Aleksandr Chramczichin
Aleksandr Anatolijewicz Chramczichin (ros. Александр Анатольевич Храмчихин; ur. 1967) – rosyjski politolog, szef moskiewskiego Instytutu Analiz Politycznych i Wojskowych.
- Federacja Rosyjska nie tylko powinna potępić pakt Ribbentrop-Mołotow, ale również zaproponować cofnięcie jego skutków, włącznie ze zmianami terytorialnymi. W żadnym razie nie może to oznaczać, że Niemcy powinny otrzymać z powrotem swoje byłe terytoria. Niemcy przegrali „sprawiedliwie”, zatem żadnych pytań i wątpliwości co do tego być nie może. Śląsk i Pomorze powinny pozostać w granicach Polski, obwód kaliningradzki – w granicach Rosji, a Kłajpeda – Litwy. Natomiast te ziemie, które przyłączył Związek Radziecki, czyli zachodnią Ukrainę, zachodnią Białoruś, wschodnią Litwę z Wilnem, należy zwrócić Polsce. Jeśli odrzucać pakt Ribbentrop-Mołotow, to w całości. Logiczne, prawda?
- Źródło: Wilno i Lwów do zwrotu?, „Czastnyj Korriespondient”, tłum. „Forum”, 30 sierpnia 2010.
- Jeśli Ukraina przekaże wzmiankowane terytoria Polsce, wszyscy zwolennicy integracji z Zachodem bez żadnych wysiłków, bez walki i emigracji, znajdą się tam, dokąd tak się rwą – w UE i NATO. Z drugiej strony Janukowycz pozbyłby się regionów, które stanowią największą bazę wsparcia dla opozycji, dzięki czemu jego władza stałaby się niemal niepodzielna.
- Źródło: Wilno i Lwów do zwrotu?, „Czastnyj Korriespondient”, tłum. „Forum”, 30 sierpnia 2010.
- Zobacz też: Ukraina
- Oczywiście całkowite wyrzeczenie się paktu Ribbentrop-Mołotow i jego skutków to w znacznym stopniu prowokacja. Ale z drugiej strony – czym jest ciągłe nawracanie tego tematu przez polityków i dziennikarzy? Może lepiej byłoby zadowolić wreszcie wszystkich.
- Źródło: Wilno i Lwów do zwrotu?, „Czastnyj Korriespondient”, tłum. „Forum”, 30 sierpnia 2010.
- ZSRR i Niemcy dopuściły się agresji wobec Polski. Należy zatem Polsce zwrócić to, co straciła w rezultacie agresji. Jeśli potępiać zbrodnie stalinizmu, to niewątpliwie wszystkie i w całości.(...) Litwa w ogóle nie uznaje swojej obecności w składzie ZSRR za prawowitą, legalną i zgodną z prawem, na jakiej więc podstawie włada terytorium, które podarował jej Związek Radziecki? Jeszcze pół roku temu to, co teraz mówimy o Litwie, można było powiedzieć i o Ukrainie, podstawy po temu byłyby nawet jeszcze większe.