, ok? Niektóre z nich… są świetne. Musisz się tylko trochę na tym znać.
- „Playboy”? „Penthouse”? To pornografia! Powoduje erotyczne myśli! Wiecie, co tak naprawdę powoduje erotyczne myśli? Przejdźmy do sedna sprawy, bo nudzi już mnie ta debata, ok? Wyjaśnię to wam właśnie teraz. Oto co powoduje erotyczne myśli: posiadanie fiuta.
Występ w Centaur Theatre w Montrealu (1991)
edytuj(Źródło: Relentless; VHS: 1992, DVD: 2006)
- Ale musicie przyznać, że wierzenia bywają dziwne. Wielu chrześcijan nosi krzyże na szyi. Czy naprawdę sądzicie, że jak Jezus wróci, to jeszcze kiedykolwiek będzie chciał oglądać pierdolony krzyż? Może dlatego jeszcze nie wrócił? „Ja pierdolę, tato! Oni cały czas noszą krzyże? Niczego nie zrozumieli! Nie ma bata, nie wracam. Jak zaczną nosić ryby, to może przyjdę.”
- Mam po prostu taką minę. Ludzie podchodzą i pytają „Co się stało?” Nic. „Cóż… marszczenie brwi zabiera więcej energii niż uśmiechanie się.” Taaak… wiesz, że wytykanie tego zabiera więcej energii niż zostawienie mnie w spokoju?
- Myślę, że narkotyki zrobiły wiele dobrego dla tego kraju. Naprawdę. A jeżeli nie wierzysz, że narkotyki zrobiły dla nas coś dobrego, zrób mi przysługę. Idź dziś wieczorem do domu. Weź wszystkie swoje płyty, wszystkie kasety i CD… i spal je. Bo wiesz co? Muzycy, którzy stworzyli tą wspaniałą muzykę, która wzbogacała twoje życie przez te lata… byli naprawdę nieźle naćpani. The Beatles byli tak naćpani, że nawet pozwolili Ringo zaśpiewać kilka zwrotek.
- Powiem wam coś co zaczyna mnie irytować jak chodzi o UFO: fakt, że przemierzają galaktyki lub wszechświaty, po to żeby nas odwiedzić i zawsze wylądują w jakiejś dziurze jak… Fyffe w pieprzonej Alabamie. Może to nie są super-inteligentne istoty?
- Widzicie… wiem, że bierzecie pod uwagę jakiś rodzaj fantazji wiecznego życia ponieważ wybraliście żeby nie palić. Pozwólcie mi być pierwszym, który przedziurawi ten pieprzony balon i wyśle was z powrotem do rzeczywistości – ponieważ wy także jesteście martwi. A wiecie co powiedzą lekarze? „Cholera, gdybyś tylko palił. Mielibyśmy dla ciebie technologię, która by ci pomogła.” To wy, ludzie, którzy umieracie od niczego jesteście robieni w chuja.
Występ w Oxford Playhouse w Oksfordzie (1992)
edytuj(Źródło: Salvation; CD: 2005)
- Marihuana: narkotyk, który zabił… nikogo. I umieśćmy to w przedziale czasowym… nigdy. Jest nielegalny!!!
- („O ówczesnych gwiazdach pop: New Kids on the Block, Rick Astley, George Michael, …”) Ludzie mi mówią: „Och, Bill, zostaw ich w spokoju. Oni są tacy grzeczni, tacy sympatyczni… i są takim dobrym wzorem dla dzieci.”
Pieprzyć to! Od kiedy to przeciętność i banalność jest dobrym wzorem dla waszych dzieci? Ja chcę, żeby moje dzieci słuchały ludzi, którzy kurwa wymiatali. Mam gdzieś czy umierali w basenach swoich własnych wymiocin! Chcę kogoś kto, kurwa, gra prosto ze serca.
„Mamusiu, ten pan, którego Bill kazał mi słuchać, ma narośl na nosie.” Zamknij się i słuchaj, jak on gra!
- Potrzebuję się wyspać. Potrzebuję około ośmiu godzin snu na dzień… i około dziesięciu w nocy.
- Rzuciłem palenie. To było trudne ale cieszę się, że to zrobiłem. Powiem wam, że powodem jest ta wojna z narkotykami w USA. Rzuciłem bo miałem, kurwa, dość bycia po złej stronie. Wojna z narkotykami jest tak naprawdę wojną z wolnościami obywatelskimi, nie dajcie się znowu ogłupić. Jeśli by się naprawdę o nas martwili to pozbyliby się narkotyku numer jeden w tym kraju jakim są papierosy. Zabijają więcej ludzi niż crack, kokaina i heroina razem wzięte razy 100. Legalnie!
- Taki był powód zerwania z moją dziewczyną: ona chciała mieć dzieci, a ja… no cóż… ona chciała mieć dzieci. (…)
Akt narodzin… To koszmar. Sprowadz… Ja nigdy bym nie sprowadził dziecka na tą pierdoloną planetę.
Występ w Queens Theatre w Londynie (1992)
edytuj(Źródło: Revelations; VHS: 1993)
- Ci ludzie (kreacjoniści) naprawdę wierzą, że świat ma 12 tysięcy lat. Spytałem: na czym opieracie tę wiedzę?
„No cóż, podliczyliśmy wiek wszystkich ludzi w Biblii od czasów Adama i Ewy… wyszło 12 tysięcy.” (…)
Spytałem jednego z nich: Ok, skamieliny dinozaurów – jak to się ma do waszego światopoglądu? (…)
„Bóg podrzucił je tutaj, by przetestować naszą wiarę” (…)
– Myślę, że Bóg podrzucił mi ciebie, żeby przetestować moją wiarę, koleś… Czy to nie przeszkadza nikomu innemu? Pomysł, że Bóg mógłby sobie z igrać z naszymi umysłami? Nie mogę spać przez tę myśl… Jakiś dowcipny bóg robiący sobie jaja: „Zobaczymy teraz, kto we mnie uwierzy. Jestem Bóg Żartowniś – rozśmieszam się na zabój”.
- Kłamią nam na temat marihuany. Mówią, że palenie trawy powoduje, że nie masz motywacji. Kłamstwo! Kiedy jesteś najarany, możesz tak samo zrobić te wszystkie rzeczy, które normalnie byś zrobił – po prostu zdajesz sobie sprawę, że nie jest to warte pieprzonego wysiłku. Taka jest różnica.
- Myślę, że to byłoby warte uwagi (gdyby w wiadomościach poleciało): „Dzisiaj młody człowiek na kwasie zdał sobie sprawę z tego, że cała materia to tylko energia skondensowana do powolnych wibracji. Że wszyscy jesteśmy jedną świadomością, która doświadcza sama siebie poprzez różne podmioty. Nie ma czegoś takiego jak śmierć. Życie to tylko sen. A my jesteśmy jedynie wyobrażeniem nas samych… A teraz Tom i prognoza pogody”
- (O zabójstwie Johna Kennedy’ego): Idź spać, Ameryko! Twój rząd wykombinował, jak to było naprawdę. Idź spać, Ameryko. Twój rząd znowu kontroluje sytuację. Proszę… Oto… Amerykańscy Gladiatorzy. Oglądać to i zamknąć mordy! Idź spać, Ameryko. Oto Amerykańscy Gladiatorzy. Oto 56 kanałów tego! Oglądajcie, jak te niedorozwoje rozwalają sobie nawzajem łby i gratulują ci życia w kraju wolności. Proszę bardzo, Ameryko… Jesteście wolni, żeby robić to, co wam mówimy.
- Podobało mi się, gdy Bush wyszedł i powiedział: „Przegrywamy wojnę z narkotykami.”
Wiecie, co to oznacza? Że toczy się wojna… i ludzie na dragach wygrywają.
- Przy okazji, jeśli ktoś z was tutaj jest z branży reklamowej lub z marketingu… zabijcie się! To tylko taka moja myśl, po prostu staram się zasiać nasiona… Może pewnego dnia wykiełkują – nie wiem. Spróbuj. Zrób co możesz. Zabij się. Nie, naprawdę, jeżeli jesteś [z marketingu] to się zabij. Nie, serio… Nie ma racjonalnego wytłumaczenia dla tego co wyprawiacie. Jesteście małymi pomocnikami szatana. Zabijcie się. Serio. Rujnujecie wszystko co dobre. Serio. To nie żart. Pewnie myślicie „Za tym kryje się jakiś dowcip”. Nie. Nie idzie za tym żaden dowcip. Jesteście szatańskimi pomiotami wypełniającymi świat żółcią i śmieciami. Jesteście pojebani. I jebiecie nas. Zabijcie się! To jedyny sposób na ocalenie waszych pieprzonych dusz. Zabijcie się.
- Świat jest jak przejażdżka w wesołym miasteczku i kiedy się na nią zdecydujesz, to myślisz, że jedziesz naprawdę, bo tak potężne są nasze umysły. I przejażdżka leci do góry i na dół, i wszędzie dookoła, chwilami jest przerażająco, chwilami spokojnie i jest bardzo kolorowo, i jest bardzo głośno, i jest zabawnie… przez jakiś czas. Niektórzy są na przejażdżce już od dłuższego czasu i zaczynają zadawać pytanie: „ To się dzieje naprawdę czy to tylko przejażdżka?” A inni ludzie, którzy pamiętają, przychodzą do nas i mówią: „Hej, nie przejmuj się, nie bądź wystraszony. Nigdy. Ponieważ… to tylko przejażdżka.”
Ale my… zabijamy tych ludzi.
„ – Uciszyć go! Dużo zainwestowaliśmy w tę przejażdżkę. Uciszyć go! Popatrzcie, jakie mam zmarszczki od zmartwień, popatrzcie na moje grube konto w banku i na moją rodzinę. To musi być prawdziwe.”
– To tylko przejażdżka.
Ale my zawsze zabijamy tych dobrych ludzi, którzy próbują nam to powiedzieć. Zauważyliście to? I pozwalamy demonom rządzić w amoku. Ale to i tak nie ma znaczenia, ponieważ… to tylko przejażdżka. I możemy ją zmienić, kiedy tylko chcemy. To tylko kwestia wyboru. Żadnego wysiłku, żadnej pracy, żadnych oszczędności… Wystarczy wybrać. Teraz. Pomiędzy strachem a miłością. Oczy strachu chcą, abyś założył sobie większy zamek w drzwiach, kupił broń, zamknął się w domu. Oczy miłości zamiast tego postrzegają nas wszystkich jako jedność. Więc oto co możemy teraz zrobić, żeby zmienić świat. Żeby mieć lepszą przejażdżkę. Wziąć całą kasę, którą każdego roku wydajemy na zbrojenia… i przeznaczyć ją na ubranie, wyżywienie i edukowanie biednych tego świata, co zwróciłoby się wielokrotnie. Żadna osoba nie czułaby się wykluczona. A my moglibyśmy podbić wszechświat. Razem. Zarówno ten wewnętrzny, jak i zewnętrzny… na zawsze. W pokoju.
- Wiecie, że to my [USA] uzbroiliśmy Irak? Taaak, też się nad tym zastanawiałem. Podczas wojny w Zatoce Perskiej wywiad przysyłał takie raporty: „Irak: niesamowita broń. Niesamowita broń!” – Skąd to wiecie? „Yyy, no cóż… spojrzeliśmy na rachunki.”
„Ale jak tylko zrealizujemy ten czek… atakujemy. O której otwierają bank? Ósma? Atakujemy o dziewiątej. Atakujemy w imię Boga… i kraju… i demokracji… a oto jest płód… i on jest Hitlerem. Cokolwiek tam, kurwa, chcecie, jazda! Zmotywujcie się jakoś, wchodzimy!”
Inne
edytuj- Myślę, że to interesujące, jak ludzie reagują, bazując na swoich poglądach. Twoje poglądy to tylko to, czego zostałeś nauczony, [to, jak zostałeś] wychowany, co nie znaczy, że są słuszne. Dlatego zawsze polecam doświadczenia psychodeliczne, które sprawiają, że uświadamiasz sobie, że wszystko, czego się nauczyłeś, jest nauczone, ale niekoniecznie prawdziwe.
- Prawdziwi mężczyźni nie tańczą. Siedzą, pocą się, klną i walą konia.