Oliver Stone

amerykański reżyser filmowy

Oliver Stone (ur. 1946) – amerykański reżyser, scenarzysta i producent filmowy.

  • Bałem się, że świat antyczny jest widzom na tyle obcy, że przedstawienie go w zawiły sposób – powiedzmy w stylistyce Urodzonych morderców – uniemożliwiłoby zrozumienie treści.
Oliver Stone na premierze filmu Alexander w Kolonii (2004)
  • Kiedyś zabijano białą bronią, więc agresja miała bezpośrednie przełożenie na zadawane straty. Przebieg konfliktów był bardziej klarowny i mniej brutalny. Nie ginęło tylu cywili i nie burzono miast. Swoją drogą, walki były znacznie bardziej interesujące.
  • Meksyk krok za krokiem wychodził z nędzy, dyktatura przeszła w fazę demokratyzacji, rozkręcał się przemysł… Tymczasem ta idiotyczna wojna z narkotykami, wypowiedziana przez Nixona, ale osiągająca apogeum w ostatnich latach, dosłownie niszczy to państwo. Zamiast czterech karteli narkotykowych, które ustalały zasady działania i dogadywały się ze sobą, wojna zrodziła dziewięć karteli, które toczą ze sobą walkę. A kto cierpi na skutek tych walk? Jak zawsze, zwykli ludzie.
    • Źródło: rozmowa Mariny Oczakowskiej, Bicz na dilerów, „Ogoniok”, 24 września 2012
    • Zobacz też: Meksyk, Richard Nixon
  • Najbogatszy kraj na świecie, który mógłby być moralną busolą, wciąga narkotyki jak odkurzacz i kryminalizuje cały świat. Wyluzowaliśmy i rozmiękczyliśmy nasze kręgosłupy moralne tak dalece, że nie jesteśmy w stanie oddzielić dobra od zła.
    • Źródło: rozmowa Mariny Oczakowskiej, Bicz na dilerów, „Ogoniok”, 24 września 2012
    • Zobacz też: narkotyki, Stany Zjednoczone
  • Nie wiem, czy kino może zmieniać świat.
  • Praca zespołowa, praca zespołowa i jeszcze raz praca zespołowa. To ona decyduje o efekcie końcowym.
    • Opis: recepta na dobre kino wg reżysera.
    • Źródło: wywiad, 2004
  • Stany Zjednoczone zajmują trzecie miejsce pod względem liczby ludności po Chinach i Indiach, a w amerykańskich więzieniach siedzi więcej ludzi niż w chińskich i indyjskich razem wziętych. Robi wrażenie, prawda? Połowa z tych ludzi nie siedzi za realne przestępstwa, ale za zażywanie narkotyków. Gdyby pieniądze, które są wydawane na utrzymanie aresztowanych za narkotyki, rozumnie wydać na walkę z biedą, edukację czy opiekę medyczną, to żylibyśmy w innym kraju. Nie jestem za bezwarunkową, nieprzemyślaną dekryminalizacją. Ale gdyby zalegalizować marihuanę, przyniosłoby to korzyści nie tylko Ameryce, ale także Meksykowi, Kolumbii, Afganistanowi. Milionom ludzi.
    • Źródło: rozmowa Mariny Oczakowskiej, Bicz na dilerów, „Ogoniok”, 24 września 2012
    • Zobacz też: marihuana
  • Urodzeni mordercy to moja interpretacja sitcomów i The American Way of Life.

Zobacz też: