Śniadanie u Tiffany'ego (film)
Śniadanie u Tiffany’ego (ang. Breakfast at Tiffany’s) – film amerykański z 1961 roku, w reżyserii Blake’a Edwardsa. Podstawą scenariusza była książka Trumana Capote, Śniadanie u Tiffany’ego.
- Księżycowa rzeko,
Szersza niż mila,
Przekroczę cię kiedyś ze stylem.
Stary twórco marzeń,
Ty łamaczu serc.
Gdziekolwiek zmierzasz
podążam za tobą.- Moon river
Wider than a mile
I’m crossing you in style someday
Old dream maker
You heart breaker
Wherever you’re goin’
I’m goin’ your way. (ang.) - Autor: Johnny Mercer
- Opis: motyw przewodni filmu.
- Moon river
Wypowiedzi postaci
edytujHolly Golightly
edytuj- Dziewczyna nie może czytać takich rzeczy bez szminki.
- Opis: o pożegnalnym liście od kochanka.
- Fajnie być największą szajbuską, wśród szajbusów.
- Gdybym znalazła prawdziwy dom, w którym czułabym się jak u „Tiffany’ego”…
- Nie jestem Holly! Nie jestem też Lula Mae! Nie wiem kim jestem! Jestem jak ten kot, bezimienny przybłęda. Nie należymy do nikogo. Nawet nie należymy do siebie.
- Nie mam prawa nadawać mu imienia. Nie należymy do siebie. Po prostu nasze drogi się zeszły.
- Opis: o swoim kocie.
- Och, ja po prostu kocham Nowy Jork.
- Zobacz też: Nowy Jork
- Ubóstwiam pana, ale dobranoc.
- Uważam, że noszenie brylantów przed „czterdziestką” jest wulgarne.
Paul „Fred” Varjak
edytuj- A słyszałem, że w Nowym Jorku, nikt nie zna swoich sąsiadów.
- Opis: po tym, jak Holly wtargnęła do niego przez okno.
- Wiesz co tobą jest nie tak Panno „Kimkolwiek Jesteś”? Jesteś tchórzem. Nie masz odwagi. Boisz się powiedzieć: „OK, życie jest jakie jest”. Ludzie się zakochują, należą do siebie, bo to jedyna możliwość, żeby być szczęśliwym. Nazywasz siebie wolnym duchem, dzikim stworzeniem. Przeraża cię to, że ktoś wsadzi cię do klatki! Ale ty już jesteś w tej klatce! Sama ją zbudowałaś. I nie jest ograniczona przez Tulip, Teksas czy inne miejsce. Jest wszędzie tam gdzie ty. Bo nieważne gdzie pobiegniesz, skończysz w tym samym miejscu!
- Opis: w czasie kłótni z Holly.
Inni
edytuj- Kiedy się jej oświadczyłem, popłakałem się jak dziecko. Dziwiła się: „Dlaczego? Pewnie, że za ciebie wyjdę, nigdy nie byłam mężatką”.
- Opis: o Holly.
- Postać: Doktor Golightly
Dialogi
edytuj- Holly: Ciebie też to zachwyca?
- Paul: Co?
- Holly: „Tiffany”!
- Holly: Czwartek… Dzisiaj czwartek? Czwartek! Niemożliwe, to potworne!
- Paul: Co jest takiego potwornego w czwartku?
- Holly: Nic, ale zawsze nadchodzi niespodziewanie.
- Zobacz też: czwartek
- Paul: Nigdy nie piłem szampana przed śniadaniem. Do śniadania owszem, ale przed nigdy.
- Holly: Mam pomysł, przez cały dzień róbmy rzeczy, których nigdy nie robiliśmy. Na zmianę, najpierw ty, potem ja. Chociaż trudno mi wymyślić coś takiego.
- Holly: Wie pan, co to jest wściekła chandra?
- Paul: Rodzaj depresji?
- Holly: Depresję masz wtedy kiedy przytyjesz lub za długo pada. To zwykły smutek. Wściekła chandra to potworna rzecz. Nagle odczuwasz nieuzasadniony lęk. Pan też je miewa?
- Paul: Pewnie.
- Holly: Dla mnie jedynym ratunkiem jest wsiąść w taksówkę i pojechać do „Tiffany’ego”. Od razu się uspokajam. Tyle tam spokoju i godności. Nic złego nie może się tam zdarzyć.
O filmie
edytuj- Film bez dźwięku jest trochę jak samolot bez paliwa. Wszystko jedno, jak dobrze wykonamy swoją robotę, wciąż tkwimy na ziemi, pozostając w sferze realności. Twoja muzyka pozwoliła nam oderwać się od niej i wzbić się w przestworza. Wszystko, czego nie udało się nam wypowiedzieć słowami albo grą sceniczną, Ty wyraziłeś za nas.
- Autor: Audrey Hepburn
- Opis: w liście do Henry’ego Manciniego, kompozytora muzyki do Śniadania u Tiffany’ego.
- Źródło: Sam Wasson, Piąta Aleja, piąta rano, wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 191; tłum. Agnieszka Lipska-Nakoniecznik.
- (…) Holly w wykonaniu Audrey pokazywała, że urok i blask jest dostępny dla każdego, bez względu na wiek, życie seksualne czy pozycję społeczną. Prezencja Grace Kelly była znakomita, Doris Day niezbyt kusząca, Elizabeth Taylor zaś – jeśli nie miało się takiego ciała – nieosiągalna, lecz Audrey w Śniadaniu u Tiffany’ego wygląda jak każdy.
- Źródło: Sam Wasson, Piąta Aleja, piąta rano, wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 18; tłum. Agnieszka Lipska-Nakoniecznik.
- Moja powieść była pełna goryczy (…). A Holly Golightly to autentyczna osoba, z krwi i kości, i obdarzona mocnym charakterem, a nie ktoś w typie Audrey Hepburn. Ten film jest ckliwą walentynką dla Nowego Jorku, i samej Holly, więc w rezultacie wypada cienko i urokliwie, podczas gdy powinien być bogaty i niezbyt przyjemny w odbiorze. Jest mniej więcej tak samo podobny do mojej powieści jak The Rockettes do Ułanowej.
- Autor: Truman Capote
- Źródło: Sam Wasson, Piąta Aleja, piąta rano, wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 204; tłum. Agnieszka Lipska-Nakoniecznik.
- Śniadanie u Tiffany’ego należy do tych niezwykłych dzieł, które gdyby były lepsze, to byłyby o wiele gorsze.
- Autor: Brendan Gill
- Opis: recenzja w „New Yorkerze”, 16 października 1961.
- Źródło: Sam Wasson, Piąta Aleja, piąta rano, wyd. Świat Książki, Warszawa 2013, s. 204; tłum. Agnieszka Lipska-Nakoniecznik.