Łukasz Kos
Łukasz Kos (ur. 1970) – polski reżyser teatralny żydowskiego pochodzenia.
- Jednym przedstawieniem na pewno nie zmienimy świata, ale możemy pootwierać różne drogi myślenia.
- Źródło: „Życie Warszawy”, 14 lipca 2008
- Są chwile, kiedy mam ochotę uciec. Są chwile, gdy jak większość ludzi załamuje mnie to, co wokół. Często oglądając telewizję mam poczucie wstydu i przykrości. Z drugiej strony tu się urodziłem, tu pracuję, tu mam przyjaciół, tu znajduję miejsce dla swojego teatru, tu szukam widzów, którzy mnie rozumieją, do których mówię. Z perspektywy mojego zawodu – jestem zadowolony z rzeczywistości teatralnej wokół, a obecnie wiele dzieje się na polskiej scenie. Mam jednak czasem poczucie pewnej schizofrenii, jakiegoś rozdarcia, w którym żyjemy.
- Witkacy to artysta, który był ze mną od dzieciństwa. Idol. Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz o nim usłyszałem. Nie znałem jeszcze jego sztuk, ale już ta tajemnicza postać wynurzała się przede mną. Myślałem: „Będę taki jak on”. Kiedy dowiedziałem się, że Witkacy napisał pierwszą sztukę, mając siedem lat, szybko zabrałem się do pisania. Ale, niestety, swój pierwszy dramat stworzyłem, mając dziesięć lat. Byłem w tyle.