Planescape: Torment

Planescape: Torment – gra komputerowa z gatunku cRPG współtworzona przez studia BioWare i Black Isle, a wydana przez Interplay w 1999 r.

  • A cóż to za dom? Spoiwem tej budowli są moje żale, a jedynymi mieszkańcami tych sal są cienie naszych ofiar, snujące się pośród reliktów przeszłości, przykrytych grubą warstwą kurzu. Jedyne, na czym tu można oprzeć oczy, to wysysające wszelkie życie fantomy Sfery Negatywnej Materii. Mówisz, że to twój dom. Na takie miejsca są inne nazwy, a najbliższą spośród nich jest *więzienie*.
  • Całe moje ciało cuchnęło płynem balsamującym, ale nawet ten smród nie dorównywał odorowi krwi. Dziesiątki trupów leżało na niezliczonych splamionych krwią płytach, identycznych do tej, z której ja się podniosłem. Szczątki te, z niewiadomych dla mnie przyczyn, padały łupem koszmarnych mechanizmów, które zawzięcie się nad nimi pastwiły, kawałkując i szatkując je na miazgę. Jedynym dźwiękiem jaki dochodził do moich uszu był zgrzyt metalu i odległe odgłosy krzątaniny potwornych robotników, gdy przewozili kamienne płyty po zardzewiałych żelaznych torach.
  • Cóż może zmienić naturę człowieka?
  • Dama musi mieć swoje tajemnice.
  • Dotknij mej dłoni, a ściany tej Fortecy przestaną być nimi.
  • Imię to tylko uszyta ze zgłosek opończa, narzucona na grzbiet człowieka. Jest bez znaczenia. Nie ma nikogo takiego pośród żyjących, kto znałby nasze imię. To nasza tarcza. Imiona niosą w sobie władzę. Gdy ktoś staje się *bezimiennym*, tak jak my, wówczas jego moc rośnie. Wówczas nie sposób kogoś takiego wytropić. Wówczas nie sposób kogoś takiego schwytać. I nie sposób go skrzywdzić.
  • Jesteś srebrnym kielichem, który pękł, a jego odłamki zostały rozsypane pośród historii.
  • Jeżeli czegokolwiek nauczyłem się w swoich podróżach pośród Sfer, to na pewno tego, że naturę człowieka może zmienić wiele rzeczy. Może tego dokonać i żal, i miłość, i zemsta, i strach. Naturę człowieka może zmienić to, w co wierzymy, że posiada taką moc.
  • Łaska jest też potęgą, a są chwile, kiedy nawet sprawiedliwość okazuje się niesprawiedliwa, szczególnie kiedy jest posunięta do ekstremum.
  • My nie możemy być rozdzieleni. Sfery cierpią na naszym rozdzieleniu.
  • To moje imię. To imię części wieczności. Jestem literą w boskim alfabecie. Zrozumienie mnie prowadzi do zrozumienia bytu. Jestem wpisany w prawdziwe nazwy połowy wszystkich rzeczy. Moje istnienie mieści w sobie prawdę. Jestem matematyczny, organiczny i metafizyczny.
  • Widziałem, jak wiara przenosiła miasta, jak odpędzała od ludzi śmierć i odwracała najgorsze przekleństwa. Cała ta Forteca została wzniesiona na wierze. Wiara była przekleństwem dla kobiety, której serce czepiało się nadziei, że kocha ją ktoś, kto nie kochał jej wcale. I ta sama wiara sprawiła, że pewien człowiek poszukiwał nieśmiertelności i znalazł ją. I ta sama wiara, sprawiła, że silący się na wymuszone pozy upiór zaczął uważać, że jest czymś więcej, jak tylko częścią mnie.
  • Zazdrość ma podwójne ostrze.