Łucja Król – postać fikcyjna, główna i tytułowa bohaterka powieści Matka Królów z 1957 oraz jej ekranizacji pod tym samym tytułem z 1982 w reżyserii Janusza Zaorskiego.

  • Inni mieli jeszcze cięższe.
  • Przeszłam w życiu niejedno, żeby synów wychować, i wiem, co to jest bieda. Podobno prostym ludziom ma się teraz polepszyć. Więc czemu spotkała mnie krzywda? W przekonaniu moim syn został oskarżony niewinnie. Nic złego nie mógł uczynić. Zwracam się do Obywatela Prezydenta, by przez pamięć swej matki, pewnie już nieżyjącej, wejrzał w nasze zmartwienie i wyjaśnił tę niesprawiedliwość.
    • Źródło: Kazimierz Brandys, Matka Królów, 1957; cyt. za: Wiesław Kot, Sto najważniejszych scen filmu polskiego, Wydawnictwo Poznańskie 2014, s. 276.
  • Wstawisz się za Klemensem do Lewena? Dlaczego [nie]? Dziewczyno, co oni z tobą zrobili... Jak świat światem, kiedy aresztowali chłopa, to baba wrzeszczała – niewinny!

O Łucji Król

edytuj
  • Łucja Król nie wydaje mi się osobą głupią, bo wielokrotnie z gruntu mylnie ocenia ludzi, z którymi się styka, oraz sytuacje, w jakich się znajduje: czy to w kontaktach z Lewenem, z własnymi synami, z adoratorem-taksówkarzem, czy wreszcie w stosunku do jedynego przyzwoitego człowieka – wozaka, przekonująco zagranego przez Pieczkę. Przecież gdyby Łucja, matka kilkorga nieletnich dzieci, wiedziała, co czyni, to nie wdawałaby się w przedwczesne romanse z Lewenem, tylko wyszła za wozaka...