Zmiennicy

Polski serial telewizyjny

Zmiennicy – polski serial komediowy w reżyserii Stanisława Barei z roku 1986. Autorami scenariusza są Stanisław Bareja i Jacek Janczarski.

1313, taksówka marki Fiat 125p, „główna bohaterka” serialu
Ewa Błaszczyk, odtwórczyni roli Katarzyny Pióreckiej
Mieczysław Hryniewicz, odtwórca roli Jacka Żytkiewicza
Marcel Szytenchelm, odtwórca roli Mariana Koniuszki
Kazimierz Kaczor, odtwórca roli Zenona Kuśmidra
Piotr Pręgowski, odtwórca roli Krashana Bhamaradżangi
Krzysztof Kowalewski, odtwórca roli Tomasza Michalika
Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.

Odcinek 1, Ceny umowne edytuj

  • Aaa… na kolegium jadę. Złapały mnie bez biletu. Już trzeci raz, stąd kolegium.
    • Postać: pani Lewandowska
  • Pani Lewandowska: Tanio!
    Kobieta: Bo strychninne.
    • Opis: o mięsie.
  • Konduktor: Oj, pani Lewandowska, pani to się kiedyś doigra.
    Pani Lewandowska: Już się doigrałam.
    • Opis: konduktor przyjął od pani Lewandowskiej połowę należności za bilet.
  • Ja zaraz prosit tłumacz…
    • Postać: dyrektor FSO
  • Dyrektor FSO: Tylko że jak fama głosi, to wy, u was w WPT, macie rajskie życie.
    Stanisław Lesiak: Niech pan nie wierzy temu Famie, dyrektorze, to blagier!
  • Halina, skocz do magazynu i powiedz, żeby dali szklankę dźwiękową.
    • Postać: spikerka na lotnisku

Odcinek 2, Ostatni kurs edytuj

  • Eskimosi w życiu się nie myją, a najzdrowszy naród pod słońcem. Tyle że liliputy.
    • Postać: Karter, mężczyzna przy cysternie
  • Władysław Piórecki: Mysza spadła na fiata. Samochód do kasacji, a kierowca chyba na chirurgię.
    Mężczyzna: Ale teraz tandetę produkują.
    • Opis: na samochód i reperującego go Lesiaka spadł pomnik Zwycięskiej Myszy Postępu i Tradycji.
  • Michalikowa: Czekam i żeby mi nogi nie wrosły w…
    Pielęgniarka: O, widzisz, to jest prawdziwa dama, powstrzymała się od ostatniego wyrazu.
  • Lekarz: Co pani czyta?
    Pielęgniarka: Taka życiowa powieść – Trędowata.
  • Oby pański słoń kąpał się w mleku.
    • Postać: Krashan Bhamaradżanga
    • Opis: do Krokodylowego w podzięce za banknot (w Tajlandii).
  • I oby trąba twojego słonia nie trafiła w kaktus.
    • Postać: Krokodylowy (Pan Tavi)
    • Opis: do Krashana na pożegnanie.
  • Co się tak krzywisz? To najlepsza kawa na całej Pradze – Turek! Zawiera domieszkę kawy naturalnej, jęczmień palony, ekstrakty smakowe i… tak dalej.
    • Postać: Maria Piórecka, matka Kasi
  • Ty nie udawaj, że jesz! Żujesz tylko tę gumę, trzeci dzień tę samą!
    • Postać: Maria Piórecka
    • Opis: do Romka, syna.
  • Interes panu odleciał!… Takie kółko metalowe…
    • Postać: Kasia Piórecka
    • Opis: o deklu, który rzekomo odleciał z koła żółtej 1313.
  • Kasia: Interes panu odleciał!… Takie kółko metalowe…
  • Jacek Żytkiewicz: To go sobie wsadź! Na głowę!
    • Opis: Myśli Jacka.

Odcinek 3, Dziewczyna do bicia edytuj

  • Strażak Zenon Kuśmider: Będę dla niego jak drugi ojciec.
    Ceglarek, właściciel stacji benzynowej: W drugiej Polsce.
  • Kasia: Na czerwonym?! Ślepy jesteś?!
    Marian Koniuszko: To albo mam uważać na znaki, albo na lampy.
    • Opis: Kasia uczy Mariana prowadzić samochód.
  • Krashan Bhamaradżanga: Mówią – „LOT-em bliżej”.
    „Krokodylowy”: Pewnie ziemi.
  • O, przepraszam, wziąłem ciebie za kogoś wprost przeciwnego.
    • Postać: Zdzisław Mroczkowski
    • Opis: podczas wyprawy kolektywu do lasu na piknik myśli, że klepie w pupę Kasię, a okazuje się, że klepnął Mariana Koniuszkę.
  • Kasia: Czy jemu wolno klepać mnie czy pańskiego syna?!
    Tadeusz Koniuszko: W zasadzie klepie się kobiety…

Odcinek 4, Typowa logika damsko-męska edytuj

  • Lekarz: Nie wolno do środka. Kwarantanna. Może się pani zarazić.
    Michalikowa: Mnie to nie dotyczy. A w ogóle to proszę bez aluzji.
  • Tomasz Michalik, prezes „wysokiego szczebla”: Co robisz! No przecież partię miałem wygraną!
    Michalikowa: Doskonale wiem, co robię, Ciapulku, i ty się partią nie zasłaniaj.
    • Opis: Michalikowa postawiła torbę na szachownicy, na której Tomasz Michalik i Stanisław Lesiak rozgrywali partię.
  • (…) patrzeć trzeba na okrągło.
    • Postać: Michalikowa
  • Nie jestem na czasie, więc mi go nie zabierajcie.
    • Postać: kadrowa Biernacka
  • Zawód taksówkarza jest w zasadzie czysto męski.
    • Postać: Łukasik, personalny WPT
  • Interes ogółu trzeba preferować, niestety.
    • Postać: Łukasik
  • Sekretarka Koniuszki: A skąd taki pośpiech, pani Kasiu, co?
    Kasia: Aaa… za mąż wychodzę… no i do Wrocławia się przeprowadzamy…
    Sekretarka Koniuszki: Tak? A nic po pani nie widać… To chyba dopiero trzeci miesiąc.
  • Ty sobie nie wyobrażasz, jakie świnie są chłopy!
    • Postać: Maria Piórecka
  • O, Boże…! O, Bożena!
    • Postać: Zdzisław Mroczkowski, pracownik prezesa Koniuszki
    • Opis: na widok żony.
  • Milicjant: Czy może pan zidentyfikować denatkę?
    Dozorca: Co to – to nie! Ale mogę zaświadczyć, że to pani Alfreda Bokiewicz (…).

Odcinek 5, Safari edytuj

  • Na planie filmu „Spadkobiercy Grunwaldu”.
    Wojciech Rawicz, aktor: Na Zawiszy polegaj jak na harcerzu! Wrogu, zbudź się!
    Aktorka Basia: A teraz samowtór w drogę!
    Reżyser Waldemar Barewicz: Stop! Powtarzamy! (…) Panie Wojciechu kochany, przecież powinien pan powiedzieć „polegaj jak na harcowniku”, a nie na harcerzu. Tak się wtedy nazywali ówcześni Czerwoni Bereci. (…)
    Basia: A teraz samopięt w drogę!
    Barewicz: Stop!
    Basia: Co się stało?
    Barewicz: Dlaczego pani powiedziała „samopięt”?
    Basia: No bo to brzmi jeszcze bardziej po staropolsku, a poza tym i tak nie ma żadnego znaczenia.
    Barewicz: Wprost przeciwnie, pani Basiu, ma kolosalne znaczenie. (…) „Samowtór” znaczy „we dwójkę”, a „samopięt” – znaczyłoby „w piątkę”, a przecież wy uciekacie samopas!
    Rawicz: Samochwał!
  • Zawsze mówiłem, że w filmie nie płaci się za pracę, tylko za czekanie.
    • Postać: Waldemar Barewicz
    • Zobacz też: film
  • Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, ale na cud trzeba poczekać.
    • Postać: Tadzio Karski, asystent reżysera
  • Moja córka marzy o pańskim autografie… Dla Dominiki…
    • Postać: celnik
    • Opis: postać tę zagrał aktor Ryszard Ostałowski, który naprawdę miał córkę Dominikę.
  • Nauczycielka: (…) jakie mamy korzyści z Puszczy Kampinoskiej? (…)
    Dziecko I: Puszcza Kampinoska dostarcza świeżego powietrza dla ludności.
    Nauczycielka: Ładnie, tak… (…)
    Dziecko II: I trociny do wyrobu płyt wiórowych (…)!
    Dziecko III: Z Puszczy Kampinoskiej mamy surowce wtórne.
    Nauczycielka: Mów jaśniej, o co ci chodzi?
    Dziecko III: To znaczy makulaturę, butelki, szmaty, blachę ocynkowaną… (…)
    Dziecko IV: I wzrost ludności.
    Nauczycielka: Co?
    Dziecko IV: Mój starszy brat ma kłopoty lokalowe i przyjeżdża tu co niedzielę…
  • Proszę państwa, nasz samolot nie poleci do Krakowa, ponieważ na tamtejszym lotnisku rozpościera się obszar mgły. Zaraz wylądujemy w Warszawie. Nie ma podstaw do obaw, ale wierzący mogą pomodlić się za siebie i za innych.
    • Postać: stewardesa
  • Kamikadze, cholera jasna!
    • Opis: Jacek o pijanym motocykliście.
  • Pijany motocyklista I: Do domu jedziesz?
    Pijany motocyklista II: Do roboty, kochany, do roboty!
  • Rawicz: Jak to „Marlboro”, normalnie za złotówki?
    Sprzedawczyni w kiosku „Ruchu”: Taka waluta obowiązuje w Polsce. Na razie.
  • Jacek: Proszę pana, niech pan nas puści! Sławnego aktora wiozę do telewizji…
    Milicjant: A to ten, jak mu tam… Englert…
    • Opis: o aktorze Wojciechu Rawiczu, którego w serialu zagrał Jan Englert.
  • Wiadomo, z małej chmury duży bród… deszcz.
    • Postać: Wojciech Rawicz
  • W zakładzie wulkanizacyjnym.
    Jacek: Swoją drogą to miał pan szczęście, że akurat panu tutaj postawili ten eksperymentalny odcinek.
    Wulkanizator: Szczęście? Pan wie, ile mnie to szczęście kosztowało?
    • Opis: wulkanizator ostrzegł Jacka, że nawierzchnia drogi jest niebezpieczna dla opon samochodu.
  • Polak ma dobre serce dla matki i jest rycerski dla płci.
    • Postać: mężczyzna
  • Reżyseria jest sztuką mobilizacji.
    • Postać: Waldemar Barewicz

Odcinek 6, Prasa szczególnej troski edytuj

  • No puśta mnie! No puść mnie, krawężnik!
    • Postać: mężczyzna, który zaplątał się marynarką o latarnię
  • Odpinasz pasy i jesz do samej Warszawy.
    • Postać: filmowiec
    • Opis: o jedzeniu serwowanym za darmo w samolocie.
  • Stewardesa: Sir! Sir!
    Krashan: To nie ser, to kiełbasa! Święta krowa!
  • Szkoda życia, żeby je marnować przez jednego łobuza.
    • Postać: pasażer taksówki
  • (…) faceci to świnie.
    • Postać: pasażer taksówki
  • Kłusek: Dzisiaj wieczorem mam wychodne.
    Hans Gonschorek, wspólnik Kłuska: Rozumiem – manewry miłosne: „baczność!”, „prezentuj broń!”.… Tylko żeby nie było „padnij”, panie Klusek.
  • Ja nie jestem od myślenia, ja jestem od kierowania.
    • Postać: Kasia jako Marian Koniuszko
  • Z powodu oczekiwania na dostawę towaru sklep nieczynny do odwołania.
    • Opis: wywieszka na drzwiach sklepu ze sprzętem AGD.
  • Dokumenty, proszę.
    • Postać: milicjant
    • Opis: gdy nie wiedział, jak zareagować w danej sytuacji, zawsze prosił o okazanie dokumentów.
  • I światełko miał, jak w nocy nie widziałem, to widziałem.
    • Postać: Antoni Kłusek
    • Opis: o skradzionym japońskim zegarku.
  • (…) jedno, co on musi, to wiedzieć wszystko o wszystkich.
    • Postać: Łukasik
    • Opis: o zawodzie personalnego.

Odcinek 7, Warszawski łącznik edytuj

  • Jak się da, to się zrobi.
    • Postać: Zenon Kuśmider
  • Strzeżonego Budda strzeże.
    • Postać: Krashan Bhamaradżanga
  • Recepcjonista w hotelu: Jako uczeń na praktyce musisz, Jasiu, wiedzieć, że w naszym zawodzie najważniejsze jest – co?
    Praktykant: Szczęście.
    Recepcjonista w hotelu: No, dobrze, dobrze, Jasiu. O wiele go nie posiadasz, to nie pomoże ci ani przygotowanie, ani praktyka, planowanie…
  • Krashan: Ja umówiony z wiceministra.
    Recepcjonista w hotelu: I vice versa.
  • No to życzę pięciu cali. Śniegu pod deską.
    • Postać: recepcjonista w hotelu
    • Opis: do prostytutki, która wyjeżdżała do Zakopanego.
  • Nie chciałeś prawdziwe pieniądze, to teraz dostaniesz ucho od kalmara.
    • Postać: Krashan Bhamaradżanga
  • Wojtek, kierowca Kłuska: Gdzie ja jestem, w banku czy u cioci na imieninach?
    Kasjerka: W banku. I proszę mnie nie obrażać – ciocia!
  • Dajcie mi człowieka, a sprawa zawsze się znajdzie.
    • Postać: milicjant
  • Wie mamusia co? Ja się chyba całkiem na ten miodek przerzucę.
    • Postać: Marian Koniuszko
    • Opis: miód pochodził z ula, do którego Kuśmider wrzucił torbę z heroiną.

Odcinek 8, Fartowny dzień edytuj

  • Minął nas i dodał gazu? Znaczy, miał prawo.
    • Postać: milicjant drogówki
  • Krashan: Co to jest?
    Kelner: Gulasz wołowy w białym sosie a la carte specialite.
    Krashan: Żebym zdechł! Nie mogę jeść mięso od święta krowa! Rozumieć? Piorun od razu spali mi głowę! Rozumieć? Ja nie mogę jeść święta krowa! Każde inne mięso płacę podwójnie! Rozumieć? Rozumieć?
    Kelner: Rozumiem.
    Krashan: Zabrał! Zabrał.
    Kelner dolewa przyprawę do gulaszu i miesza całość na talerzu.
    Kelner (do innego pracownika): Najgorzej, jak gość kaprysi… Uważaj, za chwilę tu piorun strzeli! (Niesie talerz Krashanowi): Zraziki wieprzowe po węgiersku. Protekcyjna porcja! Właśnie szef kuchni przygotowuje je na pojutrze z racji konkursu o złotą patelnię. (…)
    Po chwili.
    Pracownik dworca do spikerki: (…) Wyłączono prąd. Za chwilę piorun trzaśnie!
  • Ta kelner nie puszcza ze mnie oko.
    • Postać: Krashan Bhamaradżanga
  • Kuśmider: Panie starszy, chcemy płacić!
    Kelner: Należy się 300 za potrawy, drugie 300 za usługę ekspresową, premia 100% za zamówienie ekstra. Razem będzie półtora…
    Szatniarz: I dla mnie 100 złotych za buta!
    Kelner: Właśnie! I 200 złotych za buty.
    Krashan: Ale ja nie mam polskie pieniądze.
    Kelner: No, mogą być normalne. Tu jeżdżą międzynarodowe pociągi, także jesteśmy przeszkoleni…
    Kuśmider Dobra, dobra. To lepiej ja zapłacę.
    Kuśmider (do Krashana) Jesteś mi winien cztery zielone dodatkowo.
    Krashan: Jesteś bardziej pazerna od kulawa tygrysa.
  • Niż skandynawski to musi przeciekać.
    • Postać: Mastalerz
    • Opis: o dachu.
  • Marian leje wodę na trawnik.
    Kasia: Co robisz?
    Marian: Olewam. Lubię tę robotę.
  • Władysław Piórecki: Jakiś idiota jeździł windą tam i z powrotem. Na koniec wykręcił kretyn żarówkę.
    Maria Piórecka: O! Nie taki znowu kretyn. Kup gdzieś dzisiaj żarówkę.
  • Dziewczyna obija się sama jak Żyd po pustym sklepie. Zobaczysz, że zostaniesz starą panną, ja ci to mówię!
    • Postać: Maria Piórecka
  • Pamiętam tylko to, co warto zapamiętać do końca życia.
    • Postać: Jacek Żytkiewicz
  • Jacek wyobrażał sobie, że całuje się z Kasią.
    Jacek: Jeszcze… jeszcze…
    Ołtarzewska, sąsiadka Pióreckich: Phi! Wypije taki ze trzy butelki bełtu i jeszcze mu mało!
  • A ty idź odrabiać lekcje! I przestań tak żuć ciągle, bo będziesz miał szczęki jak buldog.
    • Postać: Maria Piórecka
    • Opis: do Romka, syna.
  • Jaka piękna bieszczadzka, prawie jak rzeszowska.
    • Postać: Maria Piórecka
    • Opis: o kiełbasie.

Odcinek 9, Podróż sentymentalna edytuj

  • A będziemy tak szli i szli czy weźmie mnie pan na ramę?
    • Postać: Kasia Piórecka
    • Opis: do Jacka prowadzącego rower.
  • Kasia: Pan to musi lubić historię.
    Jacek: Wszyscy musimy.
  • Kasia: A dał pan zaliczkę?
    Mastalerz: Uchowaj Boże! Ale widzę, że pani ma podejście. (…) Oni teraz robili na państwowym i przez tydzień musieli gromadzić materiał.
  • Lata wojny liczą się podwójnie.
    • Postać: Stanisław Lesiak
  • Sekretarka: Panie prezesie! Panie prezesie, Piecyk złamał nogę.
    Kłusek: No to do zrośnięcia zawieszamy interes.
    Sekretarka: Ale on złamał nogę naszemu obrońcy…
  • Jeden ein Moment.
    • Postać: Marian Koniuszko
  • Wy za dużo pijecie, a za mało myślicie o interesach (…).
    • Postać: Hans Gonschorek

Ksawery Radziwił: Ja proponuję Tokaj rocznik 1902. Mastalerz: Jak nie zjełczały, to organizm przyjmie.

  • (…) widziano go w godzinach pracy, jak włóczył się z pro… z profesjonalistkami.
    • Postać: Łukasik
    • Opis: o Marianie Koniuszko.
  • Czy ty wiesz, jaki tam jest klimat? Tam ludzie jaja gotują na piasku.
    • Postać: Dyrektor WPT
    • Opis: do Łukasika na temat Bangkoku.

Odcinek 10, Krzyk ciszy edytuj

  • Argument powtórzony piąty raz zyskuje rangę prawdy. Tak pisze Oborniak.
    • Postać: Lusia Walicka
  • (…) normalny człowiek nie pisze powieści, to są zboczeńcy.
    • Postać: dyrektor Samelko
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Cytuję: Sracz był oddalony od wyra, szło się w deszczu. Gówniane to były czasy.
    • Postać: Lusia Walicka
  • Pisarze żyją wiecznie w sercach swoich czytelników (…).
    • Postać: dyrektor Samelko
  • Jan Oborniak: Napijecie się?
    Kasia jako Marian: Nie mogę, jestem samochodem.
    Jan Oborniak: Człowiekiem chyba, nie samochodem.

Odcinek 11, Antycypacja edytuj

  • Stefan Parzydlak: Nie mogę, Jacku, wyjechać na miasto, gdyż aktualnie w moim wozie brakuje paska klinowego, który jest niezbędny.
    Jacek: Żałuję, Stefanie, ale ja także nie posiadam zapasowego paska klinowego, nad czym bardzo boleję zresztą. (…)
    Parzydlak: Mam w domu pasek marki Pirelli, ale nie mam go jak wydostać.
    Jacek: Tak się akurat składa, że akurat otrzymałem zlecenie nieopodal twego miejsca zamieszkania, a więc mogę przywieźć ci twój pasek.
    Parzydlak: Z góry serdecznie dziękuję, oto klucze od mojego mieszkania. Szczęśliwej drogi.
    Kierowca: Ty, co wy tak jak idioci rozmawiacie?
    • Opis: Stefan i Jacek przeprowadzili taką rozmowę, żeby koledzy z pracy, kierowcy, mogli odpowiednio zeznać potem w sądzie.
  • Nie wyzłaszczaj się.
    • Postać: Stefan Parzydlak
  • Polak, Syjamczyk – dwa bliźnięta i na co dzień, i od święta.
    • Postać: docent Kwiatek
  • Ale dzisiaj wykonałam zadanie. Jak ten czwarty z trzech muszkieterów.
    • Postać: Maria Piórecka
  • Kasia i jej mama stoją pod skrzynką pocztową, czekając na listonosza.
    Kobieta: Przepraszam, że się ośmielę… Co tu dają?
    Maria Piórecka: Nic nie dają, na znajomego czekam.
    Kobieta: To ja też poczekam.
    W kolejnym ujęciu widać kolejkę składającą się z kilkudziesięciu osób.
  • Patrz, pan, jak nam tę Warszawę roz… rozbudowują.
    • Postać: docent, mieszkaniec bloku przy Alternatywy 4
  • I pani twierdzi, że jest to były eksmąż.
    • Postać: milicjant
  • Ja tu tylko sprzątam.
    • Postać: dozorca Wrzesień
  • (…) żyjący pisarz ma zawsze tam na górze większą siłę przebicia niż nieboszczyk.
    • Postać: dyrektor Samelko
  • (…) fikcja jest wykładnikiem prawdy.
    • Postać: redaktor w telewizji, szef Mroczka
  • Trup jest trupem raz na zawsze.
    • Postać: redaktor Mroczek
  • (…) dzień zdjęciowy – czy się kręci, czy nie – kosztuje milion.
    • Postać: Ula, sekretarka Garwanki
  • (…) kłamstwo jest wykładnikiem prawdy.
    • Postać: Jan Oborniak

Odcinek 12, Obywatel Monte Christo edytuj

  • (…) my, twórcy, lubimy samotność.
    • Postać: reżyser Barewicz
  • Przychodzi Murzyn do kopalni… i tyle go widzieli.
    • Postać: klient restauracji
  • Kasia jako Marian: I wtedy ta redaktorka mówi: „Przecież wtedy jeszcze kartek nie było”, a on na to: „Powiedzmy, że antycypowałem”.
    Kelnerka: Ha, ha, ha… Ale co to właściwie znaczy „antycypował”?
    Kasia jako Marian: Lepiej nie wiedzieć.
    Kelnerka idzie na salę.
    Kelnerka (do reżysera Barewicza): Przepisów pan nie zna! Własna wódka jest wzbroniona. (…)
    Barewicz: Dla mnie może być też taki befsztyczek…?
    Kelnerka: Gorące już wyszły. Jest po trzeciej.
    Barewicz: Ale tamci dostali…
    Kelnerka: Proszę mi nie antycypować!
    Reżyser Barewicz skonfundowany.
    Kelnerka (do Kasi przebranej za Mariana): To bardzo dobre słowo! Widział pan, jak go zatkało?
  • (…) wpaść jak głupek to już frajerstwo.
    • Postać: Jacek Żytkiewicz
  • Zniszczyć padlinę do reszty!
    • Postać: reżyser Barewicz
    • Opis: tuż przed doszczętnym spaleniem swojego rozkradzionego Mercedesa 230S.
  • Trzeba będzie spojrzeć na pana przez inną optykę.
    • Postać: towarzysz Zdzisław
  • W takim sądzie przy okazji można poznać różne lewe praktyki na życie, bo są różne alternatywy.
    • Postać: Jacek Żytkiewicz
  • Chwała Bogu, ustawowe osiem godzin mamy za sobą. Przystępujemy do pracy w nadgodzinach.
    • Postać: kobieta, jedna z osób dokonujących inwentaryzacji, po 8 godzinach nicnierobienia
  • Pracownik I: Hełmy, sztuk 2. (Po chwili): Hełmy się pisze przez samo „h”.
    Pracownik II: A „lubelski”?
    Pracownik I: Pisz „kaski”.

Odcinek 13, Spotkania z Temidą edytuj

  • Mnie się zrobiło bardzo żal ten cukru.
    • Postać: Krashan Bhamaradżanga
  • A taka jedna rura z panią powiedziała, że pociąg już pojechał.
    • Postać: Krashan Bhamaradżanga
  • Udało mi się pozbawić go prawego obuwia. W tym czasie oskarżony Kuśmider zbiegł z pomieszczenia nr 317 przy pomocy otworu okiennego.
    • Postać: milicjant
  • Nie no, jak nawet w sądzie nie ma sprawiedliwości, to nie ma co się czepiać gastronomii.
    • Postać: kelner
  • Z prawdy to u nas jeszcze nikt nie wyżył.
    • Postać: kelner
  • Tego dnia mieliśmy duży ruch i uwijałem się jak mucha w smole… yyy… w roso… w tym… w ukropie…
    • Postać: kelner
  • Dulara to bym nawet do ust nie wziął.
    • Postać: kelner
  • Jacek: Kasiu, a czym ty się najbardziej brzydzisz w życiu?
    Kasia: Szczurami.
    Jacek: A ja kłamstwem.
  • (…) kłamstwa nienawidzę, jak ono nas wszystkich oblepia, przeżera…
    • Postać: Jacek Żytkiewicz
  • Prostytutka Mariola Grzybianka: Pobiła go?
    Prostytutka II: Nie, on ją! I złamał sobie rękę czy coś.
    • Opis: prostytutki spotkały się w sądzie, chodziło o sprawę rzekomego pobicia polityka przez prostytutkę.
  • Sędzia: (…) w oparciu o artykuł 355, paragraf 1 KPC.
    Kasia jako Marian: KPW!
  • A ten… To… ta… to Koniuszko… to co to?
    • Postać: adwokat, pełnomocnik Marioli
  • Ty przynosisz wstyd dla całej naszej branży!
    • Postać: Andrzej, sutener Marioli
    • Opis: do prostytutki Marioli.
  • Swoją drogą, ile nas te parady kosztują…
    • Postać: Antoni Kłusek

Odcinek 14, Pocałuj mnie, Kasiu edytuj

  • Pasażerka taksówki I: Ile ja się do tej pory najadłam…
    Pasażerka taksówki II: Strachu?
    Pasażerka taksówki I: Mięsa, mięsa się najadłam (…)!
    • Opis: jedna pasażerka opowiadała drugiej, że korzysta z kartek na mięso swojego męża, które dalej pobiera, chociaż mąż nie żyje.
  • Zjeżdżaj, pedale, żebym cię więcej na oczy nie widziała! To znaczy… nie widział.
    • Postać: Kasia jako Marian
    • Opis: do Krashana, który powiedział do niej, że jest apetycznym mężczyzną.
  • Mężczyzna też powinien być elegancki.
    • Postać: Jacek Żytkiewicz
  • Beczkę soli zjesz, a na człowieku się nie poznasz.
    • Postać: Maria Piórecka
  • Kobieta (mając na myśli balkon): I co, zawali się?
    Jacek (mając na myśli swoją przyjaźń z „Marianem”): I to z jakim hukiem!
  • Ja rozumiem… no… tancerz, kolekcjoner, artysta, dyplomata, pisarz, reżyser… ale prosty szofer z szoferem?! Tego u nas nie bywało chyba jeszcze…
    • Postać: Stanisław Lesiak
    • Opis: widząc całujących się Jacka i Kasię w męskim przebraniu.
  • No przede wszystkim muszę przyznać, że spadł mi kamień z serca… Od tygodnia nie mogłem na was patrzeć…
    • Postać: Stanisław Lesiak
    • Opis: gdy się dowiedział, że zmiennik Jacka jest kobietą.
  • (…) co będę na ulicę wychodził z dokumentami, jeszcze mi ukradną!
    • Postać: Wiesio Ceglarek
    • Opis: do milicjanta, który chciał go wylegitymować.
  • (…) klientowi się spieszy, więc pali choinkę, żeby zdążyć na czas.
    • Postać: Henio, uczestnik kursu prawa jazdy
  • Grunt – nie poddawać się panice.
    • Postać: Łukasik
  • Nie zatrzymuj się, bo psiknę.
    • Postać: Zenon Kuśmider
    • Opis: do Jacka
  • Na technikę wymyśli się drugą technikę.
    • Postać: Jacek Żytkiewicz
  • A za chwilę amerykański dreszczowiec pod tytułem Morderca zabiera pulę. Treścią filmu jest trzymająca w największym napięciu zagadka, kto zabił króla szulerów, Palmera. Mistrzowsko przeprowadzona narracja sprawia, że nikt z widzów nie podejrzewa o morderstwo goryla Palmera, Williamsa. Motywem zbrodni okazuje się w ostatniej scenie bezlitosne prawo wendety. A teraz życzę państwu dużo godzin napięcia i zaskoczenia.
    • Postać: spikerka w telewizji zapowiadająca następny punkt programu – thriller.
  • Docent: Są na świecie rzeczy, o których się nie śniło naukowcom.
    Adiunkt: Znam, znam, z Hamleta.
    Docent: Nie, z Ursynowa.

Odcinek 15, Nasz najdroższy edytuj

  • I to mnie formalnie zamurowało.
    • Postać: złodziej Ksywa
    • Opis: opowiadał o tym, jak się okazało, że zamurowano go w okradanym mieszkaniu.
  • Za dużo tych argumentów. Żeby coś załatwić, potrzebny jest jeden, ale mocny.
    • Postać: Stanisław Lesiak
  • Łatwo można skrzywdzić człowieka, a na to teraz zwraca się uwagę. Czasami.
    • Postać: Tomasz Michalik
  • Będę miał wąsy i brodę. Zadzwonię trzy razy długo, raz krótko. I zaszczekam.
    • Postać: docent
    • Opis: umawiał się na randkę z nową kochanką.
  • Jacek: Wiesz, ten docent obok… to facet ma już chyba dobrze po czterdziestce, a kocha się z żoną jak w dwa dni po ślubie. Widziałem to za pierwszym razem przez okno…
    Kasia: A ty jaki będziesz?
    Jacek: Trzy razy taki jak docent.
  • Należy się jedna łyżeczka.
    • Postać: pracownica kawiarni
    • Opis: podawała Jackowi 2 herbaty.
  • Ciekawe, że model niezmieniony od dwudziestu lat, a cena wzrosła siedmiokrotnie.
    • Postać: Jacek
    • Opis: o fiacie 125p.
  • Na licytacji samochodów WPT dużym zainteresowaniem cieszyła się zupełnie zniszczona taksówka Jacka.
    Jacek: Chyba zwariowaliśmy…
    Kasia: Co ty, my?! A ty popatrz na innych.
  • Panie, weź pan mój. Za trzy miliony oddam! Bez licytacji! Szyba w drobny mak!
    • Postać: mężczyzna na licytacji, który rozbił szybę w swoim samochodzie
  • Kłusek: Dolary sprzedaję…
    Cinkciarz: Spieprzaj, koleś.
    Kłusek: Ale ja naprawdę mam do sprzedania. (…) Piętnaście tysięcy.
    Cinkciarz (z powątpiewaniem): Czego? Forinty? Korony? A może ruble?